Pomnik Janu Paŭłu II u rodnym horadzie Karala Vajtyły, Vadavicach. Shutterstock.com, by Dziewul

Pomnik Janu Paŭłu II u rodnym horadzie Karala Vajtyły, Vadavicach. Shutterstock.com, by Dziewul

18 maja spaŭniajecca 100 hadoŭ z dnia naradžeńnia Papy Jana Paŭła II. Ambasadar Polščy ŭ Biełarusi Artur Michalski dasłaŭ u «Našu Nivu» z hetaj nahody svoj artykuł. Jon pisaŭ jaho nie jak dypłamat, a jak śviedka i ŭdzielnik tych histaryčnych padziej, jakija byli źviazanyja z abrańniem pieršaha papy-słavianina.

Viečar 16 kastryčnika 1978 hoda byŭ viečaram ździŭleńnia i radaści. Tady nie było mabilnych telefonaŭ, internetu, sacyjalnych sietak, i ŭsio roŭna nie było, badaj, nivodnaha čałavieka ŭ Polščy, da jakoha nie dajšła ŭ hety viečar ašałamlalnaja navina — kardynał Karal Vajtyła, archijepiskap Krakaŭski, staŭ papam rymskim. Heta navina pieradavałasia z vusnaŭ u vusny, u čerhach, u aŭtobusach, u tramvajach. Ludzi chutčej viartalisia dadomu, kab uklučyć televizar. Heta nie było hramadskaje telebačańnie, heta było dziaržaŭnaje, partyjnaje telebačańnie, jakoje dziesiacihodździami karmiła hramadstva dohmami sacyjalizmu, jaki nazyvaŭsia prahresam, jakoje svabodny śviet, śviet svabodnych jeŭrapiejskich narodaŭ pakazvała jak hniły Zachad, jakoje zmahałasia sa śvietam chryścijanskich kaštoŭnaściej, jakoje nasupierak pierakanańniam bolšaści hramadzian uschvalała śviet biez Boha, dzie panavała ideałohija, naviazanaja palakam nasupierak ich voli, supiarečnaja ź ich tradycyjami i historyjaj. Adnak…

Adnak u hety viečar navat kantralavanaje kamunistyčnaj partyjaj telebačańnie pryznała, što heta nie toj momant, kali možna zmahacca z narodam, što heta momant, kali ŭsie adčuvajuć honar, navat pradstaŭniki naviazanaj ułady. Niečakana była źmieniena prahrama, hety viečar byŭ pryśviečany adnoj temie, u hety viečar my adčuli ŭ Polščy supolnaść, my siadzieli pierad televizarami, hladzieli na toje, što adbyvałasia ŭ Rymie, na Karala Vajtyłu na bałkonie, užo papu rymskaha Jana Paŭła II, jaki vitaŭ natoŭp na płoščy Śviatoha Piatra, i zapomnili hety vobraz: raskrytyja abdymki i jaho zaklik: «Nie bojciesia šyroka rasčynić dźviery Chrystu». Taki zaklik byŭ hłyboka jevanhielskim, ale ŭ śviecie, u jakim my tady žyli, bolš za 40 hod tamu, kali ŭłada ličyła narmalnym panavać nad sumleńniem ludziej, jakaja nachabna ŭryvałasia ŭ prastoru svabody sumleńnia čałavieka, u siamiejnaje i hramadskaje vymiareńni našaha žyćcia, byŭ zaklikam, jaki mieŭ revalucyjnaje adcieńnie, mieŭ palityčnaje vymiareńnie.

Čytajcie taksama: «My, słavianie, tysiaču hadoŭ čakali svajho papu, dyk našto ž ja tut siadžu?!» Jan Pavieł II i biełarusy

Revalucyjnaje, ale mirnaje, rašučaje, ale pazbaŭlenaje nasilla. I tak užo zastałosia na hady ŭ našym polskim usprymańni, što słovy jaho kazańniaŭ, pramoŭ my čytali i ŭ palityčnym sensie, my bačyli, što jaho słovy patencyjalna zdolny złučyć u adzin strumień naša imknieńnie da svabody i niezaležnaści, prava na farmiravańnie našaha žyćcia zhodna z našymi pierakanańniami i tradycyjami. Nasamreč navučańnie Jana Paŭła II mieła pierš za ŭsio relihijnaje, duchoŭnaje vymiareńnie, palityčny pasył nie byŭ asnoŭnym. Ale kantekst, u jakim my žyli, u dziaržavie z naviazanym nam zvonku ładam, u dziaržavie, dzie ihnaravalisia asnoŭnyja svabody, pravy čałavieka, navat fundamientalnyja iściny mieli palityčnaje vymiareńnie. Bo čym mienš było indyvidualnaj i hramadskaj svabody, tym bolšaja častka našaha žyćcia, našych pavodzin, pazicyj nabyvali palityčnaje vymiareńnie.

Paśla pieršych chvilin dušeŭnaha padjomu, honaru, pryjšoŭ čas rozdumu, čas pracy, doŭhaja ŭvierciura da vialikich pieramien, hramadskich, palityčnych, ale pierš za ŭsio pieramieny sercaŭ, rasło pačućcio nacyjanalnaj supolnaści, jakaja maje prava žyć zhodna z ułasnymi ŭjaŭleńniami, jakaja moža skazać «nie» naviazanamu čužoj ideałohijaj paradku, jakaja maje prava budavać svaju budučyniu jak svabodny narod, u svabodnaj dziaržavie, jakaja maje prava adčuvać siabie častkaj supolnaści svabodnych jeŭrapiejskich narodaŭ. Tak ja adčuvaŭ nastroj tych dzion, składana było kankretna ŭjavić, da čaho heta ŭsio pryviadzie, ale podych svabody, hordaści i radaści my ŭžo adčuvali ŭ svaich sercach. Užo było viadoma, što nie budzie tak, jak było raniej, što heta padzieja — heta tolki pačatak pieramien, vialikich pieramien. Takim ja zapomniŭ toj pamiatny viečar 16 kastryčnika 1978 hoda.

Užo praz paŭhoda Jan Pavieł II da nas pryjechaŭ — u červieni 1979 hoda jon naviedaŭ svaju radzimu.

U Varšavie było cudoŭnaje nadvorje, samalot italjanskich avijalinij pryziamliŭsia ŭ aeraporcie «Akiencie». Źjaviłasia biełaja postać čałavieka, jaki, uźniaŭšy ruki, pryvitaŭ svaich ziemlakoŭ, a paśla, schiliŭšysia ŭ hłybokim pakłonie, pacałavaŭ rodnuju ziamlu. Paźniej užo na adkrytaj płatformie hruzavika Jan Pavieł II jechaŭ pa soniečnych vulicach stalicy i vitaŭ vializny natoŭp ludziej, jakija vitali jaho.

Hety natoŭp sapraŭdy byŭ vializny. Na praciahu dziesiacihodździaŭ ludziej zahaniali na roznyja hramadskija akcyi, na pieršamajskija demanstracyi, prymušali ŭdzielničać u ich, jak u škołach, tak i na pracy, i, niahledziačy na heta, mnohija nie prychodzili. A tut nichto nikoha nie prymušaŭ, a byŭ natoŭp, spantanny natoŭp. Telebačańnie, jakoje pieradavała ŭračystaść z płoščy Pieramohi ŭ Varšavie, adčuvała siabie vartaŭnikom aficyjnaj ideałohii. Jano rabiła, što mahło, kab pakazać pieravažna pažyłych ludziej, žančyn, śviataroŭ. Panaramnych rakursaŭ nie było. Kadry staranna padbiralisia, adnak padmanuć rečaisnaść nie atrymałasia, ludzi, jakija ŭ toj čas byli na płoščy, viedali — my ŭsie tam byli: i śviatary, i zvyčajnyja hramadzianie, žančyny i mužčyny, moładź i dzieci, byŭ narod. Ja pomniu, jak niechta tady skazaŭ: pahladzi… bačna, dzie narod, a dzie ŭłada…

Mienavita hetamu natoŭpu Jan Pavieł II adrasavaŭ svajo kazańnie, zhadvajučy historyju naroda, pakuty Varšavy, i jakraz u kancy hetaha kazańnia prahučali słavutyja słovy, jakija časta cytujuć: «Niachaj sydzie Duch Tvoj i adnović abličča ziamli, hetaj ziamli». Heta skazaŭ nie tolki papa rymski, a skazaŭ mienavita hety papa rymski, na hetaj ziamli, pieršy papa rymski — słavianin. Heta skazaŭ papa rymski, jaki pachodziŭ z krainy z-za žaleznaj zasłony, jaki viedaŭ našu rečaisnaść i chacieŭ, jak i ŭsie my, prysutnyja ŭ centry Varšavy, jak miljony tych, chto sabraŭsia pierad televizarami, vialikich pieramien, prosta svabody.

U rešcie rešt heta skazaŭ papa rymski — litaratar i akcior, jaki vydatna razumieŭ pryhažość i siłu skazanaha słova. I hetyja słovy stali praročymi. Minuła mienš za hod, i ŭ Polščy raspačalisia zabastoŭki, była stvorana «Salidarnaś», ludzi skazali «dosyć», ale heta nie było «dosyć», spałučanaje z ahresijaj i nasillem, choć heta było rašučaje «dosyć». I choć pieršaja «Salidarnaś», pieršy lehalizavany ŭ kamunistyčnym śviecie prafsajuz praisnavaŭ jak lehalny tolki paŭhoda, kali jon u śniežni 1981 hoda byŭ žorstka zadušany razam z uviadzieńniem vajennaha stanovišča, užo było viadoma, što šlach da adnaŭleńnia hetaj ziamli vidavočny, darohi nazad užo niama, heta moža być składany, doŭhi, poŭny pakut šlach, ale darohi nazad užo niama. Źniavolenyja dziejačy «Salidarnaści», ich siemji, ludzi, jakija adrazu pačali supraciŭlacca, syšoŭšy ŭ padpolle, i vialikija, vialikija hrupy nasielnictva ŭvažliva słuchali tady hołas z Vatykana, hołas svajho papy rymskaha — ziemlaka. I hety hołas byŭ hołasam u abaronu pryhniečanych, davaŭ suciašeńnie, nadzieju, dadavaŭ advahi. Hetu padtrymku narod adčuvaŭ uvieś čas, u tym liku i padčas čarhovych vizitaŭ Jana Paŭła II na radzimu.

U 1987 hodzie ŭ Hdańsku, adkul padźmuŭ viecier pieramien, u kałyscy «Salidarnaści», jon źviartaŭsia da vialikaha natoŭpu: ja havaru «Vam, ale i za Vas», tamu što ŭsio jašče panavała kamunistyčnaja ŭłada, usio jašče nie było svabody słova. Ja pomniu, jak jaho hołas recham adbivaŭsia ad žyłych damoŭ u hdańskim rajonie Zaspa. Tady jon taksama hučna pramoviŭ słova, jakoje źnienavidzieli ŭłady i jakoje tak pavažaŭ narod, — Salidarnaść. Jaho słovy vyklikali škvał apładysmientaŭ, jakija doŭha nie ścichali. Ja pomniu ściahi, transparanty, jakija ŭznosilisia nad natoŭpam, nibyta chvali Bałtyjskaha mora.

Tut, u Hdańsku, da moładzi, jakaja sabrałasia na Viesterpłate, dzie 1 vieraśnia 1939 hoda pačałasia Druhaja suśvietnaja vajna, jon skazaŭ: «Vy pavinny patrabavać ad siabie, navat kali inšyja nie buduć patrabavać ad vas». Hetyja słovy znajšli i praciahvajuć znachodzić vodhuk u sercach moładzi, heta byŭ zaklik vysoka padniać płanku, heta znoŭ byli słovy, jakija prosta zaklikali da maralnaha adnaŭleńnia, da farmiravańnia charaktaru maładych, ale ŭ toj čas heta byli taksama słovy, jakija nieśli ŭ sabie mocny palityčny zarad: nie zhadžajciesia z usim, što vam padsoŭvaje ŭłada, dumajcie krytyčna, vučyciesia, majcie ŭłasnaje mierkavańnie, sami rasparadžajciesia svaim žyćciom, u vas jość prava budavać svabodnuju, niezaležnuju radzimu svaich mar, u vas jość prava svabodna raźvivacca, iści ŭłasnym šlacham.

1989 hod, taksama červień — praz 10 hod paśla pamiatnaha pieršaha vizitu Jana Paŭła II u Polšču i taho pamiatnaha zakliku da Śviatoha Ducha, źmianiłasia abličča hetaj ziamli. U Polščy adbylisia pieršyja ŭ hetaj častcy śvietu, za žaleznaj zasłonaj, častkova svabodnyja parłamienckija vybary — usio, što možna było vyjhrać, «Salidarnaść» vyjhrała, padtrymka hramadstva była pieravažnaj i adnaznačnaj — heta ŭžo byŭ vializny krok na šlachu da svabody. Na hetym šlachu źjaŭlalisia novyja vykliki, tamu što svaboda — heta vyklik i heta niaprosty šlach, ale ŭ Polščy zaŭsiody było adčuvańnie, što my nie pakinuty na volu losu, što na hetym šlachu nas supravadžaŭ Jan Pavieł II, jaki prakładvaŭ nam šlach da žadanaj svabody.

Minuła dakładna 100 hod z taho dnia, kali jon naradziŭsia 18 maja 1920 hoda ŭ Vadavicach kala Krakava. Jon pieražyŭ žachi Druhoj suśvietnaj vajny, składanuju epochu kamunizmu, baluča pieražyvaŭ adsutnaść svabody, zasille prapahandy i chłuśni, zamoŭčvańnie praŭdy. Jon imknuŭsia da pieraadoleńnia padziełu — i pamiž ludźmi, narodami, cerkvami, i palityčnaha. Jon zaklikaŭ da adzinstva i Jeŭropy, i chryścijan, asabliva Katalickaj i Pravasłaŭnaj cerkvaŭ, a taksama ludziej roznych kultur i kanfiesij. Z hetym pasłańniem jon jeździŭ pa śviecie, naviedaŭ 129 krain, chacieŭ pryjechać i ŭ Biełaruś…

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?