Šmat kažuć pra vojny infarmacyjnyja, hibrydnyja i nie pieraličyš jakija jašče.

Ale mała chto kaža ab vajnie, u jakoj tak ci hetak udzielničajem usie my — vajnie biurakratyčnaj.

Vitaju, siabry. Mianie zvać Mikitam, i siońnia ja ŭžo ŭ druhi raz za žyćcio padaŭ dakumienty na pastupleńnie ŭ Biełaruski dziaržaŭny ŭniviersitet. Dahetul užo daviałosia pabyvać jahonym studentam, ale ž tak skłaŭsia los, što prychodzicca pastupać znoŭku… Doŭhaja historyja. Dy i ŭvohule, zaraz nie ab hetym.

Kožny z nas choć raz bačyŭ studencki bilet. Płastykavaja kartka, nievialičkaja takaja. Ja zachoŭvaŭ jaje ŭ hamancy i nie nadta časta vykarystoŭvaŭ.

Ale kožny raz, kali jon traplaŭ mnie ŭ vočy, niejkaja žurbota nachodziła na mianie.

Ja nie liču siabie pierfiekcyjanistam. Ale ja zaŭsiody kali i nie złavaŭsia, dyk niejak niajomka adčuvaŭ siabie z taho, što maje imia, imia pa baćku i proźvišča paznačany na im pa-rusku, u toj čas jak usio astatniaje — forma navučańnia, fakultet i ŭsio takoje — byli napisany pa-biełarusku.

Ja čytaŭ artykuł pra dziaŭčynu, jakaja vyrašyła hetaje nieparazumieńnie, zavitaŭšy ŭ dekanat. Ale siońnia, uzhadaŭšy ab hetym jašče raz, vyrašyŭ razabracca z prablemaj u samym jaje karani. I za adnym macham pravieryć, ci ŭvohule mahčyma heta?

Abituryjenty viedajuć, a studenty pamiatajuć, jak prachodzić pracedura stvareńnia ŭlikovaha zapisu ŭ bazie ŭniviersiteta. Ciabie fatahrafujuć, a potym z pašparta śpisvajuć tvaje dadzienyja. Na padstavie hetych dadzienych i robiacca potym amal što ŭsie źviazanyja z navučalnym pracesam dakumienty — jak zalikovaja knižka, tak i studencki bilet.

Tamu, patrapiŭšy na treci pavierch hieafaka BDU, ja vyrašyŭ adrazu vykazać svaje pažadańni nakont taho, što chacieŭ by bačyć u dakumientach biełaruskuju viersiju svajho imia.

Rehistratarka doŭha i ździŭlena pahladała na mianie, niekalki raz pierapytała, ź jakoj heta nahody ja sabie takoha nadumaŭ. Ci mo ja nacyjanalist niejki? «Nie, — rastłumačyŭ ja, — vyklučna estetyčnaje pytańnie».

Pryjšłosia paklikać zahadčycu Taćcianu Uładzimiraŭnu. Na łamanaj trasiancy taja patłumačyła mnie, što heta nie pa rehłamiencie, dy i ŭvohule nikoli takoha nie było, kab abituryjent vykazvaŭ takoha rodu pažadańni — a jana tut dziesiać hadoŭ užo pracuje. U takija momanty i adčuvaješ siabie samotnym. Mnie prapanavali prajści ŭ sakrataryjat pryjomnaj kamisii, dzie i papytacca, ci možna ŭvohule heta praviarnuć. Što ž, nohi ŭ mianie nie chvoryja, času dastaje — čamu b nie zavitać?

Supracoŭnik (škada, nie pamiataju jahonaha imia), jaki mianie sustreŭ, skieptyčna vysłuchaŭ maju krychu daŭhavatuju historyju, dvojčy pierapytaŭ, navošta mnie heta, ale potym pramarmytaŭ «a jakija tam u ich prablemy, zrešty?» i patelefanavaŭ Śviatłanie Anatoljeŭnie, da jakoj apaśla mianie i nakiravaŭ. Śviatłana Anatoljeŭna praviała mianie nazad u «fotastudyju», pa darozie pa-biełarusku spytaŭšy, na jaki fakultet ja pajdu, što mianie krychu ŭzradavała. Tam i zahadała Taćcianie Uładzimiraŭnie — «zanieści» mianie ŭ bazu pa-biełarusku, jak ja taho i prasiŭ. Taćciana Uładzimiraŭna adviała mianie da kampjutara, a sama pabiehła jašče kudyści jašče čahości ŭ kahości pytacca.

Rehistratar — na hety raz chłapiec — z razumieńniem pastaviŭsia da majho pažadańnia, dadaŭ biełaruskuju raskładku kłavijatury i pačaŭ pierabivać dadzienyja. Z proźviščam, jakoje što tak, što tak adnolkava pišacca, prablem nie ŭźnikła. A voś ź imiem pačałosia — prahrama kateharyčna admaŭlałasia ŭsprymać biełaruskuju litaru «I». Pasprabavali pierabić anhlijskaj raskładkaj pa paradzie inšaha rehistratara — nie, toje ž samaje. Kursor zastavaŭsia la vydzielenaj, niby vinavataj u čymści «i», i žoŭtym zichcieńniem patrabavaŭ prybrać jaje adsiul kudy padalej. Pstrykali pa ekranie, bili pa kłavišach — nie choča!

Pryjšłosia zdavacca — suprać mašyny i prahramy (jakaja da hetaha hodu, jak potym raspavioŭ mnie hety chłapiec, navat «Jo» nie ŭsprymała, što tam ab biełaruskich litarach kazać) nie papreš. Paraiŭ jon mnie napisać prapanovu ŭ Ministerstva adukacyi i navat niejak aburana skazaŭ «Voś vam i dźvie dziaržaŭnyja movy…» Sychodziačy, ja ščyra padziakavaŭ jamu za jahonyja namahańni, ale jon, uśmichnuŭšysia, adkazaŭ tolki «dy niama za što».

Što ž, pryjdziecca iści pa ŭžo pratoranym šlachu — źviartacca ŭ dekanat užo paśla atrymańnia nieestetyčnaha dźviuchmoŭnaha bileta (i dźviuchmoŭnaj «zalikoŭki») z prośbaj zamianić na estetyčny adnamoŭny.

U hetaj biurakratyčnaj bojcy ja ściarpieŭ paražeńnie. Ale budziem spadziavacca, što prajhrany tolki boj, a nie vajna. I kali-niebudź my dačakajemsia taho, što pravy biełaruskaj movy buduć realizoŭvacca nie tolki na papiery.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?