Adna z prajaŭ takoha padychodu — vyznačeńnie ŭłasnaj metavaj aŭdytoryi. Naprykład, Dramatyčny teatr biełaruskaj armii musić davać śpiektakli niepasredna ŭ vajskovych častkach. Tamu bolšaść jaho pastanovak maksimalna prostyja, kamiernyja i mabilnyja. Novy dramatyčny, raźmieščany va Aŭtazavodskim rajonie, imkniecca zacikavić hledačoŭ, jakija žyvuć niedaloka. Adpaviedna, śpiektaklam ułaścivy akcent na pobytava-siamiejnyja ŭzajemaadnosiny hierojaŭ ź minimalnymi fiłasofskimi abahulnieńniami. A voś Teatr-studyja kinaakciora ŭziaŭ na siabie niaprostuju, ale ŭdziačnuju spravu: pryvabić na svaje pastanoŭki siaredni kłas. I spraŭlajecca ź joj cudoŭna.

Na maju dumku, hetamu kalektyvu ŭłaścivyja niekalki rysaŭ. Pierš za ŭsio, staŭka na toje, kab hledačy adpačyli paśla pracoŭnaha dnia. Niezdarma ŭ repiertuary pieravažajuć kamiedyi, detektyvy i mieładramy (pryčym dramaturhičnyja tvory žanrava transfarmujucca: naprykład, tvor Kareła Čapeka «Srodak Makropułasa», fiłasofskaja pjesa, pieratvarajecca ŭ detektyŭ). Naviednik Teatra-studyi musić abo ad dušy śmiajacca, abo ciškom vycirać sientymientalnyja ślozy. Darečy, za zadavalnieńnie treba płacić. Niezdarma ŭ Teatra-studyi samyja darahija kvitki siarod staličnych dramatyčnych teatraŭ.

Teatru-studyi kinaakciora taksama ŭłaścivaja roŭnaść, stabilnaść i peŭnaja pradkazalnaść śpiektaklaŭ. Hladač nie pavinien urešcie rabicca achviaraj ni zvyšsučasnaha pračytańnia, ni pobytavaj pošłaści abo siužetnaj banalnaści. Niezdarma apošnija premjery («№ 13», «Srodak Makropułasa», «Chto śmiajecca apošnim») pavodle ahulnaj skiravanaści šmat u čym padobnyja. U toj ža čas u repiertuary amal niama vidavočna pravalnych pastanovak, jakija b prymusili snobaŭ syści padčas dziejańnia. Tamu aŭdytoryja Teatra-studyi zastajecca stabilnaj.

Pieršaje značeńnie ŭ teatrach dla siaredniaha kłasa, viadoma ž, addajecca akcioram i tolki akcioram! Nijakaha režysiorskaha samavyjaŭleńnia! Pastanoŭščyki chutčej patrebnyja dla taho, kab nie sapsavać ahulny mizansceničny malunak i dapamahčy «zorkam» realizavać siabie. U bolšaści śpiektaklaŭ naŭrad ci znojdzieš režysiorskija adkryćci. Ale adnačasova sustrakajecca šerah udałych akciorskich rabot (naprykład, Uładzimir Miščančuk — Čarnavus śpiektakli «Chto śmiajecca apošnim»).

Pa vialikim rachunku, amal kožny biełaruski teatr pracuje ź siarednim kłasam i aryjentujecca na jaho kulturnyja patreby.
Ale častka kalektyvaŭ vymušanaja (choć by na słovach) aryjentavacca na etałonnyja ŭzory vysokaha mastactva i (adpaviedna mahčymaściam) imknucca da stvareńnia intelektualnaha praduktu. U adroźnieńnie ad ich Teatr-studyja kinaakciora adkryta pracuje na publiku i ščyra ličyć taki padychod svajoj hałoŭnaj vartaściu.

Asablivaści takoha padychodu całkam vyjaŭlajucca ŭ novaj premjery teatra — u «Biezymiennaj zorcy» Michaiła Siebaśćiana. Jaje aŭtar, rumynski prazaik, dramaturh, litaraturny krytyk, viadomy na postsavieckaj prastory mienavita dziakujučy hetamu tvoru. Dziejańnie ŭ «Biezymiennaj zorcy» pačynajecca ŭ 1930-ja hady na čyhunačnaj stancyi pravincyjnaha rumynskaha haradka, dzie navat nie spyniajucca ciahniki. Ale ŭ adzin ź dzion ekspres «Sinaja-Bucharest» robić prypynak, kab vysadzić bieźbiletnuju pasažyrku Monu (Valeryja Arłanava), jakaja sprabuje raspłacicca za prajezd fiškami z kazino. Tym časam na vakzał prychodzić miascovy školny nastaŭnik Maryn Miroju (Pavieł Charłančuk, zaprošany akcior Kupałaŭskaha teatra)…

Isnujuć dźvie najbolš viadomyja interpretacyi pjesy Siebaśćiana. Pieršaja ź ich naležyć Hieorhiju Taŭstanohavu. «Biezymiennaja zorka» (1956), vyrašanaja jak kamiedyja, zrabiłasia pieršym śpiektaklem, jaki režysior pastaviŭ u leninhradskim BDT, i simvalizavała pačatak ahromnistaj teatralnaj epochi ŭ hetym kalektyvie. Druhaja ŭvasoblenaja ŭ dvuchsieryjnym filmie Michaiła Kazakova (1978), dzie daminavali elehičnaść i śvietły sum. Na pośpiech stužki paŭpłyvała virtuoznaja ihra Ihara Kastaleŭskaha i Anastasii Viarcinskaj, jakija vykanali roli hałoŭnych hierojaŭ.

Mastacki kiraŭnik Teatra-studyi kinaakciora Alaksandr Jafremaŭ pajšoŭ pa šlachu, jaki čakała ad jaho pastajannaja publika. Žanr śpiektakla paznačany jak ramantyčnaja mieładrama. Adpaviedna, pierad hałoŭnymi vykanaŭcami stajali dźvie zadačy: uvasobić historyju kachańnia Mony i Maryna (= ramantyka) i adnačasova patłumačyć hledačam niepaźbiežnaść ich rasstańnia (= mieładrama).

U filmie hieroi I. Kastaleŭskaha i A. Viarcinskaj vyhladali jak ramantyki, dzivaki i žychary inšaj płaniety (mahčyma, toj samaj biezymiennaj zorki). Svaimi pavodzinami i ŭčynkami jany całkam adroźnivalisia jak ad pustych, niecikavych žycharoŭ horada, tak i ad cyničnaha siabra Mony Hryha, jaki pryjazdžaŭ za joju (u vykanańni samoha M. Kazakova). Tamu žycharki hetaha horada, jakija nie zrazumieli Maryna, vyklikali tolki spačuvańnie. A voś u śpiektakli Teatra-studyi pierad hledačami paŭstaje absalutny ziamny duet. U hieraini V. Arłanavaj jość ramantyka, ale niama dzivactva. U Maryna ŭ vykanańni P. Charłančuka chapaje dzivactva, ale amal adsutničaje ramantyka. U abodvuch vypadkach na karotkačasovaje ščaście hierojaŭ upłyvaje ščaślivy źbieh abstavinaŭ. Ale kali ŭ filmie na jaho ŭpłyvaje ŭnutranaje padabienstva charaktaraŭ, dyk u śpiektakli hetaha niama. Tamu Hryh (Viktar Rybčynski) absalutna maje racyju: uzajemaadnosiny Mony i Maryna apryjory asudžanyja i navat u niečym biessensoŭnyja.

Takuju ideju padkreślivaje i traktoŭka vobraza mademuaziel Kuku. U filmie M. Kazakova vykanaŭca hetaj roli Śviatłana Kručkova niekalkimi štrychami raskryła los svajoj hieraini. Chutčej za ŭsio, taja nie znajšła asabistaha ščaścia i chavała niaspraŭdžanyja mary pad maskaj ahresiŭnaści i zanudstva. U razhladanym śpiektakli hety vobraz vyviedzieny, badaj, tolki dla taho, kab prademanstravać ŭ mademuaziel (Łarysa Maršałava) poŭnuju adsutnaść hustu. A jašče pierakanać Monu — u budučyni jana moža zrabicca takoj ža, kali zastaniecca ŭ pravincyi.

Kali być piedantam, možna doŭha i zanudna pieraličvać sprečnyja momanty ŭ śpiektakli. Naprykład, pytańni vyklikaje scenahrafija Ihara Chruckaha. Pierš za ŭsio, jana nadzvyčaj pierahružanaja pobytavymi detalami. Akramia taho, dziejańnie śpiarša razhortvajecca ŭ kabiniecie načalnika stancyi (levaja častka sceny), potym u kvatery ŭ Maryna (pravaja častka). Tamu atrymlivajecca, što ŭvieś śpiektakl pałova sceny akazvajecca pustoj.

Možna krytykavać i inšyja momanty. Ale ci tak heta pryncypova? Pa vialikim rachunku, stvaralniki śpiektakla całkam dasiahnuli svajoj mety. Kali ŭ filmie za prostym siužetam chavałasia trahiedyja amal šekśpiraŭskaha maštabu, dyk na scenie Teatra-studyi ŭsio pieratvarajecca ŭ ramantyčnuju mieładramu.

Zhodna z tekstam Siebaśćiana, Mona, ubačyŭšy zornaje nieba i Vialikuju Miadźviedzicu, sa škadavańniem kaža: «Stolki ludziej žyvuć, nie bačyŭšy jaje». «Im tolki zdajecca, što jany žyvuć», — adkazvaje joj nastaŭnik. Napeŭna, hledačam Teatra-studyi kinaakciora, jakija nie hladziać staroje savieckaje kino i jakim niama z čym paraŭnoŭvać, taksama zdajecca, što jany bačyli sapraŭdnuju «Biezymiennuju zorku».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?