— Vy hulali i ŭ epochu Varašyłava, i ŭ epochu Kruka. A ich možna paraŭnoŭvać — hetych dvuch viadučych?

— Nie, viadoma.

— Čamu?

— Varašyłaŭ stvaryŭ hetuju hulniu. Kruk — padtrymlivaje hulniu Varašyłava. Varašyłaŭ uvieś čas znachodziŭ novyja cikavyja chady, i jany nadavali hulni, skažam tak, napružanaści. A nie napružańnia.

Uładzimir Varašyłaŭ. Fota: chto_gde_kogda / Instagram

Uładzimir Varašyłaŭ. Fota: chto_gde_kogda / Instagram

Varašyłaŭ byŭ niespraviadlivy, u takim strohim jurydyčnym sensie, i my spakojna da hetaha stavilisia. U nas chadziła takaja fraza, što «Što? Dzie? Kali?» — heta hulnia z elemientami spraviadlivaści. Ale heta nie nasiła niejkaha hniatlivaha charaktaru, jon nie prynižaŭ nas, nie padmanvaŭ nas — jon padviarhaŭ nas vyprabavańniam, i sam ža radavaŭsia, kali my hetyja vyprabavańni pieraadolvali. Zvyčajna heta było niejkaje dasiahnieńnie, niejki jarki epizod, jarki praryŭ. Tamu my ŭsio heta prymali.

Varašyłaŭ byŭ cikavy čałaviek. Ja pamiataju, kali ja ŭpieršyniu pačuŭ jaho, ja byŭ uražany.

U 1989 hodzie my vyjhrali telefonny čempijanat Savieckaha Sajuza (było bolš za 100 kamand z usich kancoŭ), hulali pa telefonie — brali trubku, zadavali pytańni, praz chvilinu davali adkaz.

Heta było ŭsiaho dva hady, kali pa vynikach takich turniraŭ adbirali kamandy na telebačańnie — nie tych, chto spadabajecca telehrupie, a tych, chto abjektyŭna vyjhraje. Nas by inakš nichto nie ŭziaŭ, my byli dosyć uzrostavyja i zusim nie tielehieničnyja.

Voś pieršaja sustreča z Varašyłavym mianie prosta ŭraziła. Jon skazaŭ: «Chaču skazać vam niešta vielmi važnaje. Kali vy dumajecie, što vy pryjechali siudy, kab źziać, vyjhravać i davać pravilnyja adkazy, być abjektami zachapleńnia i apładysmientaŭ, radavać vašych sastarełych svajakoŭ pa televizary, atrymlivać pryzy — zabudźciesia pra heta, ničoha padobnaha. Bolš za toje, kali vy dumajecie, što pryjechali, kab davać niapravilnyja adkazy, vyhladać śmiešnymi i žałasnymi, prynižacca, płakać, chvalavacca i być usieahulnym paśmiešyščam, heta taksama łuchta sabačaja. Mnie hetaha nie treba, i nikomu nie treba. Mnie treba, kab było cikava. Ja budu kiravacca tolki hetym. Jak by vam skazać, praciahnuŭ jon, ja, naprykład, nikomu z vas śmierci nie žadaju, ale kali chto-niebudź z vas prosta padčas hulni pamre ad infarktu, ja nie spyniu zdymki ni na adnu chvilinu».

Heta była pieršaja, pa-mojmu, takaja čysta amierykanskaja hulnia, jakaja robicca na kostkach jaje ŭdzielnikaŭ.

— A voś hetaja niespraviadlivaść, hetyja sprečki, kryki, dramy, jakija časta razhortvalisia ŭ efiry, heta ŭsio dla kadra? Za kadram usio było miła i dobra, vy razmaŭlali, siabravali?

— Za kadram było daloka nie tak cikava. Mnohija razmaŭlali, siabravali, niekatoryja varahavali — zvyčajnyja adnosiny ŭ tusoŭcy, dy jašče i ŭ tusoŭcy sportu najvyšejšych dasiahnieńniaŭ. Było ŭsio — i siabroŭstva, i simpatyja, i elemientarnaja vietlivaść, i zajzdraść, i nianaviść, i drobnyja paskudstvy — usio było. Heta zvyčajnaje. Usiudy tak. Jakimści nienarmalna žudasnym miescam, hramadoju pavukoŭ u słoiku tusoŭka nie była. Čałaviečyja adnosiny byli, u cełym, narmalnyja. U mianie, jaki pajšoŭ z hulni, jany zachavalisia z mnohimi da hetaha času.

— Kaho vy ličycie samym razumnym čałaviekam, ź jakim vy siadzieli za stałom u «Što? Dzie? Kali?»

— Ja nie lublu takich pytańniaŭ. Adrazu ja pry hetym pieratvarajusia ŭ idyjota padpałkoŭnika z aniekdota, jakomu nielha daryć na dzień naradžeńnia knihu, tamu što adna kniha ŭ jaho ŭžo jość. Kali ŭ mianie pytajucca, jaki vaš lubimy vierš, vaša lubimaja strava, vaša lubimaja pieśnia, ja prosta hublajusia — adna?

Nu, nie viedaju, bliskučyja hulcy sa mnoj za stałom siadzieli. Skažam, Fiodar Mikitavič Dźviniacin — całkam bliskučy hulec, vielmi naturalny, jaki zusim, darečy, nie nadaje zališnie škodnaha značeńnia spartyŭnamu składniku hulni. Hulec, jaki hulaje suprać pytańniaŭ, a nie suprać inšaj kamandy. Čałaviek nadzvyčaj intelihientny, i ŭvohule, hulać ź Dźviniacinym zaŭsiody było zadavalnieńniem.

— Jon taksama davoli daŭno pajšoŭ z kłuba?

— Tak. Heta ŭsio ž taki hulnia na znos, časam stamlaješsia i zajmaješsia čymści inšym. Razumiejecie, u kłubie, u asnoŭnym — ludzi, jakija adbylisia nie tolki ŭ hulni. Toj ža [Maksim] Patašoŭ viadzie treninhi i piša knihi, toj ža Dźviniacin — dosyć bujny fiłołah. Ludzi i tak realizavalisia, im jość čym zajmacca. A što tyčycca majho staŭleńnia da hulcoŭ, antypatyi taksama byli, ale ja zusim nie žadaju pra ich kazać. Navošta rabić rekłamu čałavieku, jaki mnie niepryjemny?

— «Što? Dzie? Kali?», na vaš pohlad, palityzavali za apošnija hady?

— Ja ž kažu, ja jaho nie hladžu ŭžo 15 hadoŭ. Uskosnyja źviestki dachodziać, naprykład, što hulnia viarnułasia ŭ stan da 1989 hoda i prachodzić u zapisie. Nu heta taki vialiki strach, ja bajusia, nie tolki hulni heta tyčycca ŭ Rasii.

— Illa Novikaŭ byŭ «paprošany» z kłuba, Raŭšan Askieraŭ ciapier znachodzicca ŭ kryminalnym vyšuku naohuł… Tam, praŭda, nie vielmi źviazana ź pieradačaj, ale tym nie mienš.

— Heta nie źviazana ź pieradačaj, ale fakt zastajecca faktam. Nu, Raŭšan, skažam tak, byŭ čałaviekam, miakka kažučy, emacyjnym. Časam hetyja emocyi pryvodzili da taho, što zvyčajna ja davaŭ jamu pa šyi levaj rukoj, a naš kapitan Tania Tarasava — pravaj (jon tak siadzieŭ u našaj kamandzie za stałom). Tolki tak atrymlivałasia jaho niejak utrymlivać ad zusim niebiaśpiečnych ekscesaŭ. 

Ale sprava ŭ tym, što heta nie hulnia źmianiłasia, heta hramadstva źmianiłasia.

— Hulnia padładžvajecca pad zapyty hramadstva?

— Heta amal niepaźbiežna.

— Chaču chutka pryvieści prykład hulni, jakaja nie padładžvałasia b, u mianie nie atrymlivajecca.

— Ja taksama pra heta dumaŭ. Niama, usie padładžvajucca. A chto nie padładžvajecca, vylataje z «sietki» [prahram].

Čytajcie taksama:

6 biełaruskamoŭnych jutub-kanałaŭ, jakija vy mahli prapuścić

«Luby narmalny čałaviek byŭ by ŭ šoku». Biełaruska pierabrałasia ŭ Isłandyju i raspaviała, jak tam žyviecca

«Ničoha nie paniatna, no tak niepryjatna». Słava Kamisaranka apublikavaŭ svoj pieršy stendap na biełaruskaj movie 

Клас
79
Панылы сорам
5
Ха-ха
1
Ого
11
Сумна
13
Абуральна
26