Historyi z Haradzienskaha archivu. Piša Aleś Čobat.

Stanisłaŭ Maniuška i rasiejskaja palicyja

Letam 1851 h. rasiejski hubernatar u Miensku paviedamiŭ svaim kaleham ź Vilni i Horadni, što da jaho źviarnuŭsia pa dazvoł naviedać kurort Druskieniki «syn pamieščyka Mienskaj huberni i arhanist mienskaha kaściołu šlachcic Stanisłaŭ Maniuška» i što razam z vydadzienym dazvołam pastaŭleny hety Maniuška «pad niehałosny nahlad palicyi».

U «piaci biełaruskich huberniach» Rasiejskaj imperyi dziejničała «pałažeńnie 1837 hodu», zhodna ź jakim navat šlachcic moh jeździć svabodna tolki ŭ miežach svaje huberni, a dalej patrabavałasia «padarožnaja» — i dopusk, i propusk, i viza, i kamandziroŭka, i ŭsio razam…

U Vilni, jak danosiŭ tamtejšy palic¬majstar, Maniuška prabyŭ tolki dzień — i ŭvieś dzień u kaściole śviatoha Stanisłava, dzie havaryŭ z arhanistam i sam paŭdnia hraŭ na arhanie.

U samich Druskienikach Maniuška dzion dziesiać chadziŭ pić mineralnuju vadu, i navat naniaŭ pakoj u pansijanacie doktara Renijera, zasnavalnika kurortu. Miascovy pastarunak «z vachmistra i čatyroch žandaraŭ» nia mieŭ z Maniuškam asablivaj raboty, bo z Druskienikaŭ toj nidzie nie ŭciakaŭ, adno schadziŭ u bližni les na mohiłki i ŭskłaŭ biełyja i čyrvonyja ružy na mahiłu «byłoha ssylnaha» Jana Čačota. Paśla čaho toj samaj darohaj viarnuŭsia ŭ Miensk. Jak pryjšli śledam palicejskija raparty, mienski hubernatar rasparadziŭsia «niehałosny nahlad» źniać, a «spravu» zakryć.

Čym prosty arhanist tak zacikaviŭ ažno traich rasiejskich hubernataraŭ?! A prosta toje ž «pałažeńnie 1837 h.» jasna zahadvała, što pad «niehałosny nahlad» aŭtamatyčna traplajuć voś jakija katehoryi čałaviečaha rodu: usie palaki, chto choć by hod pravučyŭsia ŭ Vilenskaj medyčnaj akademii ci ŭ Kijeŭskim universytecie (tudy byŭ «pieraviedzieny» Vilenski ŭniversytet, paśla razhromu 1832 h.); usie…inžynery‑čyhunačniki; usie naviedniki kurortu Druskieniki, na miažy zaniomanskaha Karaleŭstva Polskaha; narešcie, usie padpisčyki jakich‑kolviek hazetaŭ i časopisaŭ, niachaj by heta byli aficyjnyja «viedamaści» jakoj‑niebudź huberni…

Cikava, jak rasiejskaja palicyja ź jaje małym štatam spraŭlałasia ź dziasiatkami tysiačaŭ šlachty, i kolki siarod toj šlachty było palicejskaj ahientury?!

Taki paradak dziejničaŭ da 1867 h. — i pad jaho trapiŭ niejki inžyner‑čyhunačnik Branisłaŭ Švarce, «francuskapaddany», jaki naniaŭsia na budovu linii Sankt‑Pieciarburh‑Vilnia‑Varšava, a pierad paŭstańniem 1863 h. rabiŭ na padpolny Žond i pieravoziŭ zbroju dla bryhadaŭ Sierakoŭskaha, Askierki, Lankieviča i Narbuta. A miž inšym, i drukarniu z zapasam papiery — potym jaje napaŭsamavolna prysabiečyŭ Kalinoŭski, i tak naradziłasia «Mužyckaja Praŭda»… Spraŭny byŭ «pad niehałosnym nahladam» toj Branisłaŭ Anton Švarce — a ščylnaść «nahladu» vidać choć by sa «spravy» Maniuški! Bo ž sam kambinavaŭ i hrošy płaciŭ svaim ślesaram i mašynistam, a tyja brali, rabili i nia biehali pa palicyju. Kali jość ludzi i hrošy, tady kanśpiracyja lišniaja, a dzie niama kanśpiracyi, tam niama zdrady z pravałami…

Eliza Ažeška i jaje «Pinskaja šlachta»

Viasnoj 1859 h. haradzienski hubernatar byŭ u Sankt‑Pieciarburhu pa słužbovych spravach i raptam zbałamuciŭ telehramaj svajho šefa, hienerał‑hubernatara ŭ Vilni (da Horadni tele¬hraf jašče nie daciahnuli), kab «asabista, terminova, adrazu ž!» pasłać aficera ź vinšavańniami ŭ majontak Ludvinava Pinskaha pavietu, da hubernskaha maršałka šlachty Kaliksta Ažeški: imperatar Alaksandar II «padaravaŭ» maršałku prydvorny čyn «kamer‑iunkier».

U składanaj imperskaj hijerarchii byli tolki dva prydvornyja čyny, «kamer‑hier» i «kamer‑iunkier», jakija mieli prava chadzić da imperatara biez dakładu, tolki paviedamiŭšy dziažurnamu aficeru, i nichto nia mieŭ prava ich nie puścić.Tak što pinski šlachcic Kalikst Ažeška raptam skočyŭ vyšej hubernataraŭ.

Ale za jakija takija zasłuhi?!

U 1858 h. Alaksandar II pieršy raz naviedaŭ Vilniu, nia daŭ «nijakich abiacańniaŭ» pra Polšču, a potym zrabiŭ kruk u Vialikuju Pušču. I tut jaho pravadnikom i tavaryšam vystupiŭ Kalikst Ažeška, jak hubernski maršałak i najlepšy znaŭca ŭ zubrach, łasiach, dzikach, nastojkach, naliŭkach, šlachciankach i prostaludzinkach.

Taho samaha kłanu Anton Ažeška ŭ 1831 h. byŭ «pad nahladam palicyi», čytaj, adsiedzieŭsia ad vajny ŭ svaim Ludvinavie, ale voś u 1838 h. jaho «vysłali» ŭ Tomsk, dzie jon «pakutavaŭ za Polšču»… «stołanačalnikam kancylaryi» tomskaha hubernatara — i viarnuŭsia pa amnistyi 1858 h., i majontak jaho byŭ ceły i na miescy. A pakolki ŭvieś padpolny «sajuz polskaha narodu», aryštavany razam z Antonam Ažeškam, pajšoŭ na šybienicu i katarhu, šlachta nie biez padstavaŭ padazravała Ažešku ŭ «zdradzie Ajčyny» — i mianušku «Judaš» prylapiła jamu naviečna.

Byŭ jašče treci, Fieliks Ažeška, i mieŭ troch synoŭ — starejšy Fłaryjan u 1861 h. skončyŭ u Sankt‑Pieciarburhu Medyčna‑chirurhičnuju akademiju i zaadno nabraŭsia tam sami viedajecie jakich idejaŭ, a dva jahonyja braty Piotra i Branisłaŭ žyli na haspadarcy ŭ svaim Pinskim paviecie. U 1853 h. Piotra Ažeška pašlubiŭ biednavatuju, ale pryhožuju Elizu Paŭłoŭskuju z padharadzienskaj Milkaŭščyny, jakaja tolki hod nazad vyskačyła z klaštarnaha pansijonu pad Varšavaj…

Paŭstańnie 1863 h. rassypała razam z druhimi «kłan Ažeškaŭ». Fieliks pamior pa aryšcie Fłaryjana ŭ 1863 h. Samoha Fłaryjana vysłali ŭ Sybir na dvaccać hadoŭ i jon nie viarnuŭsia pa «poŭnaj amnistyi» 1883 h.: abžyŭsia, pracavaŭ lekaram, piera¬braŭsia ŭ Tomsk. Piotra taksama byŭ vysłany i pa darozie źnik biaź źviestak, a los Branisłava ŭvohule nieviadomy. Eliza Ažeška, jak tolki ŭ 1867 h. admianili «vajennaje stanovišča», pierajechała ŭ Horadniu, i pra jaje dalejšy los možna pračytać u daviednikach i encyklapedyjach.

Tam niama tolki adnaho. Čamu paśla «kamer‑iunkiera» i «Judaša» ŭsie svaje tvory — ad pieršaha apaviadańnia «Malunak z hałodnych hadoŭ» i da pieradśmiarotnaha rekvijumu Gloria Victis — pani Eliza padpisvałasia Orzeszkova?! Nie Paŭłoŭskaja pa baćku, nie Nahorskaja pa druhim mužy, inžynery, za jakim była «jak za muram kamiennym».

Čamu? A voś čamu. Bo klin vybivajecca klinam. Bo praz Kaliksta z Antonam «ažeška» tak i było toje samaje, što «zdradnik». A chto ciapier pra ich pamiataje? Adzin pył archivaŭ… Adna ŭ śviecie vartaja pamiaci — Eliza Ažeška.

Jakaja ŭ nacyi pamiać, jakija tam imiony, takaja ŭ nacyi budučynia, bo ž ci nie Eliza Ažeška paraiła niejak u Horadni vilenskamu advakatu i varšaŭskamu karespandentu Francišku Bahuševiču: «Kiń, Franak, pa‑polsku telehramy ŭ hazety — pišy ty vieršy pa‑biełarusku, i ŭsio budzie dobra!»

«Dzikaje palavańnie» 1863 hodu

Kali zimoj 1863 h. da ŭkrainskich siołaŭ nad Dniaprom dakacilisia čutki pra «polski bunt u Varšavie», pa ŭsioj Kijeŭskaj huberni šlachta kinuła vioski dy majontki i pabiehła ŭ Kijeŭ — da rasiejskaha hubernatara i pad achovu rasiejskaha harnizonu. A chto zastaŭsia doma ci nie dabieh — tych parezali, a «dvary» ich nie palili, jak u «hajdamaččynu», ale źbirali sielskija schody (!), na jakich dzialili «panskuju ziamlu», stavili na ŭsich darohach «mužyckuju samaabaronu» i vysyłali starastaŭ, a navat z pravasłaŭnymi baciuškami ŭ toj samy Kijeŭ da taho ž rasiejskaha hubernatara, jakomu padavali pryniatyja na schodach «universały», dzie da¬bivalisia «Cara, ziamli, voli — i nijakich panoŭ!»

Stanovišča skłałasia nastolki nievierahodnaje, što kijeŭski hienerał‑hubernatar zajšoŭ u taki tupik, jak nichto dahetul u Rasiejskaj imperyi. A staličny Sankt‑Pieciarburh bajaŭsia supraćlehłaha i patrabavaŭ ad hubernatara, kab «polski miaciež» nie pierakinuŭsia za Dniapro, nie zrabiŭsia «druhoj puhačoŭščynaj», sialanskaj vajnoj u samoj Rasiei, inśpiravanaj «miaciežnymi palakami»!

Ale z taho ž Sankt‑Pieciarburhu viasnoj 1863 h. pryjechaŭ u Kijeŭ inkohnita žandarski padpałkoŭnik Michajłaŭ, jaki padparadkoŭvaŭsia tolki šefu Korpusu žandaraŭ kniaziu Daŭharukamu. Niezadoŭha pierad tym «mužyckaja samaachova» pierachapiła i pryviała ŭ Kijeŭ «na viaroŭcy» adstaŭnoha staroha hienerała, jaki svajoj bryčkaj viartaŭsia z kurortu ŭ Aŭstryi. Paradoks byŭ u tym, što «siało» ličyła palakami ŭsich, chto nie ŭ mužyckich śvitkach i nie ŭ rasiejskaj vajskovaj formie, — voś kudy zajšła nianaviść da «polskaha pana». A ŭvieś idyjatyzm stanovišča byŭ u tym, što ciapier hubernatar mieŭ baranić tych «siabroŭ pa klasie» i pasyłać na «siało» karnyja pacyfikacyi rasiejskaha vojska!

Treba addać naležnaje padpałkoŭniku Michajłavu — znajšoŭ jon vyjście. Padpałkoŭnik prapanavaŭ prysłać u Kijeŭ žandarski «specnaz», 15—20 aficeraŭ z vopytam kaŭkaskaj vajny, kab «źniać z abarotu» mužyckich krykunoŭ i zavadataraŭ. Ale nia prosta tak, a «z ulikam miascovych kazańniaŭ i iłžyvych vieravańniaŭ, prykłady jakich mnoju sabranyja pa kožnaj vołaści!»

Mnie adrazu reznuła z pamiaci, kali čytaŭ hetuju «spravu» ŭ archivie, žabračka ź «Dzikaha palavańnia karala Stacha»: «My stajali, kryčali… a nočču pryjšło dzikaje palavańnie i za¬brała mnie mužyka, i ŭsich zabrali, a nas vyhnali z chaty»… Takich «palavańniaŭ» u siaredzinie ChICh st. u adnoj Kijeŭskaj huberni raźviałosia bolš, čym byvała ŭ svoj čas va ŭsich zamkach siaredniaviečnaj Eŭropy. Tak što padpałkoŭnik Michajłaŭ dobra viedaŭ pra toj «pravasłaŭny chryścijanski narod», što pravasłaŭny jon tolki na śviaty, chrost, šlub i žałobu, a nasamreč žyvie ŭ svajoj viery, u «dzikim palavańni, i tolki jaho baicca».

Praź miesiac padpałkoŭnik dakłaŭ Daŭharukavu, što «bunt raśsiejaŭsia, jak i ŭźnik», i tyja dvaccać aficeraŭ mohuć jechać nazad pa kryžy i medali…

Karatkievič u svajoj hienijalnaj apovieści prosta lohka pasunuŭ čas, miesca i dziejučych asobaŭ — zamiest 1863‑ha stali 90‑ia hady Ch1Ch st., zamiest Kijeŭskaj huberni — taki ž hłuchmień Mienskaj, a zamiest «specnazu» — zaściankovaja šlachta. Kab viedać «sapraŭdnuju, a nia knižnuju» historyju, najlepš čytać «ramantyka» Karatkieviča — tam nivodnaj vydumanaj detali. Samaje važnaje ŭ historyi — heta «detali», bo tam praŭda, jakoj nia vydumaješ. Usio astatniaje — heta i jość vydumki — nacyjanalnyja, sacyjalnyja, palityčnyja srodki školnaha vychavańnia i hadoŭli čałaviečaha rodu dziela niejkich čarhovych «vialikich idejaŭ i metaŭ».

Hraf Muraŭjoŭ i carkoŭnyja hrošy

Letam 1864 h., kali vyjšaŭ carski manifest pra «skančeńnie polskaha mieciažu», vilenski hienerał‑hubernatar, hienerał ad infanteryi i hraf Michaił Muraŭjoŭ z ułasnych srodkaŭ zafundavaŭ adzin miljon rubloŭ na pabudovu muravanych — kab nia horš kaściołaŭ! — cerkvaŭ «u Zachodnim Krai» z metaj, jasnaja sprava, jaho «ru¬sifikacyi» i ŭ dalejšym «rasiejskaj kalanizacyi». Na toj čas adna muravanaja carkva, ad prajektu i da pieršaj słužby, kaštavała dvaccać tysiačaŭ rubloŭ. «Fond Muraŭjova» mieŭ zbudavać piaćdziasiat takich cerkvaŭ.

Pakul Muraŭjoŭ mieŭ paŭnamoctvy dyktatara i pakul dziejničała vajennaje stanovišča, budaŭnictva pasoŭvałasia «zvyš čakańniaŭ» — naprykład, pałkoŭnik Jan Barejša sa svaim piachotnym pałkom za adno leta (!) pastaviŭ muravany chram u miastečku Haradok (Bielski paviet), jaki tam staić pa siońniašni dzień. Ale potym sta¬ličnyja intryhi «prapolskaj partyi» rasiejskaj arystakratyi, na čale jakoj byŭ pieciarburski hienerał‑hubernatar Alaksandar Suvoraŭ (unuk, darečy, — heta jon načapiŭ na Muraŭjova mianušku «Viešalnik»), skončylisia tym, što Muraŭjova z 1 studzienia 1866 h. vypierli ŭ adstaŭku, i ŭsio «carkoŭnaje budaŭnictva ŭ Zachodnim krai» imhnienna zahłuchła.

Śledam za Haradkom, muravanaja carkva mieła paŭstać u susiednim miastečku Krynki — i kali tolki hraf ažyŭ paśla čornaj niespraviadlivaści za viernuju słužbu, jon adrazu pacikaviŭsia budaŭnictvam u Krynkach: i dzie hety miljon z «fondu Muraŭjova» ŭvohule?

Adkaz pryjšoŭ biez kancylarskaj vałakity: «Jakija hrošy ŭ vypadku biesparadkaŭ (!) i pa pamyłcy pryličanyja byli da inšych časovych zboraŭ i pastupleńniaŭ i pieraličanyja ŭ Vilenskaje hubernskaje kiravańnie ministerstva finansaŭ».

«Nacyjanalizavali» «fond Muraŭjova» pacuki kancylarskija, najchutčej, kab zatknuć dzirku svaich ułasnych kradziežaŭ…

Hraf paskardziŭsia plamieńniku, a ciapier hienerał‑hubernataru ŭ Vilni hienerału Kaŭfmanu — tut kancylaryja spracavała imhnienna, pryznała zładziejstvy i navat paviedamiła, jak śledztva ruchajecca: «Uzbudziŭ pierapisku»…

Hraf nie zdavaŭsia. Pajšoŭ pisać trecim i piatym razam — i atrymaŭ hodny siabie (i ŭsiaje Rasiejskaje imperyi) adkaz: «Pakolki hrošaj užo niama, to znajści ich nie padajecca mahčymym».

Savieckija i pasavieckija kancylarskija pacuki i złodziei — heta žalu vartyja epihony i hrafamany ŭ paraŭnańni z sapraŭdnaj kancylaryjaj — imperskaj, vialikadziaržaŭnaj, viečnaj…

Tak «pamierli nienarodžanymi» dziasiatki muravanych pravasłaŭnych cerkvaŭ na Biełastoččynie, Haradzienščynie, Vilenščynie i Mienščynie, a 29 žniŭnia 1866 h. «praz takuju pierapisku» pamior sam hraf M.Muraŭjoŭ, pa mianušcy «Viešalnik». Voś taki epi¬loh i takaja epitafija. Słužy Rasiei — i atrymaješ pa‑rasiejsku…

A tyja cerkvy na Biełarusi, jakija ciapier nazyvajuć «muraŭjoŭkami», paŭstali značna paźniej, na pierałomie Ch1Ch‑XX st. — koštam užo dziaržaŭnaha biudžetu.

Ad Redakcyi: A toj muraŭjoŭski miljon byŭ z hrošaj, rekvizavanych u biełaruskich paŭstancaŭ.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0