Mikita Miełkazioraŭ pačynaŭ jak spartovy žurnalist. Pracavaŭ u haziecie «Usio ab futbole», na partale «Trybuna», paśla pierajšoŭ na «Anłajnier».

Mikita Miełkazioraŭ pačynaŭ jak spartovy žurnalist. Pracavaŭ u haziecie «Usio ab futbole», na partale «Trybuna», paśla pierajšoŭ na «Anłajnier».

«U futbolnaj raździavałcy dačytvaŭ Dastajeŭskaha, pacany hetaha nie razumieli»

«Naša Niva»: Ty naradziŭsia ŭ Chabaraŭsku. Časta byvaješ tam?

Mikita Miełkazioraŭ: Vielmi daŭno nie byŭ. U maje 5 hod mama mianie adpraviła siudy, u Minsk. Ja byŭ z babulaj i dziadulem, pakul jana tam razvodziłasia i davučvałasia ŭ internatury. Praz hod mama viarnułasia, i z hetaha pačałasia maja minskaja historyja. Z tatam my apošni raz stelefanoŭvalisia, kali mnie hod 11 było. Patrebny byŭ dazvoł na vyjezd za miažu, i mama skazała: nu tabie ž jon patrebny, tamu ty i zvani. Ciapier z chabaraŭskich svajakoŭ ja kamunikuju tolki z babulaj — jana ŭ mianie vielmi krutaja: Marsieljeza Sierapijonaŭna, dyrektar dziciačaha sadka, u jaki ja chadziŭ. Jana vałodaje WhatsApp, dasyłaje roznyja videa.

«NN»: Čamu tak i nie źjeździŭ tudy?

MM: Nie viedaju. Ja try hady nazad lataŭ u Japoniju, i tam manitorčyk pakazvaŭ, što ja pralataju nad Chabaraŭskam. Dumaju: heta maksimum, na jaki ja zabraŭsia za 25 hod. U mianie niama niejkaha asablivaha ciapła da taho miesca. Ja razumieju, što heta maje svajaki, ja ŭdziačny, što babula pra mianie pamiataje, ale heta niešta vielmi dalokaje. Było b cikava ŭ płanie turyzmu, i ja razumieju, što treba źjeździć, moža, z Kitajem sumiaścić padarožža, ale času niama.

I kab dalacieć tudy, kaniečnie, treba nyrku pradać, a ja pakul płanuju ź joj pažyć.

«NN»: A jakija-niebudź uspaminy zachavalisia pra Chabaraŭsk?

MM: My žyli na vulicy ci Avijacyjnaj, ci Aeradromnaj, dzied byŭ lotčykam, i adtul maja słabaść da ściuardes (uśmichajecca). Mianie nie dahladzieli, ja ab batareju hałavu raźbiŭ — usio ŭ kryvi, babula ravie. Dobryja ŭspaminy.

Tata byŭ staršynioj chabaraŭskaha kamsamołu, jaho navat u saviecki čas pa teliku pakazali. A potym jon staŭ zajmacca biznesam, haniać z Azii mašyny pravarulnyja.

Pamiataju, što było šmat ikry, čyrvonaj ryby, ja jaje lublu. Mama raskazvała, što ŭ ardynatarskaj u ich stajaŭ trochlitrovy słoik ikry z utorknutaj łyžkaj i nichto jaje nie jeŭ.

«NN»: Čamu nie staŭ futbalistam? Było ž: treniroŭki, DzJuSŠ…

MM: Nie chaču, kab pacany-futbalisty kryŭdzilisia, ale ź ciapierašnim uzroŭniem biełaruskaha futbołu, dumaju, u mianie byli b šancy, bo jon mocna dehraduje apošnim časam. Tut u pryncypie patrebny prysutnaść i starannaść. U mianie jany byli, ale nie było talentu. A tam była dastatkova talenavitaja hienieracyja (Jahor Filipienka, Miša Sivakoŭ), jakaja paśla stała treciaj na moładzievym čempijanacie Jeŭropy. Plus mnie nie chapała śmiełaści, nachabstva, kab prabivacca. Ja ŭ raździavałkach dačytvaŭ Dastajeŭskaha, pacany hetaha nie razumieli.

Prykładna z 10 kłasa ja pierajšoŭ z futboła na piva, tamu spakojna pastupiŭ va ŭniviersitet, na žurfak.

«NN»: Hulaješ dahetul?

MM: Chadžu hulać, časam z mužčynkami starejšymi za mianie, ja ŭsio bližej da vieteranskaj hrupy. Mini-futboł — nie moj vid sportu, vialiki ja ŭžo nie ciahnu, tamu hulajem u siaredni. Amatarskaja kamanda «Zachad-3» — heta ŭsio było vielmi daŭno. Ja na «Anłajnier» pierabraŭsia hod piać tamu, i skončyłasia ŭsio. Maksimum, što my hulajem — heta z žurnalistami źbirajemsia paviesialicca. Mnie padabajecca ŭsia heta atmaśfiera, humar — jon nie stolki intelektualny, kolki raźličany na reakcyju, fanietyčny, na niejkim nachabstvie, hrubaści pabudavany. Plus heta karysna dla zdaroŭja.

«Heta była narmalnaja tema, kali my zamiest par išli pić piŭko»

«NN»: U 21 ty zaviazaŭ z ałkaholem. Čamu?

MM: Mnie zdajecca, navat u 20. Pamiataju, žartavaŭ, što ŭ Amierycy z 21 dazvalajuć jaho pradavać, a ja ŭ 20 užo dyskvalifikavaŭsia. Ja pozna dastatkova pačaŭ, u 16, i zrazumieŭ, što maje hieny drenna adbivajucca, ja ŭciahvajusia. Ja vučyŭsia na svabodnym fakultecie, dzie ŭ pryncypie heta była narmalnaja tema, kali my zamiest par išli pić piŭko ci nie piŭko, i zaŭvažyŭ, što niejki ja sumnieńki stanaŭlusia, niecikavy i niekantralujemy.

Tamu było pryniata rašeńnie zakančvać z hetaj fihnioj.

«NN»: Hieny — heta što? Chtości ŭ siamji lubiŭ vypić?

MM: Tata ŭ mianie z takimi prablemami — heta sumnaja historyja, ja nie chacieŭ by jaje paŭtarać. Navošta heta maci: jana spačatku ciarpieła majho baćku, potym mianie — too much. Dyj stanaviłasia zrazumieła, što pa zdaroŭi heta ŭ lubym razie budzie bić. Tamu ja vielmi rady, što chapiła mazhoŭ pryniać rašeńnie ŭsio skončyć.

Ja razumieju, što situacyja nienarmalnaja. Ja čałaviek polusaŭ — abo tak, abo nie, pasiaredzinie ničoha nie byvaje.

«NN»: Jak heta było? Prosta skazaŭ sabie: «usio, nie pju»?

MM: Ja pračnuŭsia ŭ internacie — heta byŭ maj, finał čempijanatu śvietu pa chakiei prajšoŭ. Napiaredadni była niejkaja tusoŭka na Minskim mory: ciopła, ja ŭ havajskich šortach. Zranku ŭ paniadziełak nadvorje pieramianiłasia, usie ŭ doŭhich štanach, uchutanyja, a ja siadžu jak duračok pad fakultetam u hetych havajskich šortach. Niejki ŭvieś pabity, zatra**ny, nastroju iści na pary niama. Ja adpaviedna znoŭ ich prahulvaju. U mianie było drenna z vučobaj, ja redka naviedvaŭ univiersitet.

«NN»: Heta było prosta valavoje rašeńnie ci dapamoha doktara?

MM: Maci mnie dapamahała — pavadziła pa śpiecyjalistach. Nie viedaju, što jany nada mnoj rabili, ale heta akazała efiekt. Mianie, napeŭna, mocna napužała ŭsia heta historyja, tamu hodzik ja stabilna trymaŭsia. Była situacyja, kali mnie na emocyjach zachaciełasia vypić, ale dobry čałaviek adhavaryŭ. I ŭsio, paśla namieraŭ asablivych nie było.

U hramadstvie dziŭnyja adnosiny da hetych pracesaŭ. Kali ty vylečyŭ rak — ty pryhažun, ustaŭ paśla pierałomu pazvanočnika — taksama. A kali ŭ ciabie byli prablemy z ałkaholem i ty pierastaŭ pić, to ty prosta adnaviŭ status-kvo. Tamu važna kazać, što heta chvaroba. 

Kali ja skončyŭ pić, my ŭsio adno praciahvali źbiracca kampanijaj. I ŭ nas ža kanon — niešta treba trymać u ruce. Ty biareš kołu. I ŭ niejki momant ja staŭ razumieć, što kali zalivaŭsia pivam, ja traciŭ prykładna tyja ž hrošy. Ad hetaha stała krychu strašna. Heta historyja pra finski ałkahol, jaki kaštuje šalonych hrošaj, jana pravilnaja. Dastupnaść jaho ŭ nas mianie pužaje.

«NN»: Jakija ciapier adnosiny sa zdarovym ładam žyćcia?

MM: Mnie krychu nałomna, i ja siabie łaju za heta. ZŁŽ dahetul usprymajecca jak moda. Ja niadaŭna rabiŭ tekst z chłopcam, jaki kazaŭ: važna zrazumieć, što heta zdarovy ład žyćcia, a nie pieryjad. I mnie b vielmi chaciełasia ŭ siabie heta zamacavać — z-za apošnich padziej, jakija na maju psichiku ŭpłyvajuć, ja ŭ zału nie chadžu. ZŁŽ — krutaja tema, i jaho treba pryščeplivać ź junactva. Ja b mianiaŭ uroki fizkultury — tłumačyŭ školnikam, što treba kłapacicca pra cieła z samaha dziacinstva. Bo my, dzieci postsavieckija, prychodzim da hetaha tolki ciapier.

U mianie to pusta, to husta. Ja ŭ pačatku minułaha hoda pachudzieŭ na 14 kiłahramaŭ, a paśla nabraŭ 12. Mnie 32 hady, moj arhanizm «dziakuj» za heta nie skaža.

«NN»: A kali byŭ u svajoj najlepšaj formie?

MM: Mnie zdajecca, u hadoŭ 26, kali zrazumieŭ, što treba iści ŭ zału. Na pieršyja sproby vodhuk arhanizma zaŭsiody dobry. 

Mnie spadabałasia chudarlavaść, jakaja była ŭ mianie viasnoj u razhar pandemii. U mianie estetyka ruchu źmianiałasia navat, heta vielmi prykolna. Ja tady jakraz hladzieŭ «Last dance», dakumientałku pra Džordana — i tam baskietbalisty ŭsie vysokija, u ich daŭhija palcy. Navat pa «Malinie»: kali hladzieć vokładki z Hurkovym i paśla z Čałym, dyk ja ŭ dva razy šyrejšym stanaŭlusia. Taja forma mnie padabałasia. Kali ŭ krainie nie pazačyniajuć zały, to płanuju zaniacca.

Cikava, što try hady tamu zaniacca zdaroŭjem — heta značyła pajści ŭ zału, a ciapier — pajści pa ŭračach, analizy zdać.

«Ja b chacieŭ, kab u mianie była adna žančyna i my žyli ščaśliva»

«NN»: Kolki razoŭ na dzień zachodziš u cindar?

MM: Pierastaŭ zachodzić. Mianie zasmuciŭ niejak cindar nasamreč. Apošnim časam ty zachodziš, i pierapiska pačynajecca z taho, što «o, «Malina», prykolny prajekt». I ŭžo nie tak cikava.

«NN»: A što nie tak?

MM: U cindara ž jaki miechanizm? Ty zachodziš tudy, a potym maksimalna pavinien pieravieści ŭsiu kamunikacyju ŭ instahram. Bo instahram — bolš pakazalnaja sacsietka. Plus u mianie minułaj vosieńniu za tydzień było dva vypadki, kali ŭ dziaŭčat stajali nie ich fotki. Ja takoje dzika nie lublu, pa-dziciačy zasmučajusia, kali takoje zdarajecca.

«NN»: Heta ty vyśvietliŭ užo na spatkańni?

MM: Nie, vyśvietliŭ, kali pačali pierapisvacca i jana takaja: ja mahu tabie niešta dasłać. I ja razumieju: blin, nu navošta mianie padmanvać, ja ž da vas z usioj dušoj, svaje najlepšyja fatahrafii vykłaŭ.

Tamu da cindara ŭ mianie jość niedavier. Lepš znajomicca ŭ instahramie, zaŭsiody zrazumieła, jak siabie čałaviek pavodzić. Možna prahladzieć storyz: kali čuvicha nieadekvatnaja, jana heta adrazu pakaža. Lepš za ŭsio znajomicca ŭ žyćci, ale heta dla śmiełych.

«NN»: A jaki ałharytm znajomstva ŭ instahramie?

MM: Viedaješ hetyja miemy: ja łajknuŭ ciabie čatyry razy, čamu ty nie adkazvaješ mnie? (uśmichajecca) Hladzi, jak heta robicca. Samyja pryhožyja žančyny zaŭsiody ŭ akaŭntach fatohrafaŭ, jakija zdymajuć niu ci bializnu. Tamu zachodziš, bačyš narmalnyja formy i klikaješ na čałavieka.

Minsk — taki maleńki horad, asabliva praz palityčnuju mihracyju, usie adno adnaho ŭ vyniku buduć viedać. I ŭ płanie pryhožych ludziej taksama.

Vielmi dobrym miechanizmam dla sustreč była b praca, bo ty bačyš ludziej u kryzisnych situacyjach. Ale na pracy nielha.

«NN»: Ty ŭ padkaście «Paŭhadziny kardyjo» raskazvaŭ, što ŭ ciabie było kala 50 žančyn. Heta šmat?

MM: Nie viedaju. Upeŭnieny, što ŭ horadzie chapaje ludziej, u jakich było harantavana bolš. U ideale ja b chacieŭ, kab u mianie była adna žančyna i my žyli ščaśliva. Paśla 30 mianie stała chilić da taho, što torhacca nie achvota (znajomstvy — heta šmat ruchaŭ: daviedvacca pra čałavieka, razvodzić jaho), chaciełasia b vyznačycca i mieć nadziejny tył, bo heta sapraŭdy vialikaja padtrymka. Kali ŭsprymaješ adnosiny jak krynicu svajoj siły, mnie zdajecca, heta pravilna. Ale ja ni ŭ jakim vypadku nie chejču tych, chto ciapier hulajecca ŭ nakapleńnie.

«NN»: A jak vioŭsia hety śpis? 

MM: Moj śpis moh patrapić u RUUS niekalki razoŭ, bo telefon, u jakim jon byŭ, ja addaŭ siabram, kali jany chadzili na akcyi. Ale jany źnieśli ŭsie naładki, i śpisu majho nie zastałosia. Tamu ciapier ja ničoha nie dakažu.

«NN»: Na žurfaku papularnaściu karystaŭsia? 

MM: Nie. Heta cikavy momant — prychodziš na žurfak i dumaješ: voś ciapier pačniecca takoje studenctva, jak pakazvajuć u «Amierykanskim pirahu». Ničoha takoha nie było. Tym bolš pieršyja dva kursy ja piŭ. Choć kali chłopcaŭ na kursie umoŭna 10, vy ŭsie cikavyja, biehajecie, jak zubry z Čyrvonaj knihi.

Ale zaŭsiody dobraje ja čuŭ pra linhvistyčny — što tam cudoŭnyja žančyny, u płanie kachańnia ŭsio vydatna. Napeŭna.

«NN»: Jak heta — u 27 hod źjechać ad mamy?

MM: Pozna, ale narmalna. Mnie było dziŭna nasamreč, ja zanadta pryvyk, zanadta doŭha znachodziŭsia ŭ baćkoŭ. Kruta źjechać, bo ŭ ciabie narmalizujucca adnosiny: bytavucha vielmi napružvaje. I kali ja ciapier pryjazdžaju da mamy, babuli, ich dvuch katoŭ, ja zaradžajusia tam.

U mianie źjaviłasia finansavaja mahčymaść žyć asobna, i heta stała viesieła. Chacia b tamu, što jość peŭnyja momanty pa pobycie, jakija ty chočaš sam vieści, i pa žančynach, jakich ty chočaš pryvodzić. Maja mama viasiołaja, jana kaža: ja nie suprać, pryvodź. Ale ja, napeŭna, nie zmoh by. 

Heta treba było zrabić, biezumoŭna, raniej. Ja za ŭviadzieńnie kanonu, što 18 hod — i, chłopiec, idzi, sprabuj žyć sam. Mnie zdajecca, što rabiaty z rehijonaŭ, jakija źjazdžajuć u internaty, bolš rvucca da pośpiechu i bolš dasiahajuć u peŭnym pieryjadzie. Jany bolš hałodnyja.

«Maje aranžavyja krasoŭki pradali niejkim artystam — ci ŭ cyrku, ci to ŭ teatry spatrebiŭsia impazantny abutak»

«NN»: Ty modnik?

MM: Tak. Mnie padabajecca estetyka, kali niešta pryhoža vyhladaje. Padabajecca, naprykład, zahaniacca pa kadru. Mnie paśla intervju z Čałym pisali: treba było nadzieć kašulu, kab vy byli na roŭnych. A ja razumieju, što ŭ mianie svajo bačańnie. 

U mianie prablema sa spažyvańniem. Dziacinstva abmiežavanaje ŭ nas usich było, nie raźvity mas-markiet, nie tyja mahčymaści ŭ siamji, i kali ty sam pačynaješ zarablać, pieršy čas zajmaješsia pieraboram: kuplaješ usio, što ty bačyš. Plus pačynajecca niejkaja iniercyja, kali tabie niešta dorać ci padhaniajuć. Tamu raz na paŭhoda ja ŭsio čyšču, adpraŭlaju častku adzieńnia ŭ «Bananavy furhon» (servis, jaki źbiraje i pierapradaje niepatrebnyja rečy, a hrošy z hetaha nakiroŭvaje na sacyjalnyja prajekty — «NN»).

Ja lublu stylovy abutak. Niadaŭna hladzieŭ sieryjał «Lupen» na Netflix — jaho možna hladzieć tolki za toje, jak hałoŭny hieroj nosić pieršyja «džordany». Mnie padabajecca fantazija, jakuju prajaŭlajuć ludzi, što Minsk stanovicca pryhažej — prynamsi da žniŭnia stanaviŭsia. Źjaviŭsia dostup da adzieńnia, i mnohim zapadło vyhladać adnolkava. Cikava spałučać darahoje i tannaje, siorfić sekand-chendy.

Ja kajfuju ad taho, jak adzieńnie moža pamianiać čałavieka. Siońnia da vas źbiraŭsia i razumieju, što ŭ mianie jość momanty pa čornym, palito ad staryźnika taksama prykolnaje. Apranajusia i baču, što nastroj staŭ lepšy.

Ja chutčej budu čytać časopis GQ, čym [adzin telehram kanał]. Tym bolš ciapier heta dobraja mahčymaść vypaści z hetaj paviestki.

«NN»: Kolki ŭ ciabie par krasovak?

MM: Tut jakaja historyja. Cpačatku ty prosta kuplaješ krasoŭki, bo možaš heta zrabić. Paśla pačynaješ vybirać. Pamiataju, byŭ momant, kali ja vielmi zachapiŭsia temaj śnikierchedstva, staŭ siadzieć u pablikach i ŭ niejki momant złaviŭ siabie na dumcy, što sprabuju zamović čarhovyja krasoŭki. U mianie byŭ fejł — ja zamoviŭ sabie aranžavyja krasoŭki Nike (ci navat boty, bo jany vysokija), prytym što mnie nie było z čym ich nasić. Zhubiŭ vialikija hrošy na ich, addaŭ paśla rabiatam znajomym u kramu. Jany pradali ich niejkim artystam — ludziam ci to z cyrka, ci to z teatra spatrebiŭsia taki impazantny abutak.

Ciapier u mianie ŭ aktyŭnaj noscy par vosiem. I, napeŭna, par piać jość typu da babuli na lecišča źjeździć. Kiedy jašče jość..

Pieršyja «džordany» kłasičnyja — para abutku, jakuju sapraŭdy chaču kupić, ale heta dzikija hrošy.

«NN»: Kolki?

MM: Na relizie jany buduć kaštavać $200-250, ale na pieraprodažy cana mocna pavysicca. $200 — heta psichałahičny maksimum, jakija ja mahu zapłacić za krasoŭki. 

Abutak u mužčyn pavinien być u paradku, jak mnie zdajecca. I ŭmieć nasić i spałučać jaho — vielmi kłasna. Tym bolš heta samaja dastupnaja radaść: pahladzieŭ uniz — vydatna, pryhoža.

«Horšaje, što jość u prajekcie «Žyćcio-malina», — heta viadučy»

«NN»: Davaj pra žurnalistyku. Samy składany surazmoŭca na tvaju pamiać?

MM: Ja raniej pisaŭ pra futboł i časta paraŭnoŭvaŭ Čyža i Kapskaha. Heta byli dźvie asnoŭnyja siły ŭ biełaruskim futbole, i prytym što Kapski asacyjavaŭsia z dabrom, a Čyž sa złom, i ŭ nas byli ciopłyja adnosiny z Kapskim, mnie było kamfortniej razmaŭlać z Čyžom, bo jon adkazvaŭ na tvaje pytańni. A Kapski zaŭsiody byŭ zacikaŭleny ŭ stvareńni svaich sensaŭ. Jon harmanična ŭvodziŭ ciabie ad pytańnia i pačynaŭ kazać pra prahramnyja rečy, jakija jamu patrebny byli. 

U jutub-prajekcie ŭsie bolš-mienš razmaŭlajuć. Ale ŭ mianie voś jakaja dumka: u nas ža niama paniaćcia viadomaści i papularnaści. Mnie zdajecca, heta drenna i kaža pra adsutnaść intaresu da ŭnutranaha rynku. I tamu mnohija ludzi, jakija niešta ŭjaŭlajuć, dziŭna pavodziać siabie, kali prychodziać na intervju. Pačynajuć zakryvacca, maŭčać. Hetu kulturu treba stvarać.

«NN»: Kali b vykładaŭ na žurfaku, jakija b try parady dla dobraha intervju daŭ?

MM: Rychtavacca. Nie ŭ režymie «hadzinku pačytaju ŭ huhle», a telefanavać siabram, pačytać papiarednija intervju, kab adšturchnucca, ale pry hetym nie stvarać paŭtoraŭ. Pravieryć techniku abaviazkova, bo ŭ mianie paru raz źlatała ŭsio. I kajfavać. Mnie padabajecca, kali ŭ hutarcy adno vylivajecca ź inšaha i ja nie abłomlivaju čałavieka, treba čaplacca za temu. Paśla ja dastanu telefon, dabju niejkija pytańni. Tamu parada — nie nadta być zaležnym ad pytańniaŭ, jakija ŭ ciabie padrychtavanyja. Bo časam hieroi cytujuć sami siabie i nie raskazvajuć ničoha novaha.

«NN»: A ty sam siabie kamfortna adčuvaješ na videa?

MM: Horšaje, što jość u prajekcie «Žyćcio-malina», — heta viadučy (cytata maich apierataraŭ). Ja cudoŭna razumieju, što nie televizijny čałaviek, u mianie lanivaja huba vierchniaja, nie chapaje hukaŭ u rocie, mnie časam nie padabajecca, jak ja siadžu. Ale ja pracuju z hetym usim. Mnie padabajecca varušniak. Kali staić śviatło, ludzi biehajuć, i my robim niešta vialikaje. A adčuvaju siabie, jak u radzilni.

Ja vielmi natchniajusia usim hetym. Takaja terapija kłasnaja. Kali ty 4-5 hadzin biez navin, całkam u pracesie. Kali my vypuścili piłotny vypusk, da mianie Saša Ivulin prybieh, jaki kanał «ČiestnOK» viadzie, i taki: davaj ja ciabie zaforsiu krychu? Jon zapisvaje videa, trymaje GoPro, i jaho tak adrenalin bje, što ruka trasiecca. I ja dumaju: a kali mianie tak apošni raz kałbasiła ad pracy? Heta ni ŭ jakim razie nie paprok majmu «Anłajnieru», ja pracavaŭ z zadavalnieńniem, ale mienavita pieradarhaźmiennaha stanu ŭ mianie nie było daŭno.

Tym bolš jość racyjanalny momant: Biełaruś — kraina niezaniatych niš. I tut moža prosta brać i sprabavać rabić pa-svojmu.

«NN»: Nakolki razumieju, ty z «Anłajniera» zvolniŭsia.

MM: Nie, nie zvolniŭsia. Ja vielmi ŭdziačny kiraŭnictvu za razumieńnie. Ciapier va ŭsich miedyja paśla žnivieńskich padziej kalehi kali nie svajakami stali, to vielmi blizkimi pryjacielami. 

Ja sumiaščaju. Pracuju ŭ videaadździele, raz-dva na tydzień pišu teksty — heta trymaje mianie ŭ formie. Heta važna, bo, jak mnie zdajecca, piśmo dapamahaje, kali ty farmuluješ i strukturuješ svaje dumki. 

Videa mnie vielmi cikava. Ty razumieješ, što ciapier heta tvajo žyćcio — niejkija zdymnyja placoŭki, pošuki łakacyj, usie hetyja piatlički, nahledžanaść. Mnie paśla Čałaha napisała kaleha: u ciabie bačnaja baza ad mikrafona. A my pierad hetym zahanialisia, što amierykancy pakazvajuć usiu ŭnutranku, i admysłova nie chavali. Z takimi momantami možna hulacca, kab ludzi niervavalisia nie tolki nakont majoj čyrvonaj šapki ŭ kadry, ale i nakont mikrafona, kab prylatała plus 50 kamientaroŭ.

«NN»: Kanał prynosić užo hrošy?

MM: Nie-a. U nas ža niama rekłamy. Pakul pracujem nad hetym. U nas byŭ šalony rost pieršy siezon, my ŭźlacieli tak, jak nie čakali. U lubym razie pieršaja zadača — pakazać rekłamadaŭcu, što my možam rabić pryhoža.

«NN»: Pa tvaich padlikach mahčyma narmalna zarablać u biełaruskim jutubie? 

MM: Napeŭna. Ja chaču hetaha. Zarablajuć ža ŭ Rasii na hetym niejak. Ja razumieju, što ŭ ich bolšaja rekłamnaja baza, ale… Jość momant ramantyčny. Mnie ničoha nie harantavana: umoŭna, praz hod ja zakryju jutub i budu spakojna pisać naviny. Ale treba pasprabavać ciapier.

U nas hałoŭny čałaviek pa prahladach — heta A4, nas ź im nielha paraŭnoŭvać: tam i inšy kantent, i pracuje jon na ruskuju aŭdytoryju ŭ asnoŭnym. U nas 80-90 % publiki — biełarusy, i hety miechanizm kamiercyjny moža spracavać, tamu što ŭmoŭnyja telefony ruskaj publicy buduć pradavać ruskija błohiery, a biełarusam, mahčyma, spatrebiacca rabiaty nakštałt mianie. A kali što — pradam krasoŭki i štości dazdymajem.

«NN»: Skonču tvaim pytańniem: žyćcio — malina?

MM: Ja vielmi chaču, kab žyćcio było malinaj, imknusia da hetaha, imknusia ŭ ciapierašniaj situacyi ŭsialak radavacca. Ja pisaŭ vosieńniu post, što ščaście ŭ naš čas — heta taksama forma pratestu.

Žyćcio čas ad času — kusok h**na, ale heta jaŭna nie nahoda jaho nie lubić. I kali ty biareš na siabie adkaznaść, ty možaš zrabić usio vielmi kłasna i kajfova.

Клас
1
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?