Bieručy da ŭvahi, što biełaruskuju madel dapamahaŭ budavać sam Uładar suśvietaŭ, jak piać dzion tamu Im było zajaŭlena ŭ Śviata‑Duchavym sabory, nijakich pytańniaŭ da taho, jak vyhladaje raj, u mianie nie zastałosia.
Apošniaje, što Sadam pabačyŭ, byŭ niejki čupušyła ŭ čornaj mascy. «Pavodle vyraku irackaha narodu», — skazaŭ jon. Potym ciemra, daŭhi, jak pamiž stancyjami metro Lenina i Kastryčnickaj, tunel. Potym niejkaje śviatło ŭ jahonym kancy. Nabliziŭšysia, niabožčyk zrazumieŭ, što staić pierad varotami z tabličkaj «Raj. Uvachod karespandentam «Maskoŭskaha kamsamolca» i fatakoram «Kommiersanta» zabaronieny».
Za varotami akazaŭsia pryłaźnik, praź jaki ciahnułasia doŭhaja i sumnaja čarha.
— Dzie vaš chvalony «pryncyp adnaho rajskaha vakna? — nudzieli žmuryki ŭ natoŭpie.
— Spakucha, tavaryšy! Niadaŭna Ajciec naš padpisaŭ dyrektyvu ab debiurakratyzacyi numar dva, — supakojvaŭ usich Śviaty Piotra. — Dumaju, što ŭ nastupnym tysiačahodździ, maksymum da apakalipsisu, my ŭsie prablemy vyrašym. U nas ža ž pryncyp — «Raj dla aniołaŭ».
Narešcie pryjšła čarha Chusejna. Atrymaŭšy pryčyndały žychara raju — nimb i kryły z akcyznaj markaj, abanement padpisčyka na hazetu «Raj siehodnia», — Sadam vyjšaŭ z kantory i azirnuŭsia.
Uvieś haryzont zaściła vialikaja rajskaja nacyjanalnaja biblijateka i šmatlikija ladovyja pałacy. Tam‑siam anioły, nasupierak čutkam ab denaminacyi rajskaha rubla, adkryvali depazyty ŭ nacyjanalnaj valucie. Praz vulicu ciahnuŭsia transparant «Vitajem udzielnikaŭ chakiejnaha turniru pamiž amatarami na pryzy Boha-Baćki, Syna i Ducha».
— Sadamčyk, nia vieru svaim vačam, ty?!
Chusejn azirnuŭsia — pierad im stajaŭ Słabadan.
— Chaj, Słoba! Nu jak tut uvohule?
— Zadačy druhoj piacihodki, sfarmulavanyja vialikim ahulnanacyjanalnym zboram aniołaŭ, vykananyja. Praŭda, daviadziecca padkarektavać sacyjalnyja artykuły biudžetu. Jak zajaviŭ Jachvie, my zanadta šykoŭna žyviom dla raju, u jakim niama hazu i nafty. Prabač, treba lacieć u ŽES: niešta zamała na žyroŭku naličyli.
Słoba zvaliŭ, a ŭvahu Sadama tym časam pryciahnuŭ plakat: «Usie na vybary miascovych chieruvimaŭ».
«Vykanaju hramadzianski abaviazak», — padumaŭ anioł‑neafit i uziaŭ kurs na ŭčastak dla hałasavańnia.
Prośbu da siabra vybarčaj kamisii vydać jamu biuleteń dla hałasavańnia toj čamuści ŭspryniaŭ vielmi padazrona. U nastupny momant vybarščyk dastaŭ niespadziavanaha kuchtala ŭ kumpał zzadu. Adklučajučysia, Sadam paśpieŭ pačuć:
— Usie anioły hałasujuć, jak maje być, daterminova, a tut niejki dzivak pryciohsia ŭ dzień vybaraŭ. Zdajecca, tavaryš milicyjant, heta niejki admarozak.
— Naturalna, apazycyjaner. Bač, barada — jak u Milinkieviča.
Sadam ačomaŭsia tolki ŭ sudzie, dzie pradstaŭnik Femidy začytaŭ jamu prysud:
— ...spraŭlaŭ małuju pilnicu... prynarodna maciukaŭsia... pracivienstva milicyi... vyrak — 15 sutak.
Nastupnyja dva tydni anioł Sadam pravioŭ u rajskim budynku pry rajskaj vulicy Akreścina, dzie pad tranślacyi z radyjomaciuhalnika ab dasiahnieńniach rajskaj stabilnaści prahulaŭ ŭ mandavošku bamžam svaje aniolskija nimb i kryły.





