Kastuś Ćvirka

Kastuś Ćvirka

Kali ŭ 1996 hodzie ŭ śviet vyjšaŭ pieršy tom ambicyjnaj knižnaj sieryi «Biełaruski knihazbor», mała chto vieryŭ, što jana vyžyvie ŭ toj składany dla ajčynnaha knihavydańnia čas. Siońniašni čas jašče bolš składany, ale «załataja sieryja» žyvie i pieryjadyčna bahacieje novymi tamami biełaruskaj kłasiki. Ich užo pieravaliła za sotniu. Uvieś čas hetym unikalnym knižnym prajektam niaźmienna i niastomna apiakujecca jaho hałoŭny redaktar piśmieńnik Kastuś Ćvirka. U hutarcy dla «Narodnaj Voli» jon raskazaŭ, jak «Biełaruskamu knihazboru» ŭdałosia vyžyć, dzie šukalisia hrošy i chto z čynoŭnikaŭ spryjaŭ hetaj znakavaj dla nacyjanalnaj kultury knižnaj sieryi.

 — Kastuś Alaksiejevič, u śviet pad markaj «Biełaruskaha knihazboru» vyjšła ŭžo 110 tamoŭ. I što, kožny ź ich prajšoŭ praz vašy ruki i vašy vočy?

— A jak ža inačaj? Ja ž hałoŭny redaktar. Mała taho, ja nie tolki ŭvažliva čytaju ŭsie «knihazboraŭskija» tamy pierad zdačaj u druk, ale i prahladvaju ŭsie tvory piśmieńnika, jaki maje vyjści ŭ sieryi. U kožnaha toma jość składalnik — jon prapanuje, što ŭklučyć. Ja pahadžajusia, ale idu ŭ Nacyjanalnuju biblijateku (mnie blizka, tolki praśpiekt Niezaležnaści pierajści) i zakazvaju ŭsie knihi piśmieńnika, kab nie prapuścić niešta važnaje.

— Heta ž kolki vam čytać davodzicca! A jašče ž vy pracujecie jak daśledčyk-składalnik, ceły stos knih padrychtavany vami asabista. Vydańniem čyich tamoŭ vy asabliva hanaryciesia?

— Najpierš «Vybranymi tvorami» Jana Čačota, ź jakoha i pačaŭsia «Biełaruski knihazbor» u 1996 hodzie. Ja tam pierakłaŭ usie bałady, i jany ŭpieršyniu vyjšli ŭ śviet pa-biełarusku. Hanarusia i važkim tomam Adama Mickieviča, jakoha liču biełaruskim polskamoŭnym paetam. Prosta polskaja mova ŭ pieršaj pałovie XIX stahodździa była litaraturnaj movaj Biełarusi. Praŭda, u Mickieviča jana nie zusim polskaja, tam vielmi šmat biełarusizmaŭ. I paeta varšaŭskija krytyki za heta dakarali, maŭlaŭ, ty pišaš dla histaryčnaj Litvy, a nie dla Polščy. Darečy, viadomaja historyja, jak dva varšaŭskija prafiesary, kamientujučy zbor tvoraŭ Mickieviča, tak i nie zmahli rastłumačyć, što aznačaje słova «śvirepa» ŭ paemie «Pan Tadevuš»…

— Pra heta polski paet Hałčynski navat napisaŭ satyryčny vierš, jak tyja prafiesary «šukali ŭ encykłapiedyjach, / u katałohach i słoŭnikach, / u starapolskich trahiedyjach, / u statutach i hierboŭnikach, / haryščy prajšli i sklepy — / nidzie nie znajšli śvirepy…».

— A taja śvirepa viadomaja ž kožnamu biełarusu! Dalej — my ŭpieršyniu ŭ Biełarusi vydali tvorčuju spadčynu Jana Barščeŭskaha, nie tolki «Šlachcica Zavalniu», ale i jaho paeziju. Prafiesar Mikoła Chaŭstovič padrychtavaŭ prazaičnyja tvory, a ja paprasiŭ Ryhora Baradulina pierakłaści paetyčnyja. Ryhor tut ža zhadziŭsia: «Barščeŭski — moj ziamlak, zrablu z zadavalnieńniem». I zrabiŭ. Upieršyniu pa-biełarusku vyjšła ŭ sieryi i tvorčaja spadčyna kniahini Franciški Uršuli Radzivił. Ničoha pra jaje ŭ nas nie było viadoma, a jana ž pisała cikavyja pjesy, zasnavała ŭ Niaśvižy ceły teatr! Pomniu, jak Natalla Hardzijenka adšukała jaje nieviadomyja tvory ŭ varšaŭskich archivach i pierakłała. Što jašče? Adkryćciom byŭ i zborny tom «Fiłamaty i fiłarety» (Jan Čačot, Tamaš Zan, Antoni Edvard Adziniec i druhija), dzie my ŭpieršyniu pakazali, pa sutnaści, pačynalnikaŭ biełaruskaj litaratury, jakija ad falkłoru biełaruskaha pierajšli da pisańnia pa-biełarusku.

— U «Fiłamataŭ i fiłaretaŭ» byŭ, kali nie pamylajusia, rekordny dla sieryi nakład — 10 tysiač asobnikaŭ.

— Tak, pryčym uvieś nakład chutka razyšoŭsia! Pomniu, kali vyjšła kniha, tahačasny namieśnik ministra kultury i druku Stanisłaŭ Ničyparovič, adkazny za knihavydańnie, pryjšoŭ u vydaviectva «Mastackaja litaratura» i prysaromiŭ jaho supracoŭnikaŭ, maŭlaŭ, čamu Ćvirka ŭ pryvatnym paradku robić takuju vydatnuju sieryju, a vy nie možacie… Dyk jak tut sapraŭdy nie hanarycca, kali my viarnuli stolki imion va ŭłońnie biełaruskaj litaratury?

— Vy viartajecie tvorcaŭ nie tolki ź inšamoŭnaj prastory, ale i ź niabytu. Ja maju na ŭvazie Franciška Alachnoviča, Zośku Vieras, Vacłava Łastoŭskaha…

— Kali vyjšaŭ tom Łastoŭskaha (praca Jazepa Januškieviča), u «Knihazbor» śpiecyjalna pazvaniŭ Vasil Bykaŭ — padziakavać. Łastoŭski ŭ kłasičnaj sieryi — heta sapraŭdy była padzieja. Jaho bolš viedali jak palityka, a jon ža byŭ i prazaikam, i paetam, i vydatnym publicystam. Tom Valancina Taŭłaja — vydatnaha paeta i patryjota Biełarusi — padrychtavaŭ Anatol Kłyška. Hadoŭ dziesiać ja chadziŭ za im — zrabi. Ale Anatol, vidać, byŭ zaniaty svaimi bukvarami, usio marudziŭ. I ŭrešcie — zrabiŭ, napisaŭšy bliskučuju pradmovu.

— Dziakujučy «Biełaruskamu knihazboru» na radzimu viarnulisia piśmieńniki nie tolki z zachadu, ale i z uschodu. Naprykład, Ivan Łaskoŭ, jaki naradziŭsia ŭ Homieli, a žyŭ ažno ŭ Jakucii.

— A chto viedaŭ taho Łaskova ŭ Biełarusi? Jaho proza vychodziła ŭ Maskvie, časopisy «Junosť» i «Novyj mir» achvotna drukavali jaho ruskamoŭnyja vieršy. Pisaŭ jon doŭhi čas pa-rusku, a potym raptam pierajšoŭ na biełaruskuju movu. Žyvučy ŭ dalokim Jakucku! Dumaju, što Łaskoŭ viarnuŭsia da rodnaj movy z raźlikam, što jahony krok abudzić surodzičaŭ, padšturchnie i ich viarnucca da biełaruščyny. Darečy, jon siabravaŭ ź Leanidam Dajniekam, jaki raskazaŭ mnie takuju historyju. Adnojčy Łaskoŭ pryjechaŭ u Minsk, jany išli bieraham Śvisłačy, razmaŭlali, i niejki chłopiec napadpitku, pačuŭšy biełaruskuju movu, pačaŭ ź jaje ździekavacca. Dyk Łaskoŭ, nie ŭstupajučy ŭ doŭhuju palemiku, prosta zhrob jaho ŭ abiaremak i špurnuŭ u Śvisłač!

— Praćvieraziŭ, što nazyvajecca. A ci jość siarod 110-ci «knihazboraŭskich» tamoŭ, skažam tak, nieabaviazkovyja, lišnija, bieź jakich «załataja sieryja» nie źbiadnieła b?

— Nivodnaha lišniaha toma niama. Usio heta našy piśmieńniki, u kožnaha svoj los, svaja žyćciovaja historyja. Kali vy majecie na ŭvazie pryžyćciovyja vydańni, to Nił Hilevič, atrymaŭšy svoj «knihazboraŭski» tom, pomnicca, skazaŭ: «Kali kniha ŭ hetaj sieryi vychodzić pry žyćci aŭtara, to heta na dziasiatak hadoŭ padaŭžaje jamu žyćcio!» Dumaju, Nił Symonavič mieŭ racyju. «Biełaruski knihazbor» daje siły nie tolki aŭtaram, ale i vydaŭcam, sieryja papularnaja, ludzi jaje čakajuć.

— Usie kłasiki atrymali ŭ «Biełaruskim knihazbory» pa adnym tomie, a Aleś Adamovič — dva. Čamu?

— Dva tamy jašče ŭ Elizy Ažeška. Biassprečna, pa druhim tomie zasłuhoŭvajuć i Kupała z Kołasam, i Adam Mickievič. Skažam, toj ža Hilevič dakaraŭ mianie, što ŭ kupałaŭski tom nie ŭvajšła drama «Raskidanaje hniazdo». Ale jak ty ŭ adnu knihu ŭsio ŭvapchnieš? Dumaju, vydadzim asobnymi tamami i «Na rostaniach» Kołasa, i mickievičaŭskaha «Pana Tadevuša» ŭ pierakładzie Jazepa Siemiažona.

— U sieryi ŭ svoj čas vyjšli knihi Natalli Arsieńnievaj, Masieja Siadniova, Ryhora Krušyny, Łarysy Hienijuš, jakich pryŭładnyja prapahandysty i siońnia vinavaciać boh viedama ŭ jakich hrachach. Jak vy staviciesia da takich źvinavačvańniaŭ?

— Nazvanyja vami piśmieńniki — pradstaŭniki hetak zvanaj emihracyjnaj chvali. Tut treba razumieć adno — na čužynu jany ŭciakali ad stalinskich represij. Arsieńnieva ŭ 1939 hodzie pabyvała ŭ vysyłcy, Siadnioŭ ledź vybaviŭsia z HUŁAHu, kudy trapiŭ u 1936-m. Darečy, u pačatku 1990-ch jon pryjazdžaŭ u Biełaruś z ZŠA, raskazvaŭ, jak myŭ zołata na padkanvojnych radoviščach na Kałymie. Užo ŭ emihracyi Siadnioŭ napisaŭ dva ramany, u jakich pakazaŭ toj strašny čas. Miž inšym, naš słavuty navukoviec Barys Kit byŭ inicyjataram naminavańnia Siadniova na Nobieleŭskuju premiju. I voś kudy im było dziavacca paśla vajny? Znoŭ u łahier viartacca? Usio ž jany rabili svaju spravu sumlenna, pisali pra Biełaruś, heta dobryja biełaruskija piśmieńniki. Čamu my ich pavinny adkidvać? My starajemsia, kab u našaj sieryi biełaruskaja litaratura była pradstaŭlena šyroka i praŭdziva. Hetym pryncypam my kiravalisia i kali vydavali vialiki tom (700 staronak) pad nazvaj «Rasstralanaja litaratura», dzie źmiaścili tvory 66-ci źniščanych balšavickaj uładaj piśmieńnikaŭ. Pieravažna maładych, jakija tolki pačynali pisać, jašče nie razharnulisia pa-sapraŭdnamu. Ciažka navat dumać pra heta…

— Vialikija nakłady, zołata na vokładcy… Dzie ž vy brali hrošy na vydańnie sieryjnych knih?

— Hrošy zaŭsiody zdabyvalisia ź vialikaj ciažkaściu. Niekatoryja miecenaty, kali zhadžalisia dapamahčy, prasili, kab nie ahučvalisia ich imiony. Bajalisia najezdu ŭładaŭ. Zredku dapamahali naščadki. Skažam, syna Ryhora Krušyny Ihara Kazaka my znajšli ažno ŭ ZŠA, u Fłarydzie, i jon z razumieńniem uspryniaŭ našu prapanovu. Potym syn śpiecyjalna prylataŭ na prezientacyju knihi i byŭ vielmi zadavolenym, što my viarnuli na radzimu tvorčaść jaho baćki.

— A dziaržaŭnyja struktury niejak vam dapamahali?

— Adnojčy mnie pazvanili z kancylaryi staršyni Prezidyuma Nacyjanalnaj akademii navuk Michaiła Miaśnikoviča z prośbaj padabrać peŭnyja tamy. Jak akazałasia, Michaił Uładzimiravič źbiraje našu sieryju. My padabrali, ale ja vyrašyŭ schadzić da Miaśnikoviča i paprasić finansavaj padtrymki. Jon mianie vietliva vysłuchaŭ i paabiacaŭ, što paspryjaje, znojdzie miecenata. Praź niejki čas azvaŭsia dziaržaŭny kancern «Biełnaftachim», dzie kiraŭnikom tady byŭ Ivan Bambiza. I praŭda, dźvie knihi jon prafinansavaŭ. Ale ž ja na hetym nie spyniŭsia. Pajšoŭ da Miaśnikoviča jašče raz, i jon znoŭ paabiacaŭ dapamahčy. Nu, bačyć ža, što my dobruju spravu robim!

— I chto na hety raz raskašeliŭsia pa prośbie Miaśnikoviča?

— Ź jaho padkazki i ad jaho imia my napisali piśmo Paŭłu Baradzinu— na toj čas dziaržaŭnamu sakrataru hetak zvanaj «sajuznaj dziaržavy». Prasili hrošaj na piać knih — 15.000 dołaraŭ, kali nie pamylajusia. I nibyta było pryniata stanoŭčaje rašeńnie, my navat padziaku Baradzinu vykazali. A potym jon jak byccam zasumniavaŭsia, ci nie pojduć tyja hrošy na padtrymku biełaruskaj apazicyi. I — ni kapiejki nie daŭ! Choć «Biełaruski knihazbor» zaŭsiody abminaŭ palityku, ale niechta, vidać, painfarmavaŭ taho Baradzina ŭ patrebnym śviatle… Chodziačy pa roznych pradprymalnikach u pošuku hrošaj, ja, napeŭna, staptaŭ nie adnu paru čaravikaŭ…

— Tamu ŭrešcie i paprasilisia pad kryło akademičnaha vydaviectva «Biełaruskaja navuka»?

— A što było rabić? Kab nie «Biełaruskaja navuka», ja nie viedaju, što stała b z «Biełaruskim knihazboram». Namieśnik dyrektara vydaviectva Stanisłaŭ Ničyparovič nas padtrymlivaŭ i tady, kali byŭ namieśnikam ministra kultury i druku. Jon małajčyna, šmat dapamahaŭ mnie. I jašče raniej prapanoŭvaŭ uziać nas pad dziaržaŭnaje kryło. Pabačyŭšy, jak my tuzajemsia na biezhrašoŭi, Stanisłaŭ Antonavič niejak vyklikaŭ mianie, pasadziŭ pobač z dyrektaram «Mastackaj litaratury» Hieorhijem Marčukom i kaža: «Davajcie my Ćvirku i jaho kamandu zaličym u štat vydaviectva». Ale tady my z Hienadziem Viniarskim padumali: a jak ža my vydadzim piśmieńnikaŭ-emihrantaŭ, tuju ž Arsieńnievu ci Siadniova? Marčuk ža pabaicca. I my admovilisia dałučacca, rašyli praciahvać svajo volnaje płavańnie, choć vyžyvać było vielmi ciažka. Ale niejak ža zmahli vydać i Arsieńnievu, i Siadniova, i Alachnoviča, i Hienijuš… U «Mastackaj litaratury» nikoli b nie vydali.

— Dumaju, siońnia i ŭ «Biełaruskaj navucy» hetyja aŭtary nie prajšli b. A ci nie ŭmiešvajucca akademičnyja redaktary ŭ źmiest knih? Nie cenzurujuć?

— Adnojčy tolki ŭźnikła prablema — pry vydańni toma Uładzimira Karatkieviča. Tady suprać Vasila Bykava ŭ dziaržaŭnych ŚMI išła cełaja kampanija, a Karatkievič jamu vierš pryśviaciŭ, i zdymak ich sumiesny išoŭ u knizie. I voś mnie prapanavali źniać i vierš, i zdymak. Ja admoviŭsia. Vydaviectva nastojvała. Raz tak, kažu, to ja zabiraju knihu. Paźniej my ŭsio ž znajšli sposab vydać jaje ŭ takim vyhladzie, jak chacieli. Liču, što ŭ padobnych vypadkach kampramisy niedapuščalnyja.

— Siońnia biełaruskija knihavydaviectvy źjaŭlajucca za miažoj. Vy z nadziejaj hladzicie na ich dziejnaść?

— Biełaruskija knihi pavinny vydavacca ŭ Biełarusi, heta vielmi važna. My na svajoj ziamli, čamu my musim niekudy ŭciakać? Ci ž mahčyma ratavać Biełaruś z-za miažy? Treba ratavać jaje tut i ciapier, a nie čakać lepšych novych časoŭ. Kali niechta prosta sprabuje pierasiadzieć lichi čas za miažoj u spadziavańni na źmieny ŭ Biełarusi, to moža ich nikoli nie dačakacca.

— A jakija knihi ŭ sieryi «Biełaruski knihazbor» vyjduć u najbližejšy čas?

— Hanna Kiślicyna z Akademii navuk vielmi choraša ŭkłała tom Alesia Razanava. Maryjaj Novik z Bresta padrychtavana kniha Uładzimira Kaleśnika — tam nadzvyčaj cikavaja miemuarnaja proza, pra znachodžańnie ŭ partyzanach, pra paślavajennaje žyćcio. Nu, i ŭžo zdadzieny ŭ drukarniu padrychtavany mnoj tom Jadvihina Š.

— Vy prosta ździŭlajecie ŭsich svajoj pracazdolnaściu. Vy i «Biełaruski knihazbor» raspačali, užo vyjšaŭšy na piensiju. Ci adčuvajecie ŭ sabie siły davieści sieryju da zadumanych 200 tamoŭ?

— Ja ŭžo skłaŭ vydaviecki płan da 2045 hoda. Maja žyćciovaja prahrama takaja: budu žyć, pakul nie vydam usie 200 tamoŭ «Biełaruskaha knihazboru»!

Vydaviectva «Knihazbor» kančatkova zakryvajecca

Vasil Zujonak: U mianie ŭ žyćci niejak usio roŭna było

Vanda Marcinš duš Rejš: Maru, kab demakratyčnyja źmieny ŭ Biełarusi adbylisia biez pralićcia kryvi

Клас
21
Панылы сорам
1
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
4
Абуральна
1