Zorka Halivudu i łaŭreatka premii «Oskar» Šarliz Teran upieršyniu raskryła padrabiaznaści siamiejnaj trahiedyi, jakaja zdaryłasia 28 hadoŭ tamu. Aktorcy było ŭsiaho 15 hadoŭ, kali jaje baćka-ałkaholik try razy streliŭ u dźviery pakoja, dzie znachodziłasia jana z mamaj, piša bbc.com.
«Ni adna z kul u nas nie paceliła, što samo pa sabie cud. Ale mama, abaraniajučysia, streliła sama i zabiła jaho», — raskazała Teran u intervju telekanału NPR.
«Ciapier nam vidavočna, što my nie samotnyja ŭ hetaj trahiedyi. Stolkim ludziam daviałosia pieražyć padobnaje», — dadała aktrysa, čyjo dziacinstva prajšło na fiermie blizu Jochanesburha ŭ Paŭdniovaj Afrycy.
Jana raspaviadaje, što jaje baćka Čarlz šmat piŭ i byŭ vielmi chvorym čałaviekam. Žyćcio z baćkam-alkaholikam jana nazyvaje «bieznadziejnym».
«Ciažka žyć z ałkaholikam — nikoli nie viedaješ, čaho čakać. I hetaja niepradkazalnaść zastajecca z taboj na ŭsio žyćcio», — kaža aktrysa.
U tuju strašnuju noč jaje baćka byŭ niezvyčajna pjany, jon ledź trymaŭsia na nahach. Jon uvarvaŭsia ŭ dom sa strelbaj, uspaminaje aktorka. «My z mamaj byli ŭ majoj spalni, jon hrukaŭsia ŭ pakoj, a my sprabavali ŭtrymać dźviery. Jon adstupiŭ na krok i try razy streliŭ u dźviery. U nas jon nie paceliŭ, što było cudam, ale maci streliła sama i pastaviła na hetym kropku».
Palicyja tady nie vystaviła suprać maci Šarliz Hierdy abvinavačvańniaŭ, paličyŭšy, što jana dziejničała ŭ ramkach nieabchodnaj samaabarony.
