17 žniŭnia ŭ Barsiełonie furhon zajechaŭ u natoŭp ludziej. ŚMI paviedamlajuć ab zahinułych. Ispanskaja palicyja nazvała najezd teraktam. Tut.by źviazaŭsia ź biełarusami, jakija ciapier u Barsiełonie.

«Ubačyŭ na Rambła chutkuju, pa televizary pakazvali siužet pra terakt»

Padčas teraktu Raman Ščasny znachodziŭsia mietraŭ za 50 ad Rambła. U Barsiełonu jon prylacieŭ na adpačynak i ŭ čaćvier viečaram pavinien byŭ lacieć.

- My siadzieli ŭ kaviarni, mima pabiehli ludzi, ja vyjšaŭ pahladzieć, što adbyvajecca, - raspaviadaje Raman. - Ubačyŭ na Rambła chutkuju, pa televizary stali pakazvać siužet pra terakt. Kruhavymi kvartałami my syšli zabirać bahaž i łavić taksi.

Dabracca da aeraporta, kaža, było składana.

- Aerobusy adpraŭlajucca z Płoščy Katałonii, ale jaje pierakryli, - praciahvaje Raman. - Pajšli na mietro, jano začyniena. Hadzinu išli ŭzdoŭž darohi. Pašancavała, što pobač spyniłasia taksi, kab vysadzić pasažyraŭ. Spadarožki nie spynialisia.

Da aeraporta Raman dabraŭsia svoječasova. Vylet, kaža, byccam by pakul nie zatrymlivajuć.

Heta Raman napisaŭ u twitter:

«Nichto takoha nie čakaŭ i nie razumieje, što adbyvajecca»

Julija Kapyłova znachodziłasia za dźvie stancyi mietro ad vulicy Rambła, dzie adbyŭsia terakt. U momant trahiedyi dziaŭčyna była doma. Adtul paśla taho, što adbyłosia, jana nie vychodziła.

Julija kaža, što zaŭsiody viasiołaja i šumnaja Barsiełona ciapier zusim pustaja. Ludzi napałochanyja i imknucca nie vychodzić na vulicu.

- Rambła - heta samaja viadomaja vulica horada. Jana idzie ad mora da centra. Tut u luby čas vielmi šmat ludziej, asabliva turystaŭ - raspaviadaje Julija. - Tut znachodziacca brendavyja kramy, kaviarni, tamu ŭsie siudy ciahnucca. Z-za stoŭpatvareńniaŭ tut navat na rovarach zabaroniena jeździć.

Jak siudy mahła trapić mašyna, a tym bolš mikraaŭtobus, Julija nie razumieje.

- Ciapier u navinach źjaŭlajucca paviedamleńni, što dva miesiacy tamu palicyju papiaredžvali ab mahčymym terakcie na Rambła, - praciahvaje biełaruska. - Ale dla haradžan i turystaŭ - heta šok. Viadoma, nichto takoha nie čakaŭ i nie razumieje, što adbyvajecca. Ciapier ža žnivień, turystyčny siezon.

Pa słovach Julii, u aŭtorak u Barsiełonie pačałosia śviata adnaho z bujnych haradskich rajonaŭ - Fiesta de Gracia. Adznačajuć jaho zaŭsiody viesieła: upryhožvajuć vulicy, pracujuć rynki, ludzi na vulicach tančać.

- Siońnia ŭ suviazi z teraktam śviatkavańnie admianili, - kaža surazmoŭca.

«Začynili bary i kafe, ludziej adtul evakuiravali»

Śviatasłaŭ Čarnavus ciapier taksama ŭ Barsiełonie. Jon turyst ź Biełarusi. Padčas zdareńnia jon byŭ u handlovym centry na płoščy «Ispanija». Heta prykładna za dva kiłamietry ad miesca teraktu.

- U adzin momant usie pačali niešta abmiarkoŭvać, adčułasia chvalavańnie. Siabroŭka mnie napisała, što treba terminova iści dadomu, niešta zdaryłasia. Ja jakraz byŭ kala vychadu z handlovaha centra. Adkrytaj paniki nie nazirałasia. Šmat mašyn chutkaj ź sirenami jechali ŭ bok centra. Ja adrazu zrazumieŭ, što heta, chutčej za ŭsio, terakt.

Śviatasłaŭ žyvie za 15 chvilin ad Rambła, miesca teraktu.

- Adčuvajecca napružańnie. Usie telefanujuć siabram, svajakam, - kaža jon. - Na vulicy ŭ miehafon na anhlijskaj, ispanskaj i katałonskaj abjaŭlali, kab usie išli dadomu. Vulicy prykmietna apuścieli. Začynili bary i kaviarni, ludziej adtul evakuiravali. Znajomyja napisali, što idzie padrychtoŭka da stralby. Ja ž ciapier doma. Pakul niama žadańnia bolš kudyści iści.

«Ispanija papularnaja ŭ turystaŭ, mahčyma, tamu takaja trahiedyja i zdaryłasia»

Biełaruska Alesia Struk žyvie na ŭskrajku Barsiełony. Ciapier jana z dačkoj doma. Čakaje muža, jaki pracuje ŭ centry, niedaloka ad miesca teraktu, i ŭžo bolš za paŭtary hadziny dabirajecca dadomu.

- My pastajanna na suviazi, ale ja vielmi za jaho chvalujusia, - kaža biełaruska. - Zvyčajna z pracy jon jedzie na mietro, i heta prykładna 40 chvilin. Ciapier mietro začynienaje. Aŭtobusy pierapoŭnienyja. Hałoŭny ŭjezd u horad pierakryty, heta mocna tarmozić ruch. A ŭ navinach pieradajuć, što jašče ŭ adnym horadzie za hadzinu jazdy ad nas znajšli niejki furhon z terarystami. I ad hetaha jašče strašniej.

Rambła, kaža Alesia, papularnaja nie tolki ŭ turystaŭ, ale i ŭ miascovych žycharoŭ. Sami jany z dačkoj razy try na tydzień tam špacyrujuć. Učora taksama byli.

- Tut pierakryžoŭvajucca halinki mietro, jość čyhunačnaja stancyja, tamu tut zaŭsiody tysiačy ludziej, - praciahvaje maładaja mama.

Pa słovach Alesi, adrazu paśla trahiedyi ŭsie kramy ŭ ich u rajonie začynilisia.

Pradaŭcy i rabotniki raźjechalisia pa chatach. Usie starajucca chutčej pakinuć vulicy.

- Nichto nie čakaŭ biady, - dzielicca pieražyvańniami Alesia. - Terakty adbyvalisia ŭ Paryžy, u Bruseli, zdavałasia, heta ŭsio vielmi daloka ad nas. Zaraz Ispanija zajmaje adno ź pieršych miescaŭ pa papularnaści ŭ turystaŭ. Ich tut tysiačy, mahčyma, tamu takaja trahiedyja ŭ nas i zdaryłasia.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0