Ci mohuć sabaki lubić?
Skazać mnie napeŭna ciažka.
Što skaža dvarovy badziažka,
jakomu pad płotam žyć?
Jon skaža:
— Kaniešnie, mahu!
ja budu karysnym duža,
sahreju ŭ lubuju ściužu
ad złodziejaŭ źbierahu,
nikoli ad vas nie źbiahu!..
Układzie hałavu na nahu,
prymoŭknie i vočy prymružyć
– i ty zrazumieješ, druža,
čaho ja skazać nie zmahu…
Dy lepiej zusim nie pytać,
a sieści z kudłatym pobač,
na miesiac zirnuć apoŭnač
i siabram sabačym stać!
0
0
0
0
0
0