Kali jana zrabiła niekalki zdymkaŭ, padyšoŭ čałaviek u cyvilnym i skazaŭ, što hety abjekt zdymać zabaroniena.
U redakcyi interniet‑haziety «Salidarnaści» kažuć, ich žurnalistka Alena Jakžyk pajechała ŭ Škłoŭski rajon, kab napisać pra budaŭnictva ŭ pasiołku Maładziožny zavoda hazietnaj papiery. Kali jana prachodziła praź miastečka Ryžkavičy, vyrašyła źniać dom, u jakim žyvie žonka kiraŭnika Biełarusi.
Ale, jak akazałasia, rabić heta nielha. Što za zakon taki, cikava?
U žurnalistki pravieryli dakumienty i paprasili napisać tłumačalnuju zapisku nakont taho, čamu jana fatahrafavała hety dom. Adpuścili Alenu Jakžyk paśla taho, jak jana vydaliła zdymki.





