Potym stały čałaviek pajšoŭ z žyćcia, i jaho dzieci pieradali lasnuju žyviołu svajmu znajomamu ŭ Vialikija Aŭciuki. Tam Borka i hadavaŭsia, charčavaŭsia «Piedzihrypałam».
Ale na pačatku traŭnia da Arkadzija Białockaha zavitali supracoŭniki Homielskaj abłasnoj inśpiekcyi pa achovie žyviolnaha i raślinnaha śvietu i aštrafavali jaho na 620 tysiač rubloŭ.
Za «zabirańnie žyvioły ź dzikaj pryrody i ŭtrymańnie ŭ niavoli biez adpaviednaha dazvołu».
Namieśnik kiraŭnika inśpiekcyi Uładzimir Vusačoŭ kaža, što pryjechali jany ŭ Vialikija Aŭciuki pa «sihnale» hramadzian, zaniepakojenych zdaroŭjem žyvioły.
«Uładzimir Vusačoŭ: «Pastupiła infarmacyja ad palaŭničych, žycharoŭ Kalinkavičaŭ, što tavaryš Białocki ckuje sabak svaich i svaich siabroŭ na dzika. Z hetaj metaj jon jaho i ŭtrymlivaje».
Tamu, kaža, usie havorki pra charčavańnie dzika «Piedzihrypałam», chłuśnia. Stavić čynoŭnik pryrodaachoŭnaj inśpiekcyi pad sumnieŭ i toje, jakim čynam dzik patrapiŭ da Arkadzia Białockaha.
«Nakolki ja viedaju pa razmovach z palaŭničymi, dabrazyčliŭcami i h.d., hety dzik byŭ upalavany z dapamohaj sabak. Jany jaho zatrymali. Potym jaho skrucili, jon jašče maleńki byŭ, i pryvieźli na padvorak».
Heta ž, kaža Uładzimir Vusačoŭ, źjaŭlajecca parušeńniem praviłaŭ viadzieńnia palavańnia i palaŭničaj haspadarki. Zhodna z čym jaho i aštrafavali na 20 bazavych vieličyń. Praŭda, čynoŭnik tak i nie patłumačyŭ, čamu ŭ składzienym na Arkadzia Białockaha pratakole adsutničaje punkt «ździek nad žyviołaj».
Sihnał pra jaho i vymusiŭ inśpiektaraŭ pryjechać z Homiela ŭ Vialiki Aŭciuki. Ale adkaz byŭ znojdzieny ŭ kiraŭnika abłasnoha kamiteta pryrodnych resursaŭ i achovy navakolnaha asiarodździa Andreja Kuźmienki, jaki taksama pryjazdžaŭ «da dzika ŭ hości».
Andrej Kuźmienka: «Na momant pravierki dzik byŭ «čysty»: vušy nie parvanyja, sabak jon nie bajaŭsia. Uvohule, śladoŭ nackoŭvańnia sabak nie było».
Kiraŭnik abłasnoha kamiteta byŭ uražany, jakim dahledžanym vyhladaje dzik. Navat bačyŭ vialikuju kolkaść pakunkaŭ z «piedzihrypałam», jaki akramia dzika jeści bolš niama kamu. Tamu, uličvajučy toje, jak ciažka vyhadavać «ručnoha» dzika, Andrej Kuźmienka ličyć, što žyviołu lepš pakinuć u Arkadzia Białockaha , čym adpraŭlać jaho ŭ zaapark, jak heta prapanoŭvaje zrabić Uładzimir Vusačoŭ .
Tak Andrej Kuźmienka i napisaŭ u Minpryrody, kudy Arkadź Białocki źviernuŭsia pa dazvoł na ŭtrymańnie dzika. A taki dazvoł, pry najaŭnaści adpaviednaj zajaŭki, robicca biaspłatna na praciahu miesiaca.
Andrej Kuźmienka: «Homielski abłasny kamitet nie suprać utrymańnia ŭ niavoli dzika. Pry ŭmovie ŭzhadnieńnia z Kalinkavickim lashasam».
Vypłačvać štraf Białocki admoviŭsia, ale pryrodaachoŭniki nakiravali pazoŭ jamu na pracu, i buchhałteryja vymušana budzie vyličvać hrošy z zarobku. Praz tydzień paśla pačatku incydenta da Arkadzia Białockaha pryjechali niejkija ludzi.
Pradstavilisia supracoŭnikami abłasnoha Savieta tavarystva palaŭničych i rybałovaŭ i chacieli zabrać dzika, kab natreniroŭvać na im sabak. Navat prapanoŭvali zapłacić 100 tysiač. Nie addaŭ.
Chto heta byŭ nasamreč, Jeŭraradyjo vyśvietlić nie ŭdałosia. Kinołah tavarystva Viktar Leśnikoŭ kateharyčna zajaŭviŭ, što ad ich nichto ŭ Vialikija Aŭciuki nie jeździŭ.
Što čakaje dzika, pakul nie viadoma. Arkadź Białocki nie vieryć u dobryja namiery pryrodaachoŭnikaŭ i kaža, što lepš prahonić Borku ŭ les.
