«I voś tut vykanalnickaja dyscyplina, paradak, adkaznaść — heta hałoŭnaje», — zajaviŭ Alaksandr Łukašenka adnosna prablem z zabieśpiačeńniem vadoj u Minsku. I z hetym całkam možna było b pahadzicca, kali b nie kantekst skazanaha, jaki pryviazany da abhruntavańnia važnaści dyktatury, što, maŭlaŭ, dyktatura dazvoliła vyrašyć hetaje pytańnie chutka.

Toje, što čałaviek dažyŭ da piensijnych hadoŭ i ščyra ličyć, što dyscyplina z-pad pałki dobraja i vydatnaja, — heta prablema asobasnaha drennaha raźvićcia, jakoje, na žal, adbivajecca na ŭsioj dziaržavie. Najlepšaja dyscyplina — heta samadyscyplina ludziej, jakuju treba raźvivać u ludziach i vychoŭvać (dla heta 26 hadoŭ całkam dastatkova), a dyscyplina pad prymusam nie daje prahresu (tym bolš ryŭkoŭ u navucy, ekanomicy, mastactvie i ŭvohule ŭ inšych śfierach čałaviečaj dziejnaści). Takaja dyscyplina ŭ praciahłym pieryjadzie patrebnaja tolki dla ŭtrymańnia ŭłasnaj ułady i kampiensacyi psichałahičnych kompleksaŭ.

Datyčna adkaznaści i paradku ŭsio jašče cikaviej. Lubaja praciahłaja dyktatura zaŭsiody pieratvarajecca ŭ pakazuchu, zamienu źmiestu formaj. Toje ž tyčycca i adkaznaści z paradkam. U dyktatury ŭ ludziej farmirujecca prostaje razumieńnie adkaznaści: za ŭsio adkazvaje načalnik. I sapraŭdy, kali ad ciabie na pracy / słužbie patrabujuć zakryć pracy pa papierach, choć abjekt nie hatovy, zakryć vočy na nievykanańnie sanepidemnorm, padać vyhadnyja načalniku (uklučajučy kančatkovaha — Łukašenku) źviestki ab dziejnaści, vykonvać nieprychavana durnyja zahady i rasparadžeńni i h.d., to ludzi kanflikt z sumleńniem vyrašajuć pieranosam adkaznaści na načalnika, padychod da pracy stanovicca «i tak pajdziot» (bo važny tolki farmalny vynik pracy i tolki ciapier, što ź im stanie zaŭtra — nie važna), raźvivajecca «śpichatechnika» (śpichnuć pracu na inšaha) i delehavańnie abo adchileńnie ad ujaŭnych niavažnymi abo niemahčymymi dla dasiahnieńnia žyćciovych spraŭ (u tym liku i ŭ nas u pieršuju čarhu — u palitycy).

Z druhoha boku, tyja, chto pracuje ŭ niedziaržaŭnym siektary, bačać, što vykanańnie zakonaŭ nie roŭnaje dla ŭsich, a vybarčaje — jak u ekanamičnaj dziejnaści, tak i ŭ žyćci. U takich ludziej farmirujecca naturalnaja azłoblenaść, abumoŭlenaja niespraviadlivaściu, i dla takich ludziej całkam naturalnyja vidy adkaznaści dla ŭsich demakratyčnych krain, jak vypłata padatkaŭ, udzieł va ŭładkavańni miascovaści i h.d. stanoviacca tolki pustym hukam, pakolki dziaržava i tak ź ich usio vyciskaje ci prosta z-za niehatyŭnaha staŭleńnia da ŭłady.

Takim čynam u pieravažnaj bolšaści ludziej u praciahłaj dyktatury (a ŭ nas užo vychavana cełaje pakaleńnie pry dyktatury) jakraz i defarmujecca razumieńnie adkaznaści, raźvivajecca biezadkaznaść u jaje sutnaści, h. zn. adsutnaść adkaznaha padychodu da spravy i adkaznaści asabistaj za ŭłasnyja dziejańni. Kali ŭkazka źvierchu raptam zdymajecca, ludziam dajuć svabodu, iniercyja biezadkaznaści zachoŭvajecca (a ŭ biełarusaŭ iniercyja prykmietnaja). I kančatkovym niehatyŭnym vynikam takoha farmavańnia «adkaznaści» pry dyktatury dla šerahu ludziej stanovicca tezis: «Svaboda = indyvidualnaja anarchija», a nie mahčymaść vybaru z poŭnaj adkaznaściu za jaho (vybar nie tolki ŭ palityčnym płanie, ale ŭ šyrokim sensie).

Toje, što adbyłosia ŭ pačatku 1990-ch paśla raspadu SSSR — heta nie vynik prychodu demakratyi (jana ŭsiaho na 3—5 hadoŭ zajšła, i toje ŭ źniaviečanaj formie), a jakraz śledstva takoj praciahłaj (try pakaleńni) dyktatury.

Dyktatura zasnavana na stvareńni iluzij. Tak, u SSSR byli dobryja filmy pra važnaść adkaznaści, pracavitaści, ale rečaisnaść kantrastavała ź iluzijaj pačynajučy ad «Kubanskich kazakoŭ». (Tak, niesumnienna pracavitych ludziej była bolšaść i ciapier ich bolšaść, i heta vielmi dobry patencyjał, kali jaho pravilna vykarystoŭvać dla realij, a nie stvareńnia bačnaści, što ŭsio dobra.)

Iluzijaj u dyktatury źjaŭlajecca i paradak.

Sapraŭdny paradak abumoŭleny poŭnym zachavańniem bałansu intaresaŭ usich hrup z uśviedamleńniem adkaznaści kožnaj ź ich. U dyktatury ž usie inšadumnyja hrupy i płasty prosta dušacca (ad vyklučeńnia dostupu da ŚMI da pasadak u turmy). Tak, usio vyhladaje, što ŭsio spakojna ŭ krainie. Ale na samaj spravie dysbałansy tolki narastajuć (nie tolki ŭ palityčnym, psichałahičnym i sacyjalnym płanach, ale i ŭ ekanomicy), raście azłoblenaść ad niespraviadlivaści.

Viadoma, kali hety faktar strymańnia (dyktat) źnikaje, nazapašanyja dysbałansy pačynajuć svaju niehatyŭnuju prajavu (plus demakratyi ŭ tym, što jakraz hetyja dysbałansy sprabujuć vyrašać jašče ŭ zarodku šlacham pieramoŭ i znachodžańnia ahulnaprymalnaha varyjantu). I mienavita heta vynik dyktatury — biezadkaznaść, biesparadak, indyvidualnaja anarchija, jakija nadychodziać u niekatorych krainach paśla padzieńnia dyktatur — dyktatary i lubiać pryvodzić jak paćviardžeńnie nieabchodnaści svajoj dyktatury: maŭlaŭ, hladzicie, była dyktatura i ŭsio było dobra, a tut pryjšła demakratyja i pačałasia biednaść abo vajna (nie adroźnivajecca hetym i Łukašenka, jaki ŭsio ŭspaminaje 1990-ja, Siryju).

Voś takoje skažeńnie realnaści ŭ dyktaturach i adbyvajecca — heta całkam naturalny praces dla takich režymaŭ, ale, na žal, nie ŭsie ludzi heta prykmiačajuć.

Jašče adna iluzija dyktatur — stvareńnie iluzii efiektyŭnaści ekanamičnaha kiravańnia dla dasiahnieńnia niejkaha dabrabytu (choć by na ŭzroŭni «čarka i skvarka»). Pakolki dyktatura nie prymaje składanaha raźvićcia, to isnavać doŭhaterminova jana moža albo na «padnožnym karmie» (karysnych vykapniach, jak SSSR ci Rasija) albo za košt inšych. Voś heta naš varyjant: isnavańnie za košt pazyk, jakija atrymajuć u spadčynu dzieci.

Tak što ničoha dobraha ŭ našaj dyktatury niama. Tak, byvajuć histaryčnyja momanty, kali nieabchodna žorstkaje kiravańnie (vajna, katastrofa i h. d.), kali dyktatura dapuščalnaja, ale jana zaŭsiody pavinna być abmiežavanaja pa časie (užo sapraŭdy nie bolš za hod), tolki ŭ takim vypadku jana moža być karysnaja dla dziaržavy. 

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?