«19-ha maja z samaj ranicy u Voli doma prajšoŭ pieratrus. Dačka adrazu patelefanavała nam. Kab nie traŭmavać psichiku dziaciej, my adrazu zabrali da siabie siamihadovaha Maćvieja i małodšuju Aniečku. Usie rečy byli vyviernutyja na padłohu, doma było ŭsio pierahornuta, kanapu razabrali», — raspavioŭ «Našaj Nivie» baćka Volhi Andrej.
U siamji kanfiskavali kampjutar i mabilnyja telefony — jak Voli, tak i jaje muža Źmitra.
Volha Takarčuk.
Pieršapačatkova Volhu zabrali ŭ Pieršamajski RUUS, ciapier, pa infarmacyi advakata, jana ŭ izalatary časovaha ŭtrymańnia na Akreścina.
«U subotu ŭ dački minali trecija sutki, i, kab nie pracavać u subotu, śledčyja dziejańni śledčyja praviali ŭ piatnicu. Supracoŭniki padniali stary Volin strym za Dziady ad pieršaha listapada i stali abvinavačvać jaje ŭ hrubym parušeńni hramadskaha paradku ŭ toj dzień. Chacia na videa bačna, što Vola navat nie vychodziła na prajeznuju častku: jana išła pa ŭzbočynie i zdymała materyjał dla videarepartažu ź mirnaj demanstracyi dla svajho jutub-kanała».
Andrej Takarčuk sam raniej pracavaŭ u milicyi. Ën kaža, što toje, što adbyvajecca ź jaho dačkoj i inšymi biełarusami, u jaho nie ŭkładvajecca ŭ hałavie:
«U mianie šok ad taho, što maci dvaich dziaciej — nastolki niebiaśpiečny złačynca ź jaje strymami za chatnim kampjutaram, što strašniejšaha čałavieka niama. Va ŭsich maich kaleh ź milicyi taksama šok, što za takuju drobiaź čałavieka pazbaŭlajuć voli».
U hetym miesiacy Volhu ŭžo zatrymlivali: 14 maja jaje zabrali kala padjezda i pratrymali ŭ Pieršamajskim RUUS šeść hadzin, abvinavačvajučy ŭ tym, što jana hučna maciukałasia kala RUUS i razmachvała rukami. U toj dzień Volhu adpuścili dadomu biez pratakoła, ale jana sama ŭ intervju paśla pryznavałasia, što pieražyvaje z hetaj nahody: ««Paśla takoha fokusa siadžu jak na ihołkach. Pakul u ich nie atrymałasia mianie zakryć, ale chto viedaje, nakolki daloka jany pojduć dalej. Nie pa sabie ad nieviadomaści»
