U kryminalnaj prahramie «Tajamnica śledstva» na telekanale «Biełaruś-1» pačaŭsia novy siezon. Pieršyja dźvie pieradačy pryśviečanyja historyi 21-hadovaha Siarhieja Ivanova z Rečycy. Nahadajem, jon byŭ prysudžany da rasstrełu za žorstkaje zabojstva 19-hadovaj Alesi Atamančuk.
Upieršyniu biełaruskija ŚMI atrymali mahčymać pahutaryć sa śmiarotnikam. Intervju televizijonščykam jon daŭ za niekalki dzion da vyniasieńnia prysudu.
«Ja nie chacieŭ, ale ničoha ŭžo nie pierarobiš. Jano ŭsio siadzić ŭnutry mianie, jeści nie mahu, spać nie mahu… [ciažka ŭzdychaje] Nie viedaju, nie viedaju… Škada rodnych paciarpiełaj, svaich rodnych škada, ludziej škada…» — «A siabie?» — «A siabie nie škada. Ja viedaŭ, ja chacieŭ hetaha, u mianie zabiaruć žyćcio, bo ja zabraŭ čužoje žyćcio».
Ivanoŭ davodziŭ, što hvałtavać svaju achviaru nie źbiraŭsia: «U mianie na toj momant była dziaŭčyna. Seksualnaj patreby nie mieŭ, u mianie, tak skazać, kožny dzień byŭ seks. Mnie heta nie treba było». «Ja pamiataju momant, jak ja staju nad joj, jana ŭžo lažała hołaja, užo, napeŭna, miortvaja», — uzhadvaje jon.
Zabojca raskazvaje, što ad jaho faktyčna admoviłasia maci: «Pišu pastajanna, ale nichto nie adkazvaje. Joj ciažka, ja razumieju. Pišu, što lublu, pišu, kab prabačyła. Pišu, kab chacia b napisała, jak jana, kab sa zdaroŭjem u jaje ŭsio było dobra. A što jašče pisać?»
