Kancert viadomaha rasijskaha hurta «Leninhrad», jaki adbyŭsia ŭ noč na 19 maja ŭ minskim kłubie Dozari, prajšoŭ biez ekscesaŭ, niahledziačy na toje, što muzyki byli viernyja sabie i vykanali šerah piesień, u jakich prysutničaje nienarmatyŭnaja leksika.
«Čas sutak darosły. Vy darosłyja. Vy adekvatnyja ŭ svaim žadańni pačuć „Leninhrad“? Vielizarny, vialiki, vialiki dziakuj orhanam ułady, jakija razumiejuć vaša žadańnie»,— hetymi słovami viadučaha byŭ adkryty vystup picierskaj hrupy.
Raniej Hienieralnaja prakuratura Biełarusi zaklikała da vystupleńnia «Leninhrada» biez vykarystańnia nienarmatyŭnaj leksiki i za paru dzion da kancerta vyniesła arhanizataram aficyjnaje papiaredžańnie ab niedapuščalnaści parušeńnia zakanadaŭstva. Jak zajaviŭ načalnik upraŭleńnia Hienprakuratury pa nahladzie za vykanańniem zakanadaŭstva i zakonnaściu pravavych aktaŭ Pavał Radzivonaŭ, niecenzurnaja łajanka ŭ hramadskim miescy kvalifikujecca jak chulihanstva i za taki kancert da administracyjnaj adkaznaści mohuć być pryciahnutyja jak sami muzyki, tak i arhanizatary kancertu.
Hrupa vystupała bolš za dźvie hadziny. «Leninhrad» vykanaŭ jak novyja pieśni, tak i staryja chity.
«U pryncypie, mnie zrazumiełaja padobnaja pazicyja ŭładaŭ. Ale jość peŭnaja dyfierencyjacyja. Kali b heta była adkrytaja placoŭka i tam byli vypadkovyja ludzi, ja b sam zabaraniŭ taki kancert. A naša mierapryjemstva było zakrytym, vypadkovych ludziej na im być nie pavinna», — padkreśliŭ u intervju BiełaPAN paśla kancertu lidar «Leninhrada» Siarhiej Šnuraŭ.