na fota — prezientacyja knihi Viktara Marcinoviča ŭ Minsku 30 vieraśnia, fota Nastaśsi Chrałovič

na fota — prezientacyja knihi Viktara Marcinoviča ŭ Minsku 30 vieraśnia, fota Nastaśsi Chrałovič

Prezientacyja knihi Viktara Marcinoviča «Mova» ŭ Hrodnie sarvana, paviedamlajuć u sacyjalnych sietkach karystalniki.

«My tak čakali pryjezdu Viktara Marcinoviča i prezientacyi jaho knihi «Mova» ŭ Hrodnie!! Dačakalisia — pryjšła milicyja i sarvała ŭsio! Jak kryŭdna i sumna na heta hladzieć», — napisała ŭ Facebook Evika Otto. Paźniej jana dadała: «Viesieła, dazvolili pravieści prezientacyju za 10 chvilin».

Redaktar i žurnalist Anton Kašlikaŭ napisaŭ: «U Hrodnie na prezientacyju knihi Viktara Marcinoviča pryjšła milicyja z usimi vynikajučymi. Prezientacyja sarvanaja. Inšych padrabiaznaściej pakul niama».

Ryma Uškievič: «Pryjšła na prezientacyju «Movy» ŭ Hrodnie i ŭdała trapiła na pierapis pašpartnych dadzienych. Heta kab nie rassłablalisia, napeŭna… Habje vielikadušna dało nam 10 chvilin na prezientacyju! I dałučyłasia da mierapryjemstva».

Jak paviedamiŭ Radyjo Svaboda Viktar Marcinovič, na prezientacyju, jakaja prachodziła ŭ hreka-katalickaj parafii, u zału pryjšli supracoŭniki milicyi i zaprasili jaho dla dačy tłumačeńniaŭ.

«Tam skłali pratakoł. Ja tak razumieju, što pryčynaj cikaŭnaści było toje, što sustreča z čytačami nie była niejak sankcyjanavana harvykankamam. Takoha nie było ni z adnym maim ramanam i ni ŭ adnym horadzie. Nidzie nie było takoha žorstkaha supracivu.

Paśla hetaha pradstaŭnik harvykankama, ja nie viedaju jaho proźvišča, prapanavaŭ pajści da čytačoŭ i skazać, što sustreča sarvanaja. Adnak ja skazaŭ, kab jon zrabiŭ heta sam. Jon pahadziŭsia i skazaŭ pramovu dla prysutnych. I niechta z čytačoŭ paprasiŭ 10 chvilin. Tamu ja atrymaŭ tolki 10 chvilinaŭ, i vielmi ŭdziačny za heta. I heta ŭ dzień, kali prezident sustrakaŭsia z kiraŭnikom sajuzu piśmieńnikaŭ, u jaki ja ŭvachodžu. Na što ja źviarnuŭ uvahu pradstaŭnikoŭ milicyi», — skazaŭ V.Marcinovič.

U intervju Jeŭraradyjo sp. Marcinovič zaznačyŭ, što jon ździŭleny, što prezientacyju knihi sarvali i ličyć, što heta miascovy pierahib.

Pradstaŭnik Ministerstva pa nadzvyčajnych situacyjach i čynoŭnik harvykankama spynili prezientacyju, a samoha Marcinoviča stali raspytvać, čamu jon ładzić imprezu biez dazvołu harvykankama.

«Na što było dadziena tłumačeńnie pra toje, što sustreča prachodzić u pamiaškańni. Sustreča prachodzić z nahody vychadu knihi, jakaja źjaŭlajecca lehalnaj, jakaja znachodzicca va ŭsich kramach i, prabačcie, razyšłasia vielizarnym dla Biełarusi nakładam. Što sustreča prachodzić u dzień, kali prezident sustrakaŭsia ź biełaruskimi piśmieńnikami». 

Pa słovach Marcinoviča, hrodzienskija čynoŭniki, mabyć, jašče nie viedajuć, što biełaruskuju litaraturu «dekryminalizavali». 

Pradstaŭniki ŭłady skłali pratakoł i paabiacali dać pravavuju acenku siońniašniaj viečarynie na praciahu 10 dzion. 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?