Salist choru «Unija» Alaksandr Šyk i jaho žonka Maryna vychoŭvajuć troch synoŭ. Małodšy ź ich — pryjomny, jon žyvie ŭ siamji ŭžo piać hod. Ale paśla taho, jak baćki pabyvali ŭ izalatary, orhany apieki pryhrazili zabrać padletka.
Siamja Alaksandra i Maryny Šyk. Maksim — krajni źleva
Maryna raskazvaje, jak Maksim źjaviŭsia ŭ ich siamji:
«Raniej u jaho była pryjomnaja maci, ale jana pamierła. Pierad hetym paśpieła ŭładkavać dzicia ŭ sanatoryj u Astrašyckim haradku (dziciačaja balnica miedycynskaj reabilitacyi. — NN). Adtul my Maksima i zabrali, jon nie paśpieŭ patrapić ŭ dziciačy dom».
Za hetyja hady jany stali vielmi blizkija adno adnamu. Maksim navat pamianiaŭ pašpart — sam zachacieŭ mieć proźvišča pryjomnych baćkoŭ. Chłopcu ciapier 17, jon vučycca ŭ 11 kłasie.
Prablemy pačalisia paśla zatrymańniaŭ. Pa Marynu pryjechali 30 kastryčnika.
«Pryjšli dadomu supracoŭniki milicyi, spytali, z kim pražyvaju. Skazali, što moj telefon zafiksavany na masavym mierapryjemstvie, tamu treba prajechać u adździaleńnie milicyi: mahčyma, ja paznaju siabie na fota i videa. Nijakich zdymkaŭ mnie, kaniečnie, nie pakazali. Zavieźli spačatku ŭ Centralnaje RUUS, a potym na Akreścina».
Marynu zatrymali ŭ piatnicu, a ŭ paniadziełak Alaksandr pajechaŭ u sud, kab daviedacca raskład pasiadžeńniaŭ. Tam da jaho padyšli milicyjanty — zabrali i skłali pratakoł pa artykule 23.34.
Napisali, što Alaksandr udzielničaŭ u akcyi ŭ opiery: śpiavaŭ «Mahutny Boža», razmachvaŭ ściaham i kryčaŭ «Žyvie Biełaruś». Za heta salistu choru dali 15 sutak. A jaho žonku adpuścili ź izalatara ŭ toj ža dzień sa štrafam 810 rubloŭ.
Siamjoj zacikavilisia va ŭpraŭleńni adukacyi administracyi Partyzanskaha rajona. Spačatku zvanili Marynie (ale jana nie zmahła adkazać — muž paśla jaje zatrymańnia na ŭsiaki vypadak schavaŭ telefon), potym u škołu. Zaprasili na hutarku.
«Va ŭpraŭleńni adukacyi adrazu skazali: maŭlaŭ, kali vy ŭpeŭnieny ŭ svajoj racyi, źviartajciesia, my vam dapamožam, ale nie vierym, što vy ni ŭ čym nie vinavataja.
I dadali, što jak tolki maja pastanova suda ŭstupić u siłu, to jany razryvajuć sa mnoj damovu jak z pryjomnaj maci i zabirajuć dzicia ź siamji. Pakul rašeńnie nie ŭstupiła ŭ siłu, ja padała na abskardžvańnie, paŭtornaha suda jašče nie było», — dzielicca Maryna.
U škole na jaje i syna skłali dobruju charaktarystyku, orhany apieki, jakija niepasredna kuryrujuć siamju, taksama dali im stanoŭčuju acenku.
Ad Maksima baćki nie chavajuć situacyju.
«Jon u nas vieryć. My jamu kažam: samaje hałoŭnaje, što my ciabie lubim i nikudy nie addamo. Z astatnim raźbiaromsia».
«Naša Niva» źviazałasia z načalnicaj upraŭleńnia adukacyi administracyi Partyzanskaha rajona Vieranikaj Rudaj.
«Zakanadaŭstva nie dazvalaje razarvać damovu ab pryjomnaj siamji pa ździajśnieńni administracyjnaha pravaparušeńnia», — skazała jana. Pa zakonie nasamreč skasavać damovu pa inicyjatyvie orhanaŭ apieki možna ŭ vypadku ździejśnienaha baćkami złačynstva (a nie pravaparušeńnia).
Biełaruski fond kulturnaj salidarnaści ŭ supracy ź mižnarodnymi partniorami zajmajecca hetaj situacyjaj.
U padtrymku chora «Unija» fond ładzić 21 listapada anłajn-tranślacyju ich kancerta z Čyrvonaha kaścioła.
