«Stvaryŭ stačkam u BDU, kala trochsot čałaviek było ŭ hetym čacie»

Mikitu Marholinu 22 hady. Sioleta jon skončyŭ Instytut biznesu BDU. Da hetaha jon nijak nie ŭdzielničaŭ u niejkich moładzievych ci prafsajuznych arhanizacyjach. Aktyŭnaść chłopca pačałasia paralelna z padziejami 2020 hoda.

Tady jon staŭ vałancioram: pačaŭ razdavać achvotnym biełyja branzalety. Paśla žnivieńskich padziej Mikita nie zmoh źmirycca z tym, što adbyvajecca ŭ krainie, i arhanizavaŭ adzin z samych vialikich stačkamaŭ u BDU.

«Kali ja ŭbačyŭ, jaki žachlivy hvałt adbyvajecca ŭ krainie, vyrašyŭ, što ja mahu być karysnym. Stvaryŭ stačkam u BDU, kala trochsot čałaviek było ŭ hetym čacie. Paznajomiŭsia sa studentami-aktyvistami, ź jakimi my ŭ budučyni sprabavali naładžvać dyjałoh z administracyjaj univiersiteta, — raskazvaje chłopiec. — Asabista ja chacieŭ dapamahać paciarpiełym studentam i tym, kamu pahražała jakaja-niebudź niebiaśpieka, naprykład pahroza adličeńnia abo vymova.

Heta była svojeasablivaja sproba ŭrehulavańnia palityčnaha kryzu na ŭzroŭni studentaŭ. Choć hłabalnyja mety nie byli vykanany, ale ŭ nas atrymałasia dapamahčy niekatorym studentam — admianić vymovy. Taksama my spryjali, kab dekany jeździli ŭ RUUS i prasili adpuścić studentaŭ».

Na sustreču z Kačanavaj 3 listapada Mikita patrapiŭ pa ŭłasnym žadańni. U studentaŭ spytalisia, chto choča paprysutničać, Mikita vyzvaŭsia sam. Kaža, što ni kropielki nie škaduje ab hetym: zmoh daviedacca, što za čałaviek staršynia Savieta Respubliki.

«Adzinaje, što ja dla siabie vynies z sustrečy, — Kačanava vieryć u toje, što kaža, u adroźnieńnie ad mnohich inšych čynoŭnikaŭ. Albo heta taja situacyja, kali ty nastolki mocna pačynaješ vieryć u chłuśniu, što jana stanovicca dla ciabie iścinaj, — upeŭnieny chłopiec. — Viadoma, kali joj zadavali pytańni ab hvałcie, jaje adkazy razychodzilisia z faktami.

Majho brata zatrymali 9 žniŭnia kala himnazii №29, dzie my stajali i čakali vynikaŭ vybaraŭ. Znajšoŭ jaho ŭ vyniku ŭ Žodzinie. Da hetaha času ŭ mianie ŭspłyvajuć u hałavie karcinki, jak źbityja ludzi vychodzili z Akreścina. I pra heta Natalla Kačanava skazała, što heta niapraŭda, takoha nie było.

U niekalkich momantach hradus jaje vykazvańniaŭ zaškalvaŭ, jana pierachodziła na lohki kryk. Napeŭna, u ich tak pryniata razmaŭlać u administracyi. Sustreča była absalutnaja biessensoŭnaja z punktu hledžańnia vyrašeńnia jakich-niebudź pytańniaŭ.

Pryznajusia ščyra: da sustrečy ŭ mianie byli nadziei, što my chacia b budziem pačutyja. Ale nas nie pačuli i z nami nie pahadzilisia. Vyjšaŭ adtul z hłybokim rasčaravańniem. Dapamohi čakać niama adkul».

Praź niekalki tydniaŭ chłopca asudzili pa artykule 17.10 KaAP «Prapahanda i (ci) publičnaje demanstravańnie, vyrab i (ci) raspaŭsiud nacysckaj simvoliki ci atrybutyki». Jamu dali štraf u 5 bazavych vieličyń.

«Absalutna nadumanaja, chłuślivaja i vysmaktanaja z palca sprava. Ja pa nacyjanalnaści habrej, i dla mianie asabliva abraźliva było pryciahnieńnie mienavita pa hetym artykule, — adznačaje Maksim. — U maim pratakole za podpisam Karpiankova było skazana, što ja aktyvist stačkama BDU. Niejkuju simvoliku znajšli na majoj staroj staroncy ŭ sacyjalnaj sietcy i vystavili mnie abvinavačańnie».

Paśla skančeńnia ŭniviersiteta Mikita źjechaŭ u Kijeŭ, a ciapier źbirajecca ŭ Izrail, kab atrymać hramadzianstva. Kaža, što z krainy źjechaŭ, bo nie adčuvaŭ siabie biaśpiečna.

«Šmat paciarpieła maich blizkich siabroŭ za hety hod. Na dopytach hučała majo imia i proźvišča. Tamu za sutki pryniaŭ rašeńnie źjazdžać, — kaža Mikita. — I maja aktyŭnaść spyniłasia. Ciapier nie viedaju, jak mahu dapamahać biełarusam. Dy i bol za maju krainu nikudy nie syšoŭ.

Nikudy nie dziełasia majo abvostranaje pačućcio spraviadlivaści. Samaje žudasnaje, što ja nie viedaju, jak mahu na heta paŭpłyvać i što zrabić. Adčuvaju siabie biezdapamožna.

Ciapier pracuju ŭ IT-kampanii. Pracy šmat. Niadaŭna mianie pavysili, zajmaju kirujučuju pasadu.

Času na siabie praktyčna nie zastajecca, dy i siabry raskidanyja pa śviecie. Budu spadziavacca, što kali-niebudź ja zmahu viarnucca ŭ Biełaruś i što biełaruski pašpart mnie jašče spatrebicca».

Ci sustreŭsia b Mikita z Kačanavaj praz hod? Mikita kaža, što nie. «Mnie niama čaho joj skazać», — zaklučaje jon.

«U hałavie krucicca: «Za što? Navošta? Čamu?»

Hańnie Ivanovaj 21. Jana patrapiła na sustreču z Kačanavaj z-za svajoj aktyŭnaj pazicyi. Na toj momant jana vučyłasia na fakultecie fiłasofii i sacyjalnych navuk, a taksama aktyŭna zajmałasia studenckim žyćciom. Jana kuryravała tancavalny napramak, uvachodziła ŭ BRSM, ale kaža, što była pasiŭnym čalcom: płaciła tolki ŭnioski.

«U vieraśni 2020 hoda ja paznajomiłasia z aktyvistami BDU, jakija stavili metu — dyjałoh pamiž usimi subjektami adukacyjnaha pracesu ŭ situacyi, jakaja skłałasia, — raskazvaje jana. — Jak užo dypłamavanamu śpiecyjalistu, zdajecca, što padziei 2020 hoda vyjavili naryŭ, jaki nyŭ doŭhi čas i ź jakoha sačyłasia kryŭda, niespraviadlivaść, chałatnaść, abyjakavaść.

Studenty ŭpieršyniu chacieli mieć mahčymaść być darosłymi, być pačutymi. Jak ciapier ja dumaju, heta byli sproby nie stolki vykazvańnia palityčnych mierkavańniaŭ i svabod, kolki vyrazić dzikuju kryŭdu».

«U dadatak idei studenctva byli kłasičnymi — svaboda, roŭnaść i braterstva. Studentam chaciełasia ŭ siłu niedavieru da ŭsiaho stvoranaha raniej stvarać ułasnyja, alternatyŭnyja abjadnańni, u jakich była mahčymaść prazrystaści. Heta što tyčycca arhanizacyj.

Znoŭ ža, u kančatkovym vyniku mnohija čaty pieratvarylisia ŭ atamny reaktar, jaki vybuchaje kožny raz, ad luboha pavievu vietru, ad luboj infarmacyi roznaj stupieni dakładnaści.

Ja razumieju, čamu tak adbyłosia, z-za toj ža nazapašanaj kryŭdy. I jak i kožnaja kryŭda, jana vyklikała ahresiju. Majo ŭsprymańnie vielmi subjektyŭna, jak i va ŭsich, ale studenty byli dosyć azłoblenyja na žyćcio, ułady, univiersitet, na ŭsio vakoł», — upeŭniena Hanny.

Da sustrečy z Kačanavaj Hanna i inšyja studenty išli płanamierna: rehularna razmaŭlali z pradstaŭnikami ŭniviersiteta, z prakuroram, z namieśnikam načalnika pa vyšejšaj adukacyi ź Ministerstva adukacyi. I voś treciaha kastryčnika zusim niečakana staršynia Savieta Respubliki pryjechała na hieafak BDU.

«Sama sustreča z Kačanavaj była, jak mnie zdajecca, spravaj času i, ź jaje boku, sprobaj acanić stanovišča ŭ «palavych umovach», — ličyć Hanna. — Paśla 3-j hadziny sustrečy ja złaviła siabie na dumcy, što ŭ mianie nikoli tak nie baleła hałava.

Pačynałasia ŭsio niadrenna, u nas byŭ šerah pytańniaŭ. My ich zahadzia prapisali dla siabie. Samo cieła kožnaha pytańnia było vyzvalena ad emacyjnaj afarboŭki, nijakich abvinavačvańniaŭ, tolki, znoŭ ža, sproba dyjałohu.

Taktyka była vieści siabie spakojna, spakojna patrabavać vyraznaha adkazu. Akramia nas byli i inšyja studenty. Ja nie skažu, što jany nie majuć racyju ci bolš radykalnyja, ale jany byli bolš azłoblenyja, heta adčuvałasia.

Mnie chaciełasia syści. Razmova była padobnaja na maralnaje razarvańnie śviatoj viery inšaha boku. Heta jak pierakonvać viernika ŭ isnavańni Chrysta. Tak heta vyhladała jak z adnaho boku, tak i z druhoha.

Adzin bok kazaŭ pra sfalsifikavanyja vybary, druhi — pra toje, što nijakaha hvałtu nie było. I tak 2,5 hadziny».

Na samoj sustrečy Hanna pavodziła siabie dosyć spakojna. Kaža, što z-za mienšaj emacyjnaści, z-za taho, što jana nie prajaŭlała svaju złość aktyŭna, jaje siabry padumali, što jana na inšym baku.

«Rezka ŭ mianie nie zastałosia nikoha z tych, z kim ja raniej mieła znosiny. Adčuvała siabie, jak u starejšaj škole, — adznačaje jana. — Heta było ciažka, ale mnie zastavaŭsia ŭsiaho adzin siemiestr da dypłoma. U vyniku ŭ mianie pačałasia nievierahodna zaciažnaja depresija.

Tak, nie było aryštaŭ i štrafaŭ, ale, ja liču, hetaja situacyja źniščyła mianie mienavita z taho boku, jaki dla mianie vielmi važny — z boku čałaviečych uzajemadziejańniaŭ.

Heta było jak łakmusavaja papierka, indykatar taho «siabroŭstva», jakoje, jak ja dumała, vielmi mocnaje. Ale potym ja znajšła novych siabroŭ, što ciapier raźjechalisia pa ŭsim śviecie».

Hanna atrymała svoj čyrvony dypłom psichołaha i nieŭzabavie źjechała ŭ Maskvu: dziaŭčyna vyjšła zamuž i adpraviłasia za svaim kachanym. Na novym miescy jana pakul nie znajšła, čym zajmacca, kaža, što niečakana dla siabie zrazumieła: pracavać u hetaj śfiery nie choča.

«Možna skazać, što ja biespracoŭnaja, ale ja addaju pieravahu kazać, što ja ŭ tvorčym pošuku. Pa vyniku ŭ mianie chepi end — lubimy muž i poŭnaja svaboda. Dahetul majo serca zamiraje, kali baču palicejskich i miascovyja aŭtazaki.

Mnie ciažka na novym miescy, ale jak i ŭsim. Adnak čałaviek takaja istota, jakaja da ŭsiaho zvykaje. Časam mnie zdajecca, što ja b uhavaryła muža pramianiać hetuju šalonuju Maskvu na Minsk, kali b palityčnaja situacyja była inšaj», — upeŭniena dziaŭčyna.

Hanna Ivanova ličyć, što ŭsio, što mahła zrabić dvaccacihadovaja dziaŭčyna na toj momant, jana zrabiła.

«Mnie zastajecca tolki pazyčyć ludziam čuć inšych ludziej, u kančatkovym vyniku nam žyć ź imi i siarod ich. Jak stavicca da bližniaha — sprava kožnaha, ale, pierš za ŭsio, treba pasprabavać ich pačuć, — ličyć byłaja studentka. — Tady mnohija pytańni znojduć svoj adkaz.

Tym, chto zastaŭsia, kab praciahvać budavać novuju Biełaruś, ja zyču tolki ščaścia, ja vieru ŭ ich. Ja ciapier nie čytaju naviny, adarvałasia ad palityki, nie mahu…

Kali b u mianie była mahčymaść pahavaryć z Kačanavaj znoŭ, to ja b navat i nie zmahła zadać kankretnaje pytańnie. U hałavie krucicca: «Za što? Navošta? Čamu?»

«Kali Kačanavu buduć sudzić, pryjdu i pahladžu, što budzie kazać jana»

Alinie Bołbas 21 hod. Padčas sustrečy z Kačanavaj jana vučyłasia na trecim kursie fakulteta žurnalistyki BDU.

«Z pačatku svajho studenckaha žyćcia ja ŭvachodziła ŭ arhanizacyju «Zadzinočańnie biełaruskich studentaŭ». Tam my rabili roznyja aktyŭnaści, a z pačatku leta 2020 hoda ja dapamahała im arhanizoŭvać mierapryjemstvy, — kaža Alina. — Taksama ja chadziła na akcyi i maršy, pačynajučy z momantu, kali zatrymali Viktara Babaryku. A kali pačałasia vučoba, udzielničała ŭ studenckim ruchu va ŭniviersitecie.

Asnoŭnaja zadumka hetaha ruchu była ŭ tym, kab bolšaść studentaŭ padtrymała ideju: nielha być u baku tych padziej, jakija adbyvajucca. I prynamsi vyvieści ludziej na zabastoŭku. Heta byŭ hłabalny płan.

Kali kazać pra łakalny, to my, jak studenty žurfaka, zadavali pytańni dekancy z nahody zatrymańniaŭ žurnalistaŭ i chacieli ad jaje pačuć vyrazny adkaz. Taksama arhanizoŭvali niekalki sustreč z žurnalistami nie na terytoryi žurfaka, ale ŭsio roŭna administracyja fakulteta žurnalistyki prymusiła nas pisać tłumačalnyja navat za heta. Skłałasia ŭražańnie, što va ŭniviersitecie da nas staviacca jak da školnikaŭ. Jak byccam by ty tupy».

Na sustreču z Kačanavaj Alinu zaprasiŭ namieśnik dekana pa vychavaŭčaj pracy. U adzin dzień jon patelefanavaŭ joj i prapanavaŭ pryjści na razmovu z rektaram. Dla jaje prapanova była vielmi niečakanaj, ale Alina pahadziłasia.

«Ja tady ŭžo viedała pa našych unutranych krynicach, što budzie sustreča nie z rektaram, a z Kačanavaj, — kaža jana. — Paśla sustrečy ja adčuvała vialikuju złość. Było adčuvańnie, što nas ličać za idyjotaŭ, jakija ničoha nie razumiejuć. Hladziš na hetuju ŭładu blizka, a razumieješ, što jany zusim ad ciabie daloka. Adarvana ad realnaści».

Z toj sustrečy prajšoŭ hod i za hety čas žyćcio dziaŭčyny kardynalna źmianiłasia. Na ŭsiu krainu prahrymieła «sprava studentaŭ». Alina daviedałasia, što na dopytach studentaŭ stała časta hučać jaje proźvišča, tamu pryniała ciažkaje dla siabie rašeńnie — źjechać u Kijeŭ.

«Ciapier ja pracuju žurnalistam, vučusia ŭ Jeŭrapiejskim humanitarnym univiersitecie na prahramie «Miedyja i kamunikacyja» na zavočnym. Ludzi tut ŭ Kijevie taksama pobač: bolšaść znajomych i siabroŭ źjechała, — havoryć biełaruska. — Tolki baćki ŭ Biełarusi zastalisia. Nie bačyła ich užo hod. Kaniešnie, jany sumujuć, ale što zrobiš. Jašče ja zaviała kotku. Chaciełasia pamieńšyć vielizarnaje pačućcio adzinoty, tamu ŭziała jaje. Faktyčna ŭ žyćci za hety čas źmianiłasia ŭsio».

Chutki i niečakany pierajezd byŭ dla Aliny šokam. Dziaŭčynie daviałosia chadzić da psichołaha i pić antydepresanty.

«Psichałahična było ciažka. Zapluščvaješ vočy i pačynaješ płakać. Ja pajšła da psichołaha i pačała prymać antydepresanty. Stała troški lepiej. Dapamahała jašče toje, što nas pierajechała šmat ludziej, — havoryć dziaŭčyna. — Supolnaść biełarusaŭ tut vialikaja.

Samaje ciažkaje dla mianie było ŭśviedamleńnie taho, što ja nie mahu viarnucca. Ale nadzieja jość. Z adnaho boku, sumna, što pryjšłosia kidać usio. Ale heta nie turma. Heta nie taki košt. Analizujučy apošnija padziei, u mianie tolki dumki, što treba było rabić bolš…

Viedajecie, prajšoŭ hod, ale kali b ja ŭbačyła Natallu Kačanavu zaraz, ja by nie znajšła, što joj skazać. Kali jaje buduć sudzić, pryjdu i pahladžu, što budzie kazać jana».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0