Ludmiła Čekina i Maryna Zołatava na sudzie
Cichanoŭskaja adznačyła, što hetyja žančyny «zrabili dla Biełarusi bolš, čym usie prysutnyja ŭ zale suda prapahandysty, prakurory, achoŭniki i inšyja prysłužniki». I toje, što jany znachodziacca za kratami, jak ništo inšaje śviedčyć pra nienarmalnaść ciapierašniaj Biełarusi.
Tym nie mienš, upeŭnienaja demakratyčnaja lidarka, praŭda ŭsio roŭna pieramoža. Choć praŭda hetaja i «pavinna ŭmieć siabie abaraniać — asabliva ŭ časy, kali supraćstaić dyktatury i vajnie».
Cichanoŭskaja vykazała padtrymku supracoŭnicam Tut.by, ich kaleham, rodnym i kachanym.
«Ja viedaju, što, hledziačy na siońniašnija fota Maryny i Miły, nichto nie pavieryć, što jany złačyncy. Hetyja cudoŭnyja, śmiełyja, hordyja žančyny — asoby biełaruskaj žurnalistyki. I ŭsim nam, biełarusam, vielmi pašancavała ź imi. I pakul jany nie na svabodzie, heta naš z vami abaviazak — dapamahčy pieramahčy praŭdzie», — padsumavała Cichanoŭskaja.






Ale!
Tutbaj u krytyčny momant (2020) abraŭ pazicyju "niejtralnaha naziralnika".
Nikoha nie zaklikaŭ. Anonsy akcyj (dzie kali ŭ jaki čas?) nie vykładyvaŭ (chacia u jaho vializnaja aŭdytoryja i jany mahli hetamu paspryjać)
A tut samich zakranuła