Dzianis i Taciana Kalada.

Dzianis i Taciana Kalada.

Milicyja zatrymała Dzianisa Kaladu, byłoha kansultanta jurydyčnaha ŭpraŭleńnia Ministerstva finansaŭ Biełarusi, jaki spačatku abviaściŭ strajk, a potym syšoŭ z pasady na znak pratestu suprać hvałtu ŭ krainie paśla vybaraŭ, piša Radyjo Svaboda.

Dniom 13 vieraśnia ŭ Miensku jaho i žonku spynili milicyjanty. Dzianis i Taciana hulali ŭdalečyni ad šeściaŭ, ale ź bieł-čyrvona-biełymi ściahami na plačach. Im skazali, što jany ŭdzielničajuć u niesankcyjanavanym mitynhu.

«My jaho što, sami j stvaryli, udvoch? — vykazała nieparazumieńnie Taciana ŭ interviju Svabodzie. — Bo pobač nie było nia tolki ludziej ź plakatami ci ściahami — naahuł nikoha nie było».

Ich zapchnuli ŭ aŭtobus i advieźli ŭ Leninskaje RUUS Miensku. Žonku ŭviečary adpuścili, bo ŭ chacie zastałosia niepaŭnaletniaje dzicia, a Dzianisa pavieźli ŭ turmu numar 8 horadu Žodzina.

Chto taki Dzianis Kalada

Dzianis Kalada pracavaŭ kansultantam jurydyčnaha ŭpraŭleńnia ŭ Ministerstvie finansaŭ 8 hadoŭ. 17 žniŭnia jon padaŭ zajavu kiraŭnictvu ab dałučeńni da strajku. 18 žniŭnia Dzianisa zvolnili ź viedamstva.

«Ja admoviŭsia ŭ lubym vypadku praciahvać pracu. Kali biełaruskija ŭłady dazvalajuć sabie nie vykonvać zakony, to i ja mahu ličyć siabie svabodnym ad vykanańnia abaviazkaŭ pierad hetaj uładaj», — skazaŭ raniej Dzianis u interviju «Našaj Nivie».

Jak zatrymlivali 13 vieraśnia

Taciana Kalada raskazała Svabodzie akaličnaści zdareńnia 13 vieraśnia:

«My hulali z mužam udalečyni ad usich šeściaŭ, sa ściahami na plačach. U 14:50 my išli pa vulicy Śviardłova kala skryžavańnia ź Pieršamajskaj. Pobač spynilisia dva mikraaŭtobusy, vyskačyli chłopcy ŭ čornym adzieńni i maskach, biez apaznavalnych znakaŭ, prapanavali «padvieźci da RUUS». My admovilisia. Tady jany skazali, što ŭ nas zabaronienaja symbolika. Čamu zabaronienaja, kim — skazali, što ichnym kiraŭnictvam, i nie zmahli rastłumačyć, jakim. Jašče skazali, što my ŭdzielničajem u niesankcyjanavanym mitynhu».

Jak zaŭvažyła Taciana, u pratakołach byŭ paznačany niejki Šymanoŭski, jahonyja pakazańni dla roznych ludziej byli jak pad kapirku, usie «machali ściahami, kryčali «Žyvie Biełaruś!» I nibyta jon asabista zatrymlivaŭ i na Śviardłova, i na Kastryčnickaj, i ŭ inšych miescach.

Taciana kaža, što jana pratakoł nie padpisała. Jaje i inšych žančyn, jakija mieli małych dziaciej, adpuścili.

«Nam addavali rečy i vypuskali pa troje, mianie vypuścili ŭ 21:40, — kaža Taciana. — Tak adpuścili 11 žančyn. Usiaho ŭ Leninskim RUUS było 50 zatrymanych. 9 junakoŭ, mahčyma studentaŭ, pavieźli ŭ turmu na Akreścina, a astatnich mužčyn roznaha vieku i adnu dziaŭčynu — u turmu ŭ Žodzina».

Dapamahli valantery

Pad murami RUUS zatrymanych čakali valantery, Taciana pieradaje im vielizarnuju ŭdziačnaść:

«Nas adrazu ŭkryli pledami, prapanavali vadu, harbatu, piečyva. Mnie treba było chutčej da dziciaci — i mianie advieźli dachaty. Uvieś hety čas ja dobra trymałasia, a ad hetkaj salidarnaści nieznajomych ludziej rasčuliłasia. Vializny im dziakuj!»

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?