U minskim Muziei sučasnaha vyjaŭlenčaha mastactva prachodzić vystava fatahrafij Viktara Małyščyca «Biełaruś u abdymkach zorak».
«Časam dastatkova choć by raz ubačyć sapraŭdnaje zornaje nieba, kab nazaŭsiody palubić jaho, — kaža aŭtar ekspazicyi. — A časam dastatkova prosta adnojčy ubačyć svaju krainu pad zornym niebam, kab jašče bolš zakachacca ŭ jaje. <…> Mienavita ŭ našych krajach možna hulać pad słabym śviatłom karotkich letnich načej, lubavacca jarkimi zimovymi zorkami, nazirać redkija źjavy — sierabrystyja abłoki i navat palarnyja źziańni».
Dla maładoha fatohrafa i vykładčyka astranomii Viktara Małyščyca, aŭtara rolika «BIEŁARUŚ: u abdymkach zorak», jaki svaim źjaŭleńniem «ŭzarvaŭ» prastoru «BY»-nieta (tolki za pieršyja dva dni jaho rabotu pahladzieła kala 40 tysiač (!) čałaviek) adna z metaŭ u žyćci — pakazać ludziam pryhažość našaj krainy ź niezvyčajnaha rakursa.
Na hetaj vystavie Biełaruś — na fonie Kosmasu, pad biaskrajnim načnym niebam, u abdymkach zorak.
Darečy, 12 krasavika (18.00) u muziei adbudziecca tvorčaja sustreča ź Viktaram Małyščycam.