Maršrutka z Tyrany ŭ Skopje adpraŭlałasia a 21.00. Kiroŭca, ałbaniec hadoŭ 50, razmaŭlaŭ pa-anhlijsku i, jak vyhladała, pa-makiedonsku. U sałonie jechali pieravažna ałbancy. Z zamiežnikaŭ — dvoje turkaŭ.
«Vy ŭ Tyranie na stryptyzie byli? — zapytalisia ŭ nas turki. — My schadzili. Ale darahavata». Jany akazalisia studentami, jakija pa abmienie na hod pryjechali ŭ makiedonskuju Struhu. Budučyja architektary. U Ałbaniju pryjazdžali ž na vychadnyja.
«A ŭ Biełarusi razmaŭlajuć pa-rusku?» — «Pa-rusku i pa-biełarusku». — «Kali budziecie ŭ Skopje kala dziaŭčat havaryć pa-rusku, to adny nie zastaniaciesia, — davali parady studenty. — U Skopje šmat publičnych damoŭ — nielehalnych i lehalnych».
My pieraviali razmovu na inšaje. Na novaha tureckaha prezidenta Erdahana, jaki ŭ 2013 na pasadzie premjer-ministra adznačyŭsia razhonam demanstrantaŭ pry abaronie imi stambulskaha parku Hiezi. Letaś jon staŭ prezidentam.
«A jak imia vašaha premjera?», — pacikaviŭsia adzin z turkaŭ, Łukašenku jon viedaŭ. — «Kabiakoŭ». Jon pryzadumaŭsia. «Ty jaho nie možaš viedać: navat u Biełarusi nie kožny viedaje jaho imia».
U Skopje pryjechali ŭ 4.40 ranicy. Nadvorje mocna sapsavałasia: tempieratura ŭpała ŭdvaja. Paśla +23-25 u Tyranie, +14 ź vietram byli pakutliva chałodnymi. Numar u chostele byŭ zabraniravany tolki z 12.00. Vyrašyli nakiravacca tudy raniej: zapłacim jašče za adzin dzień, ale chacia b vyśpimsia ŭ ciaple.
«Taksi!» — padyšoŭ vysoki makiedoniec. Jon pačaŭ havaryć na łamanaj ruskaj. Pa-anhlijsku nie razmaŭlaŭ. Prapanavaŭ za piać jeŭra padvieźci.
Ale ŭ chostele, jaki znachodzicca na bierazie chutkapłynnaha Vardara, nichto nie adamknuŭ. Daviałosia iści ŭ horad hulać.
Vardar.
Skopje ŭnačy ŭražvaje. Padśviečanaja krepaść, dziasiatki vieršnikaŭ na pastamientach. I nie mienš vializnych dziaržaŭnych ściahoŭ na vulicach. A histaryčny centr taki akuratny i čysty. I nie vierycca, što heta adna z najbiadniejšych krain Jeŭropy.
Ale jak vychodziš za miežy centra, adrazu bačyš horad bieź blasku: śmiećcie, razmalavanyja vuličnymi vandałami budynki, zarosłyja travoj tratuary.
U Makiedonii bolšaść vyznaje chryścijanstva (pravasłaŭje).
Ale šmat i musulmanaŭ.
Kali pry dzionnym śviatle ahladaješ horad, u vačach prosta pačynaje rabacić ad usich pomnikaŭ: pry načnym aśviatleńni nie zaŭvažaješ, nakolki ich šmat. Składajecca ŭražańnie, što nacyja sprabuje samaśćvierdzicca za košt hetych vysačeznych Alaksandra Makiedonskaha i Filipa II Makiedonskaha, dziasiatkaŭ inšych. Kompleks małoj nacyi.
Paśla, kali naviedali Muziej makiedonskaha zmahańnia, zrazumieŭ, u čym pryčyna. Kraina, razarvanaja terytaryjalna svaimi susiedkami (najpierš Bałharyjaj i Hrecyjaj), siońnia zajmaje prykładna tracinu ad terytoryi Staražytnaj Makiedonii. Usie hetyja pomniki — sproba źviarnuć uvahu na svaju vieličnaść. U minułym.
Na vułačkach staroha horada.
U Skopje šmat starych mašyn. Navat u Tyranie ich mienš. Heta da pytańnia dabrabytu. Mała kaviarniaŭ i kropak z fastfudam.
Pa vulicach Skopje jeździać dvuchpaviarchovyja aŭtobusy.
Darečy, my tak i nie bačyli namiokaŭ navat na publičnyja damy ŭ makiedonskaj stalicy, pra što raskazvali tureckija studenty. Choć i nie šukali ich.
U niadzielu my vypravilisia na Nacyjanalnuju arenu Filip II Makiedonski, kab pahladzieć futbolnuju atrybutyku. I akurat trapili tudy na pačatak matču pamiž «Vardaram» i «Ranova» (1 i 3 radki turnirnaj tablicy na toj momant). Bilet kaštavaŭ 100 dynaraŭ (1,4 jeŭra). Jakim było ździŭleńnie, kali na hulni faktyčna najmacniejšych kamand krainy było prykładna 500 (!) hledačoŭ. Pry źmiaščalnaści stadyjona ŭ 36 tysiač. «Vardar» tady vyjhraŭ. Nijakaj atrybutyki, miž inšym, na stadyjonie nie pradavałasia. Navat u suvienirnych łaŭkach u centry ich nie było: pradavali birulki «Juvientusa» i «Barsiełony», ale rodnyja nie.
Archieałahičny muziej.
Što da cen, jany prymalnyja. Numar u chostele — 1760 dynaraŭ (1 jeŭra — 61 dynar), bilet u Muziej makiedonskaha zmahańnia z anhłamoŭnaj ekskursijaj — 300 dynaraŭ na čałavieka, prajezd u haradskim aŭtobusie — 35 dynaraŭ. Kava — 30-50 dynaraŭ, abied — 200 dynaraŭ na čałavieka, piva ŭ kaviarni — 60 dynaraŭ.
Pomnik ałbanskamu nacyjanalnamu hieroju Skanderbiehu. U Makiedonii kala čverci nasielnictva składajuć ałbancy.
Takaja pryhažość znachodzicca pobač sa Skopje. Kańjon Matka.
Sa Skopje my źjazdžali načnym ciahnikom da Biełhrada (bilet 23 jeŭra ŭ siadziačym vahonie, u spalnym — na 6 jeŭra daražej). Na Bałkanach, papiaredžvali, hety vid transpartu nienadziejny. Ale nam pašancavała: zatrymka było ŭsiaho paŭhadziny. Ciahnik jechaŭ z Sałonikaŭ praz Skopje ŭ sierbskuju stalicu. Sastaŭ naličvaŭ try vahony: dva siadziačyja i adzin spalny. U spalnym my spačatku byli adnymi: prosta siužet dla filma žachaŭ. Paśla, praŭda, usio-taki źjavilisia jašče paru čałaviek.
Čyhunačny vakzał.
Darečy, čyhunačny vakzał u Skopje złučany z aŭtobusnym. Kali apošni adramantavali, to čyhunačny jašče nie. Heta sumnaje vidovišča.