Žurnalisty Zerkalo pazvanili na telefonnuju liniju ŭ Minsielhascharč, siońnia na pytańni adkazvaŭ kiraŭnik viedamstva Ihar Bryło. Nakont cenaŭ na impartnyja jabłyki, jakija dachodziać da siami rubloŭ, čynoŭnik adkazaŭ nastupnaje:
— Heta impart, ad hetaha nichto nikudy nie padzieniecca, vy bačycie, jakaja kursavaja roźnica. Handlovyja sietki, zrazumieła, zavoziać pa imparcie tuju ž samuju deficytnuju sadavinu, niejkija apielsiny, mandaryny, u tym liku i jabłyki. Zrazumieła, što košt farmujecca dzieści ŭ Turcyi, Azierbajdžanie i ŭ inšych krainach. I jon ŭvieś čas mianiajecca, bo mianiajecca pastajanna tam situacyja.
Ihar Bryło taksama patłumačyŭ, jakaja situacyja ź biełaruskimi jabłykami.
— Što tyčycca našaj vytvorčaści, to ŭ nas chapaje schoviščaŭ i dosyć jabłykaŭ. Ale sprava ŭsia ŭ tym, što siezon taksama padychodzić da kanca. I skazać, što 100% patreba (u jabłykach) budzie zabiaśpiečanaja, napeŭna, nie. I vialikaja sprava — nichto nie čakaŭ taho, što fiermiery jašče pa vosieni pazaklučajuć kantrakty, u tym liku z Rasijskaj Fiederacyjaj. I z ekspartnymi pastaŭkami, jakija taksama treba im vykonvać. Ale pa vialikim rachunku, u pryncypie, MARH analizuje situacyju kožny dzień, na kožny momant. Kali dzieści niedachop niejkaj aharodninnaj pradukcyi, my reahujem imhnienna. Tamu jašče raz pahladzim, praanalizujem zachoŭvańnie, kolki ŭ nas u najaŭnaści, — skazaŭ kiraŭnik viedamstva.
