Hości jechali ź Litvy, z Hrodna. I było kudy — amal try hady doŭžyłasia rekanstrukcyja.
Spadziavańni na dobraje nadvorje ŭ hety dzień, 25 vieraśnia, možna ličyć apraŭdanymi. Padčas kancerta arkiestra Finbierha na vulicy hości choć i treślisia ad choładu, zatoje nie mokli.
— Tradycyja nie parušyłasia: na dzień narodzinaŭ Ahinskaha znoŭ sonca, — zadavolenaja Taćciana Ražava, namieśnica zahadčyka adździeła ideałohii, kultury i pa spravach moładzi Smarhonskaha rajvykankama. — Choć i było choładna, adnak nadvorje, u paraŭnańni z nastupnym dniom, kali ad ranicy pačałasia zaleva, prosta cudoŭnaje.
Usie mierapryjemstvy, zapłanavanyja na hety dzień, adbylisia. Vystava «Pałanezy na viartańnie» zapracavała, ekskursii prajšli.
Kali ž vy prapuścili adkryćcio, ale chočacie naviedać majontak i pieranačavać tam, to heta pakul što možacie vyklučyć sa svaich płanaŭ. Raniej čakałasia, što dzieviać adnapakajovych numaroŭ zapracujuć paśla taho, jak kančatkova zdaduć majontak.
Jak raspaviała Taćciana Ražava, adkryćcio – heta jašče nie kaniec usich padrychtoŭčych prac. Numaroŭ daviadziecca čakać. I kolki času – pakul nieviadoma. Ale śpiecyjalist zapeŭniła, što dakładna mienš, čym paŭhoda.





