Navakolle tym ci inšym čynam upłyvaje na čałavieka. Asabliva dzie žyŭ, vyras, naradziŭsia… Heta dziejničaje nieprykmietna, i tolki ź ciaham času, ahladvajučysia nazad, razumieješ usiu značnaść i dziejnaść taho, što zdavałasia zvyčajnym i abydzienym.

Dyk voś… Naradziŭsia ja ŭ Pinsku. I ciapier u mianie niama sumnievu, što sam hety horad značna paŭpłyvaŭ na mianie svajoj niejkaj niesavieckaściu. A dakładniej – niedasavieckaściu. Bo, zrazumieła, užo ŭ maim dziacinstvie peŭnaja idealohija poŭnaściu ŭžo panavała. Parady, pamiatniki, kumačy.. usio heta było. Navat pobač sa staradaŭnim kaściołam staić niejkaja savieckaja dura, niešta symbalizuje… Ale ŭ pavietry ŭsio ž zastavałasia niešta takoje… Nibyta niešta voś tut tolki ŭčora było inšaje.. i heta lohka było ŭjavić. Našmat lahčej, čym, naprykład, u sučasnym Miensku. Dy i ludzi.. jak byccam mižvolna paraŭnoŭvali: “A voś pry Polščy…”. Pamiataju, davoli kamičny epizod, jak moj baćka, pałymiany kamunist, pra jakoha ja ŭžo raspaviadaŭ navat litaralna pałamaŭ zabor adnym našym hościem, jaki paśpieŭ tolki pačać hetuju karonnuju frazu i adrazu z treskam byŭ vykinuty z chaty. Hość ad ździŭleńnia navat nie pakryŭdziŭsia. “Za što? “ – zamierła pytańnie na jaho źbiantežanym tvary.

My žyli ŭ zvyčajnym draŭlanym domie, dy jašče davoli starym i truchlavym – jašče da vajny jon prynaležaŭ niejkaj habrejskaj siamji i, zrazumieła, paśla niemcaŭ zastaŭsia biez haspadaroŭ. Voś što było, to i dali ajcu, kali jon pierajechaŭ pa spravach pracy siudy, ŭ Pinsk.

Ludzi, darečy, žyli jašče ŭ maim dziacinstvie ŭ vielmi roznych žyćciovych umovach. Moža chto skaža, što ciapier u jašče bolš roznych. Ale ciapier dla čałavieka žyllo heta sprava žyćcia. Moža tamu, što jano stała značnym pakazčykam tak zvanaj “iakaści žyćcia”. Raniej na hetym tak nie zamaročvalisia. Maje siabry žyli zusim pa-roznamu: chto ŭ svajoj chacie, chto ŭ šmatpaviarchovym budynku, chto ŭ baraku, a moj siabar Hienka navat nia prosta ŭ baraku, a na haryščy baraku – z adnym aknom na kancy kvatery, dzie stajaŭ jahony stoł, za jakim jon rabiŭ uroki. Ale dziŭna… heta byŭ fon, jaki nijak nie ŭpłyvaŭ na adnosiny pamiž ludźmi. Ale była ŭ hetaj i roznakalarovaści niejkaja takaja smačnaść. Ty prychodziŭ u hości, jak byccam naviedvajučy inšuju krainu ci navat śviet.

Pryvidy minułaha, jana byli na kožnym kroku… Ź dziacinstva, naprykład, naviedvaŭ ja dziciačuju palikliniku. Davoli časta, bo byŭ chłopčykam chvaravitym. Typičny, jak ciapier kažuć, “batanik”. Ale tolki darosłym daviedaŭsia, što heta byŭ carkoŭny budynak, niejkaja kansystoryja, dzie była i carkva. U hetaj carkvie mianie i chryściła susiedka, utajku ad baćkoŭ.

Zaraz u hetym budynku znoŭ carkva - kancylaryja Pinskaj eparchii i damavy chram u joj. I heta daloka nia ŭsio, što viarnuli carkvie. Pry tym nia tolki pravasłaŭnym, a navat bolš – katalikam. Prosta tamu, što im było bolš što viartać. A ŭsio heta dziakujučy rašeńniu harsavieta, davoli demakratyčnaha 90-ch hadoŭ. Vyrašyli viarnuć šmat jakija nia tolki byłyja carkoŭnyja budynki, a navat budynki, pierabudavanyja ci na byłych carkoŭnych padmurkach. Na fota pobač z eparchijalnaj upravaj bačna častku jaŭna carkoŭnaha budynku. Ale ŭ maim dziacinstvie heta b nikomu nie pryjšło navat u hałavu. Bo heta byŭ prosta dziciačy kinateatar “Družba”. Akazvajecca pabudavany na padmurkach pravasłaŭnaha saboru. Voś jaho i addali znoŭ pad chram. Pastavili kupałak dy pryrabili niejkija “carkoŭnyja” pryłady. U vyniku atrymaŭsia chram davoli dziŭnaha vyhladu.

Asabliva bačna, što heta były kinateatar pa vyhladu ź pieradu. Fasad zastaŭsia poŭnaściu, jak i byŭ. U vakoncach, dzie pradavalisia kvitki, zaraz kuplajuć śviečki.

Voś taki pryvid minułaha, i daŭniaha, i zusim niadaŭniaha.

Raniej ža ŭ Pinsku byŭ tolki adzin dziejučy pravasłaŭny chram. Heta paraŭnalna nievialičkaja carkva Śviatoj Varvary (1786 h.). Ale vyhladaje jon našmat bolš harmanična.

U katalikoŭ taksama byŭ adziny chram. Ale vielmi salidny i staražytny. I ŭ samym centry horadu. Na hałoŭnaj vulicy ŭ imia… Lenina. Heta francyskanski kaścioł Uśpieńnia Dzievy Maryi (1396 h.).

Za toŭstym muram, nibyta krapasnym, chavałasia ad podłaj “sučasnaści” niejkaje nieviadomaje, tajamničaje žyćcio. Jakoje adnačasova pałochała i maniła… Tajamničnaść umacoŭvałasia tym, što nijakich katalikoŭ u žyćci amal nie sustrakałasia. Pinsk heta zusim nie Haradzienščyna, i katalikami byli tolki tyja, chto ličyŭ siabie palakam. Dzieści ž jany byli. Uvachodziačymi ŭ kaścioł my bačyli tolki stareńkich babulek. Dy jašče byli polskija mohiłki.

Moža adzin raz tolki ja advažyŭsia adčynić dźviery ŭ muru.

Biłasia serca, ale ja nabraŭsia mužnaści, kab prajści dalej. U chramie ludziej, jak ja i čakaŭ, było mała. Ksiondz kazaŭ niešta pa-polsku. Heta była zamiežnaja dla mianie mova, i mnie zdavałasia, što ja nielehalna pierajšoŭ miažu… Dakładna ničoha nie razhladzieŭšy, ja kinuŭsia nazad… Chto znaje…Moža kali b mova była nie polskaja, ja b zatrymaŭsia nadaŭžej.

Chacia polskaja mova była nia tak i daloka. U Pinsku moładź zvyčajna zaŭsiody nastrojvała svaje pieranosnyja radyjo na polskuju chvalu – prymałasia dobra, i pieradačy tam byli nasyčany muzykaj i navohuł byli vielmi padobnyja na sučasnyja FM stancyi. Niekatoryja z maich siabroŭ navat lohka razumieli, ab čym havorać. A ja voś nie.

Zatoje ja pa tamu času nie tak drenna vałodaŭ biełaruskaj movaj, jak inšyja. I zaŭsiody pa biełaruskaj litaratury čytaŭ tolki aryhinalnyja teksty, a nie pierakłady na rasiejskuju, jak inšyja. Inšaja sprava, što hetaja mova dla pinčukoŭ była moža bolš zamiežnaja, čym polskaja. Ja taksama nia moh zrazumieć – ličycca, što na hetaj movie razmaŭlaje narod, ale ja e baču, što mova miascovych žycharoŭ ani rasiejskaja, ani biełaruskaja, ani ŭkrainskaja. Užo potym daviedaŭsia pra jaćviažski dyjalekt. Moža ad hetaj usiej moŭnaj błytaniny i miascovaja hazeta vychodziła nie pa biełarusku, jak było tady pa ŭsiej Biełarusi, a pa-rasiejsku: “Polesskaja pravda”.

Darečy, u dziacinstvie mnie čamuści časta paŭtaraŭsia adzin son. Byccam ja idu ad Pinska pieški da Bresta, a tam pierachadžu miažu. I tak mianie heta zachaplała, što miažu, akazvajecca, pierajści davoli lohka. Jak ža ja byŭ zaŭsiody rasčaravany, kali pračynaŭsia.

Pobač z kaściołam byŭ davoli vialiki budynak, jaki ja taksama časta naviedvaŭ. Tady heta byŭ harnizonny Dom aficeraŭ. Hety harnizon , darečy, składaŭsia z vučebnych bazaŭ Bałtyjskaha flotu, a tamu Pinsk vyhladaŭ davoli kalarytna - z matrosami na vulicach, bycam sapraŭdny prymorski horad. Moj baćka pracavaŭ u vajskovaj častcy, i ja časta chadziŭ u Dom aficeraŭ tudy na jołki i ranišniki. Voś hety ŭvieś kompleks i atrymała na pačatku 90-ch katalickaja carkva.

Zaraz tut usio vielmi ŭpryhožana i adbudavana. Mienavita tut, a nie ŭ Miensku, znachodzicca rezydencyja kardynała. Tut taksama i adna ź dźvuch biełaruskich katalickich seminaryj. Pry čym bolš biełaruskaja, čym u Harodni.

I, narešcie, kali kazać pra pryvidy minułaha, tak nielha abyjści i samaha značnaha i salidnaha budynku na centralnaj Płoščy. Taksama, prabačcie, Lenina. Ale ja, zrazumieła, nie pra pomnik Leninu, jaki tut taksama jość. Hałoŭnaja pryhažość płoščy - Jezuicki kalehijum (1675 h.)

Na žal, u 50-ch hadach byŭ zrujnavany kaścioł pry kalehijumie. Tak što hety vychad na płošču, dzie hadzińnik, heta na miescu abłomu. Jašče ŭ maim dziacinstvie ŭ budynku znachodziŭsia harsaviet i inšyja kantory. Była taksama i karcinnaja halereja.

Sami kalidory ŭžo niejak adpaviedna nastrojvali. Darečy, niešta padobnaje adčuvaješ u budynku Biełprofu ŭ Miensku, na płoščy Svabody, taksama manastyrskim budynku, ale nie jezuickim, a bazylijanskim.

Nie viedaju, praŭda ci nie, ale, pamiataju, kazali pra niejki padziemny chod z kalehijuma praz raku Pinu.

Tam za rakoj pačynalisia viadomyja pinskija bałoty. Tam chavalisia až da 50-ch hadoŭ ludzi, jakija nia žadali prymać savieckuju ŭładu. U niejkim sensie Pina zaŭždy vykonvała rolu miažy. Sa staradaŭnaści horad splanavany tak, što jaho centar heta adrazu i kaniec horadu. A raka – linija abarony. Z apošniaj vajny zachavalisia niamieckija doty na bierazie. Zrujnavany most minułaha i dziejniučy most sučasnaści. Raka jak symbal miažy pamiž tym ža minułym i sučasnym, pamiž svabodaj i niavolaj, pamiž maraj i rečaisnaściu.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?