Dyrektar RTBD miarkuje, što biełaruskamu teatru nie chapaje ŭdumlivaha hledača, nieabyjakavaha da ŭłasnaj kultury.
«Na žal, u našaj krainie ŭ teatry chodzić 2-3% nasielnictva, u toj čas jak u Bierlinie abo Maskvie - 10%. I sprava nie ŭ dachodach. Ludzi chutčej pojduć na tannuju antrepryzu ź viadomymi rasijskimi akciorami, čym na dobruju pastanoŭku ŭ biełaruskim teatry. Biełarusy hrašać tym, što niedalublivajuć svajo, i ad hetaha robicca sumna. Liču, što na siońnia dziaržava zrabiła ŭsio mahčymaje dla raźvićcia teatralnaha mastactva. U nas 28 dziaržaŭnych teatraŭ. Niekalki hadoŭ tamu realizavana prahrama ich rekanstrukcyi, abnoŭlenyja zały i materyjalna- techničnaja baza. Da taho ž daloka nie va ŭsich krainach teatry atrymlivajuć dziaržaŭnyja datacyi, a nam akazvajuć padtrymku ź dziaržbiudžetu ŭ pamiery 70%. Mahčyma, rehijanalnym teatram brakuje dobrych režysioraŭ i akcioraŭ, ale ŭ Minsku takoj prablemy niama. A pytańni finansavańnia i dramaturhii vyrašalnyja, treba tolki pracavać «, - skazaŭ Uładzimir Karačeŭski.
