Fota: sacyjalnyja sietki
Taćciana złamała nahu, upaŭšy z rovara.
«Tak atrymałasia, što mianie krychu padrezali, i ja, kab nie źbić čałavieka, na poŭnym chodzie saskočyła z rovara na pravuju nahu. Kaskadziorka takaja.
Chrusnuła naha, ja pačała kryčać, było vielmi baluča. Toj ravaryst, jaki mianie padrezaŭ, spyniŭsia, trymaŭ maju nahu pakul nie pryjechała chutkaja. Sprabavaŭ bajki raskazvać, kab ja nie nadta mocna stahnała ad bolu.
Atrymlivajecca ja złamała kalennuju repku i dalej halonku. Dakładna nie viedaju, kolki mnie vintoŭ pastavili: albo šeść, albo dzieviać. Ahułam nakłali 19 švoŭ, vielmi vialikaja rana», — raskazvaje Taćciana Sieviaryniec.
Fota: sacyjalnyja sietki
Lačeńnie zojmie prykładna try z pałovaj miesiacy. Dva tydni ŭ balnicy, potym źnimuć švy, i možna budzie chadzić na mylicach.
«Pierad apieracyjaj mnie zrabili ŭkoł u pazvanočnik. Tolki čuła, što mnie niešta śvierlać i pach byŭ harełaj kości. Ja jašče zapytałasia, ci heta sapraŭdy tak maje kości pachnuć?»
Adnak nastroj u Taćciany dobry. Navat niahledziačy na toje, što ŭsie jaje letnija płany ruchnuli.
«Chacieła pajechać na radzimu da Kastusia majho, da siastry źjeździć, na leciščy ŭ dački pabyć. Ale nie atrymlivajecca. Što tut rabić? Treba paciarpieć», — kaža jana.
Čytajcie taksama:
Stała viadoma, kaho z artystaŭ zaprasili na «Słavianski bazar». U asnoŭnym tych, chto za vajnu
«Dachod byŭ 500 dalaraŭ, a ciapier 600 rubloŭ». Minčuki raskazali, jak zhubili pracu z-za vajny
