Frunzienski rajonny sud Minsku vynies rašeńnie vysielić z kvatery piśmieńnicu, byłuju nastaŭnicu Vieru Bułandu.

Jana — aŭtarka dvanaccaci knih prozy i paezii, stvaralnica samadziejnaha teatru, u svoj čas była hanaravanaja zvańniem Nastaŭnik hodu. Čamu dziaržava pakvapiłasia na jaje adnapakajoŭku? I kudy piensijanerka musić padziecca pasiarod zimy? Viera Bułanda — hość «Volnaj studyi».

— Spadarynia Viera, raskažycie troški pra siabie. Viedaju, što vy naradzilisia ŭ Maskvie, ale ŭ škołu chadzili ŭ vioscy Mściž na Barysaŭščynie…

— Tak, pavodle naradžeńnia ja — maskvička. Moj baćka i jaho starejšy brat žyli ŭ Maskvie. A ich maci, maja babula Ściepanida, kryŭdavała na ich za heta. I baćka zhadziŭsia pierajechać, kab dapamahać pa haspadarcy, bo nie było kamu chadzić z kasoj, za płuham. Voś my i pierajechali, i ja pajšła ŭ pieršy kłas u Mścižy Barysaŭskaha rajonu (škoła, darečy, była rasiejskamoŭnaj). Paśla jaje zakančeńnia — pedinstytut, tam — teatar «Žyvoje słova» pad kiraŭnictvam Andreja Kalady, potym — Viciebščyna, nastaŭnickaja praca, zamustva, dvoje synoŭ. Vydała dvanaccać knih, z 2006 hodu źjaŭlajusia siabram Sajuzu biełaruskich piśmieńnikaŭ.

— Dyk što zdaryłasia? Čamu vas vysialajuć z kvatery, u jakoj vy pražyli dvanaccać hadoŭ?

— U 2001 hodzie ja pryjechała ŭ Minsk, vyjšła zamuž za Uładzimiera Kazakova, ź jakim my pražyli čatyry hady. Muž časta chvareŭ, i ŭ 2006-m jaho nia stała. U tym ža 2006 hodzie ja daviedałasia, što vyjšaŭ ukaz ab vysialeńni ludziej z sacyjalnych kvateraŭ. A ŭ nas była sacyjalnaja — muž atrymaŭ pa chvarobie. Ukaz vyjšaŭ u śniežni 2005 hodu, ale ŭ siłu ŭstupiŭ z 8 krasavika 2006-ha, paśla śmierci muža, asnoŭnaha najmalnika. Niahledziačy na heta, ja vyrašyła budavacca i padała ŭ Frunzienski rajvykankam zajavu na palapšeńnie žyllovych umoŭ. Choć juryst u ŽREA mnie skazaŭ: navošta heta vam? Chutka vy pojdziecie na pensiju, i vas nichto nie začepić. Ja nie pasłuchałasia i ŭsio ž padała zajavu. I mnie pryjšoŭ adkaz za podpisami Žamojcinaj i Žadźko: «Admović u suviazi z zabiaśpiečanaściu ahulnaj płoščaj žyłoha pamiaškańnia bolš za 15 metraŭ na adnaho čałavieka». Što z hetaha vynikała? Mnie zabaranili budavacca, značyć, ja pavinna astatniaje žyćcio pravieści ŭ hetaj kvatery. I raptam u 2009 hodzie mnie prychodzić list sa ŽREA ab vysialeńni. Ja pajšła ŭ rajvykankam i pytajusia: čamu ž mnie try hady tamu nie dali budavacca? — Chto admoviŭ? — Žamojcina i Žadźko. Čynoŭniki tolki plačyma pacisnuli.

— Dyk čamu sud nie ŭličyŭ hetkich niepravamocnych dziejańniaŭ vykankamaŭskich čynoŭnikaŭ? Jak uvohule prachodziła sudovaje raźbiralnictva?

— Mnie adzin z vykankamaŭskich čynoŭnikaŭ pryznaŭsia pa sakrecie, što Frunzienskamu vykankamu dadziena ŭkazańnie kroŭ z nosu «znajści» 20 kvateraŭ — voś jany i šukajuć… Kali mianie vyklikali ŭ sud 8 listapada 2012 hodu, advakat Taćciana Samosik ad majho imia padała nieabchodnyja źviestki. Što moj muž pamior 22 sakavika 2006 hodu — heta značyć, da ŭstupleńnia ŭkazu ŭ siłu. Značyć, pravy i abaviazki, źviazanyja z karystańniem sprečnaj kvateraj, taksama ŭźnikli da taho, jak ukaz pačaŭ dziejničać. Vidavočna, što jon nia moža prymianiacca pry padpisańni sa mnoj damovy ab najmie sacyjalnaha žyllovaha pamiaškańnia. A mienavita tamu damova ab najmie pavinna mieć biesterminovy charaktar… Sud doŭžyŭsia paŭtary hody. Kožnaha razu ja i moj advakat źviartalisia da sudździaŭ z pytańniem: čamu vy tak paviali spravu? Navat prakuror Dźmitry Ramaniuk niekalki razoŭ źviartaŭsia da jurysta sa ŽREA: «A kali b hetaha ŭkazu nie było, vy vysialali b Vieru Alaksandraŭnu?» — «Nie.» — «Dyk čamu ž vy jaje vysialajecie?» Paśla takich pytańniaŭ prakurora ja pa svajoj naiŭnaści vieryła, što sprava budzie vyjhranaja. I raptam — takoje rašeńnie. 19 śniežnia sudździa Alena Asipienka ŭ prysutnaści prakurora začytała rašeńnie pazbavić mianie minskaj prapiski, vysielić z kvatery i spahnać ź mianie 780 000 rubloŭ. Ja im kažu: «Vy ž chodzicie pad Boham, vidać, chram naviedvajecie, čamu ž vy idziacie suprać zakonu, suprać čałavieka?» Vychodzić, zahadali vykankamu znajści 20 kvater, vykankam nacisnuŭ na sud, a sud — jak u toj «Pinskaj šlachcie»…

— Vam prapanavana pasiarod zimy vysielicca prosta na vulicu? Ci ŭ vas jość jašče niejkaja dadatkovaja žyłpłošča?

— Čynoŭniki šukali tuju žyłpłošču i ŭ Minsku, i ŭ inšych haradach. U mianie tolki staraja chata ŭ viosačcy ŭ čarnobylskaj zonie, adkul my dziaciej pastajanna vyvozili na azdaraŭleńnie, dzie zakapanyja ŭsie kałodziežy. Kali tam nie pracuje vadanapornaja vieža, to vioska zastajecca biez vady. I mnie, byłoj nastaŭnicy vyšejšaj katehoryi, piśmieńnicy, piensijaniercy, treba tudy jechać žyć. U zonu, dzie chvareŭ moj syn, jakoha ja lačyła ŭ Hiermanii, u zonu, dzie nie było nivodnaha zdarovaha dziciaci… U 2006 hodzie ja zaniała siarod nastaŭnikaŭ Frunzenskaha rajonu pieršaje miesca. Tyja ž čynoŭniki, jakija padpisvali mnie hanarovyja hramaty, jakija paciskali mnie ruku, siońnia mianie pazbaŭlajuć kvatery. Im naplavać na maju hodnaść, na toje, što ja była lepšaj nastaŭnicaj Biełarusi, pra mianie navat film źniali — «Serca addać dzieciam»… I voś siońnia ja apynułasia ŭ takoj sytuacyi…

— Što vy dumajecie rabić? Pakidać kvateru, ci źviartacca ŭ vyšejšyja sudovyja instancyi — zmahacca da apošniaha?

— Ja prosta vymušanaja zmahacca da apošniaha, bo ŭ toj vioscy žyć niemahčyma. Asabliva ŭzimku. A kali pryjduć milicyjanty i prosta vykinuć na vulicu, to kudy ja padzienusia… U mianie serca razarviecca… Nichto navat nie ŭjaŭlaje, jak mnie apošnim časam žyviecca… Ja štodnia prymaju leki, na apteku i sudy addaju apošnija hrošy. Dobra, što ja — aptymist, dyk biaru siabie za vałasy i vyciahvaju, ale mianie ŭžo nie chapaje… Siabry, viadoma, padtrymlivajuć. Litaralna ŭčora mnie telefanavała Alena Symonaŭna Vasilevič, naša starejšaja piśmieńnica, na čyich knihach vyrasła niekalki pakaleńniaŭ, i ja ŭ tym liku. Kaliści jana kiravała časopisam «Rabotnica i sialanka». Dyk pryhadała, što ŭ toj čas možna było abaranić pierad niespraviadlivaściu lubuju žančynu ŭ Biełarusi. I ciapier jana, sama niezdarovaja, majučy za 90, chvalujecca, ci abaronicca Viera Bułanda.

— Vy ŭvachodzicie ŭ Sajuz biełaruskich piśmieńnikaŭ, aktyŭna zajmajeciesia hramadskaj dziejnaściu, drukujeciesia ŭ niezaležnych ŚMI, u toj ža «Narodnaj voli». Ci mahło ŭsio heta paŭpłyvać na rašeńnie vykankamu i sudu?

— Usio mahčyma. Kali ja ŭstupała ŭ Sajuz piśmieńnikaŭ, jakraz ułada adbirała Dom litaratara. I siońnia ŭ tym zabranym domie znachodzimsia nia my, jaho haspadary, nia naš Sajuz piśmieńnikaŭ, dzie takija vydatnyja imiony. Naš sajuz vyhnali preč, padzialili na dźvie arhanizacyi… Heta vielmi kryŭdna. U našaj krainie heta zrabiłasia ledź nie zahannaj tradycyjaj — vykinuć z domu. Vykinuli z Domu litaratara Sajuz piśmieńnikaŭ, ciapier samich piśmieńnikaŭ vykidajuć ź ichnych damoŭ. Heta hučyć dzika, ale tak jość.

— U svaim samadziejnym teatry vy rychtujecie pastanoŭku pra Kastusia Kalinoŭskaha — pa pjesie Ŭładzimiera Karatkieviča. Prabačcie, nie mahu nie spytacca: ci adbudziecca abiacanaja premjera ŭ sakaviku, uličvajučy vašu prablemu z žytłom?

— Vielmi chočacca, kab hetaja premjera adbyłasia. Ja ciapier žyvu nia tolki pjesaj pra Kalinoŭskaha. Ja ŭžo vosiem hadoŭ adčuvaju siabie hierainiaj kupałaŭskaj dramy «Raskidanaje hniazdo». Ja siabie adčuvaju hierainiaj «Pinskaj šlachty» Dunina-Marcinkieviča, dzie havorycca: «Płaci za toje, što bačyŭ bojku, i za toje, što nia bačyŭ». Ja taksama za ŭsio płaču… Na sudach ja niekalki razoŭ kazała prakuroru: padymicie vočy ad stała i skažycie, ci čytali vy pjesu Astroŭskaha «Bieź viny vinavatyja»? Voś ja pierad vami, nievinavataja, rastłumačcie mnie maju vinu. I prakuror, i sudździa, i pradstaŭnik ŽREA apuskali vočy ŭ stoł… Mianie brat i siastra, jakija žyvuć u Maskvie, dajmali: u vas u Biełarusi taki spraviadlivy prezydent, źviarnisia da jaho, jon raźbiarecca… Ja napisała skarhu na Frunzienski rajvykankam na imia prezydenta. A z prezydenckaj administracyi jaje pierasłali na razhlad u… Frunzienski rajvykankam. Atrymałasia, što skarhu na siabie jany sami i razhladali.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?