U staroj Vilni, dzie kožny dom — pomnik našaj historyi — rehularnych biełaruskich ekskursijaŭ nichto nie vadziŭ hadoŭ dziesiać paśla taho, jak pamior najlepšy znaŭca horadu Lavon Łuckievič. Sioleta tradycyju ŭznaviŭ Siaržuk Vituška. Hrupy ludziej, jakija pryjaždžajuć z usioj Biełarusi, sami viaduć svajho pavadyra pa vulicach i sami raspaviadajuć jamu, što jany bačać.

U staroj Vilni, dzie kožny dom — pomnik našaj historyi j kultury — rehularnych biełaruskich ekskursijaŭ nichto nie vadziŭ apošnija hadoŭ dziesiać, paśla taho, jak pamior najlepšy znaŭca horadu Lavon Łuckievič. Sioleta tradycyju ŭznaviŭ historyk Siaržuk Vituška. Hrupy ludziej, jakija pryjaždžajuć z usioj Biełarusi, sami viaduć svajho pavadyra pa vulicach i sami raspaviadajuć jamu, što jany bačać. Tady Siaržuk havoryć im, što heta značyć, źviartaje ŭvahu na detali, raspaviadaje histaryčnyja siužety j prapanuje rušyć dalej…

Reč u tym, što ŭsim viadomy naprykancy 1980‑ch zavadatar mienskaj «Tałaki», a siońnia ahladalnik našaj hazety Vituška paru hadoŭ tamu straciŭ zrok. Ale nia byŭ by jon Vituškam, kali b siadzieŭ u chacie dy zaniepadaŭ u adčai. Niejki čas da jaho išli čaradoju pryježdžyja maładyja historyki, studenty, žurnalisty. A hetym letam vybraŭsia da pryježdžych jon sam.

Štotydniovyja pachody pa znakamitych miaścinach doŭžacca try‑čatyry hadziny. Za hety čas ekskursanty atrymlivajuć našmat bolej viedaŭ i emocyjaŭ, čym u zvyčajnaj ekskursii.

Pa‑pieršaje, im dajecca celny vobraz vilenskaj biełaruskaj tradycyi, składzieny z socień faktaŭ i siužetaŭ. Maršrut pralahaje praź miaściny, dzie jašče da Hiedymina raźmiaščaŭsia kryvicki Kryvy horad, dzie drukavaŭ svaje knihi Skaryna, dzie chavaŭsia ad žandaraŭ i dzie byŭ pakarany śmierciu Kalinoŭski, dzie žyŭ Janka Kupała, dzie vychodziła «Naša Niva», dzie stavili pieršyja biełaruskija spektakli j zakładali pieršuju biełaruskuju himnaziju, dzie siadzieŭ za Polščaju ŭ turmie Maksim Tank… Tolki pačni, i nia budzie kanca biełaruskaj Vilni.

Pa‑druhoje, ekskursantam cikavy sam pavadyr, i jany abaviazkova raspytvajuć pra tyja časy, kali maładziovy ruch u Biełarusi byŭ ruchavikom pieramien, što pryviali ŭrešcie da niezaležnaści krainy.

Pa‑treciaje, vy mahli j nie źviarnuć uvahi na vuń toj bareljef, što niekali tak uraziŭ Sieržuka i zapaŭ jamu ŭ pamiać nazaŭsiody. Bačycie? Ciapier i vy zapomnicie hetaje dziva. A kolki vakoł pachaŭ i hukaŭ! A jak šmat usiaho možna spaznać navobmacak! Viedajecie, u formie čaho zroblenaja dźviarnaja ručka ŭ słynnym kaściole śviatoj Hanny? Kab adkryć dla siabie hety cud, za ručku treba ŭziacca rukoju…

Tydzień tamu hetaja historyja atrymała praciah. Siaržuk pavioŭ na ekskursiju svaich kaleh — takich samych nieviduščych ludziej. Niekatoryja ź ich pryjechali ŭ Vilniu ŭpieršyniu, i možna tolki ŭjaŭlać sabie, jaki jany skłali sabie vobraz horadu. Zvyčajnyja viduščyja ekskursanty vynosiać z takich pachodaŭ uražańnie, ślapyja ludzi — ujaŭleńnie. Roźnica takaja samaja, jak pamiž čytačom i piśmieńnikam. Vy čytajecie čužy tvor, a nieviduščy musić sabie hety tvor «napisać» sam.

Paśla apošniaj ekskursii dla ślapych Siaržuk Vituška vykazaŭ pažadańnie, kab takija hrupy čaściej pryjaždžali ŭ Vilniu, asabliva ź Biełarusi. Naturalna, jon pakaža horad i viduščym. Ale chaciełasia b, kab tyja, ad kaho heta zaležyć, nie zabyvalisia i pra «ślepakoŭ».

Fotarepartaž Andreja Antonava, «hazeta Svaboda»

Hladzieć fotazdymki z ekskursii

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0