U minułuju subotu — 2 vieraśnia — u Minsku prajšoŭ fiestyval hruzinskaj hastranamičnaj kultury «Tbilisoba Baržomi — 2017». Treci hod zapar biełarusy atrymali mahčymaść paznajomicca z kulturnymi asablivaściami soniečnaj Hruzii, a taksama z vybitnymi dziejačami hruzinskaj sučasnaści. Adzin z takich dziejačoŭ, chto sioleta zavitaŭ na «Tbilisobu» — papularny hruzinski muzyka, pradziusar i ź niadaŭnich časoŭ dyzajnier Kachabier Cyskarydze. «Naša Niva» pahutaryła z tvorcam pra hruzinskuju kulturu, pryhažość biełarusak dy sakrety paśpiachovaha tajm-mieniedžmientu.
NN: Vy ŭ subotu radavali minčukoŭ pakazam aŭtarskaj kalekcyi adzieńnia, jakaja stała siensacyjaj na Tbilisi Fashion Week — 2017. Čamu vy, naohuł, vyrašyli padacca z muzyki ŭ modu i ŭ čym, na vaš pohlad, sakret takoha chutkaha pośpiechu kalekcyi?
KC: Heta maja debiutnaja kalekcyja adzieńnia. Nie viedaju, nakolki heta siensacyja, ale skazaŭ by, što jana naradziłasia najpierš z muzyki. U mianie jość svoj muzyčny nakirunak, stvaralnikam jakoha ja źjaŭlajusia — hruzinski elektra-fołk. U svoj čas ja madernizavaŭ hruzinskuju falkłornuju muzyku, a śledam niejak pryjšła ideja madernizavać i staražytnaje hruzinskaje adzieńnie. Ja prosta zachacieŭ narodnuju kulturu nablizić da sučasnaści.
Mnie padabajecca moda, taksama jak i padabajecca muzyka. Ja daŭno chacieŭ stvaryć niešta aŭtarskaje ŭ nakirunku mody, i voś narešcie śviet pabačyła pieršaja kalekcyja. Ja liču, što jaje nastolki chutki pośpiech abumoŭleny ŭ pieršuju čarhu majoj ułasnaj papularnaściu ŭ Hruzii: mianie tam užo dvaccać hadoŭ viedajuć jak artysta, tamu, kaniešnie, moj ułasny brend paŭpłyvaŭ na chutkuju papularnaść adzieńnia, stvoranaha maimi rukami i nazvanaha maim imiem — Kakhaber. Da taho ž, ja jašče prafiesijny pijarščyk i rekłamist, tamu viedaŭ, jak pravilna padnieści navinku na rynak, i zrabiŭ heta. I ŭžo praz tydzień paśla vychadu kalekcyi ja atrymaŭ zaprašeńnie vystupić na Tbilisi Fashion Week, i jašče praz adzin tydzień kalekcyja była pradstaŭlena tam. Atrymałasia tak, što ja pieršy artyst u Hruzii, chto vypuściŭ svoj «łajn» adzieńnia ad svajho imieni.
Styl adzieńnia — madernizavany fołk. Pasuje dla svabodnych ludziej, dla jakich važny i kamfort, styl, i ŭłasnaja admietnaść — bo ŭsio heta ja ŭkłaŭ u kalekcyju. Uzrost absalutna nie važny. Maja kalekcyja adzieńnia takaja ž univiersalnaja ŭ hetym płanie, jak i maja muzyka.
NN: Jakija dziaŭčyny bolš pryvabnyja: hruzinki ci biełaruski?
KC: Mnie vielmi padabajucca biełaruski, jany vielmi žanockija, ale ja b nie paraŭnoŭvaŭ. U kožnych — svajo. Raznastajnaść natchniaje bolš, čym paraŭnańnie. Ja ž tvorčy čałaviek, tamu natchnieńnie dla mianie — pieršasnaja reč.
NN: Ci adpaviadaje źniešni vyhlad biełarusaŭ vašamu hustu? Jakija parady vy dali b u płanie stylu?
KC: Na moj pohlad, u Biełarusi chapaje stylovaj moładzi.
Naprykład, u mianie jość siabry — hurt «Šuma». Jany vielmi talenavityja, vielmi stylovyja, sučasnyja. Ja b skazaŭ, što najlepšyja na ŭsioj postsavieckaj prastory. Ale, na žal, biełarusam nie chapaje impetu, kab prasoŭvać svaich. Vam treba prasoŭvać takich talenavitych maładzionaŭ, kab pra ich viedała bolš ludziej.
Mnie vielmi padabajecca ich styl, zychodziačy z taho, što heta madernizavanaja viersija falkłoru. Ja hraju časam treki «Šumy», my navat razam sustrakali novy hod u Tbilisi pa maim zaprašeńni.
NN: Jak vam Biełaruś?
KC: Ja druhi raz u Biełarusi, mnie vielmi padabajecca. Padabajecca hetaja ciepłynia dy stasunki, jakija tut prysutničajuć pamiž ludźmi. Ja tut znachodžu ŭsio bolej kantaktaŭ, siabroŭ, a taksama natchnieńnia.
I my budziem jašče bolš stasavacca, asabliva kali ja stanu — a ja dumaju, što pavinien stać meram horada Batumi [Kachabier bałatujecca sioleta ŭ mery Batumi — NN] — u nas vielmi šmat budzie ahulnych aktyŭnaściaŭ.
NN: Samaja darahaja reč z vašaj kalekcyi?
KC: Maja kalekcyja niedarahaja ŭ cełym, adzieńnie dastupnaje, u pryncypie, usim: cana nievysokaja. U dadatak da adzieńnia ja ažyćciaviŭ inicyjatyvu, nakiravanuju na papularyzacyju hruzinskich mastakoŭ. Ja vyrašyŭ vyrabić šaliki z pryntami ich rabot. Hetyja mastackija šaliki — samyja darahija rečy ŭ majoj kalekcyi. Materyjał šalika — šoŭk, cana — kala sta dalaraŭ. Dla mianie heta nie prosta kamiercyjny prajekt, ale i važnaja kulturnaja misija — papularyzavać Hruziju praź jaje tvorcaŭ.
NN: A sami ŭ što lubicie apranacca?
KC: Apošnim časam ja zaŭvažaju, što aproč svajoj vopratki ja ničoha nie našu, bo mnie ŭ joj nastolki kamfortna, što niama patreby prosta nabyvać niešta inšaje. Ja stvaraŭ hetaje adzieńnie, jak kažuć, dla siabie, tamu mnie ŭ im vielmi kamfortna. Naohuł, lublu apranacca ŭ hruzinskich dyzajnieraŭ, siarod jakich jość šmat maich siabroŭ, naprykład, Łaša Jokchadze, jaki taksama ŭ subotu pradstaviŭ na «Tbilisoba Baržomi» kalekcyju žanočaj vopratki — jon prosta pryŭkrasny.
NN: Navošta takija fiestyvali, jak «Tbilisoba Baržomi» patrebny inšym krainam i, u pryvatnaści, Biełarusi?
KC: Narody pavinny papularyzavać kulturu adny adnych. Lubaja kultura musić raźvivacca praz dyjałoh ź inšymi kulturami. Ja vielmi ŭdziačny arhanizataram fiestyvalu, što mianie zaprasili ŭžo druhi raz. Mnie zaŭždy chočacca siudy pryjechać, pakazać siabie i svaju kulturu. Ja ŭdziačny za ciepłyniu, za pryjom, jaki mnie tut dali, heta maje vialikaje značeńnie dla majoj tvorčaści.





