Spačatku ja chacieŭ nazvać hety tekst «Płač nad bramaj mienskaha klaštaru bernardynaŭ», ale tavaryš skazaŭ, što tak niepradukcyjna. Treba pisać stanoŭča, pazytyŭna, kab davać ludziam nadzieju.

Zhadžajusia. Ja i sam spadziajusia na lepšaje dy vieru, što niekali pryjdzie čas, kali razumnyja haradzkija ŭłady vypraviać ŭ Miensku bolšaść chibaŭ, jakija ciapier robiać ich nierazumnyja papiaredniki. Znosiać ža ŭ našy dni ŭ Drezdenie paślavajennyja damy i adnaŭlajuć z nula kvartały kolišniaha histaryčnaha centru — tak zvany Novy rynak. I my ŭ Miensku tak zrobim.

A pakul treba rychtavać hlebu i nia tracić nadziei. Što i rablu.

Rasiejskija multfilmy i Mienskija bernardynskija mury

U kancy traŭnia sioleta vypraviŭsia ja na špacyr pa Vierchnim horadzie. Naturalna, zajšoŭ i ŭ zdadzieny napiaredadni čempijanatu śvietu pa chakiei hatelna-zabaŭlalny kompleks u byłym mužčynskim klaštary bernardynaŭ.

Uražańnie brydkaje. Kič, nievuctva, nieprafesijanalizm, kulturnaja strata.

Jość u architektury cudoŭnaje paniaćcie — hzyms. Pa vialikim rachunku, heta karniz, ale hzymsam možna nazvać lubuju haryzantalnuju kanstrukcyjnuju miažu pamiž roznymi elementami adnoj i toj ža budyniny.

A ŭ sučasnych rasiejskich (i, adpaviedna, biełaruskich) budaŭnikoŭ jość paniaćcie «zapodlico», h.zn. kali niešta nie vytyrkajecca ź niečaha. Dachi pryniata padšyvać «zapodlico» z karnizam. Tak było raniej, tak jość i ciapier. Dach vystupaŭ nad ścienkaj roŭna nastolki, nakolki ź jaje vystupaŭ karniz (hzyms). Schadzicie pahladzicie, jak padšyty dach na pomniku architektury XVII stahodździa — Mienskim klaštary bernardynaŭ — i paraŭnajcie z sytuacyjaj na susiednim žanočym bernardynskim klaštary.

Voś karniz (hzyms) i dach žanočaha bernardynskaha klaštaru:

A voś tut adrazu vidać hzyms i dach žanočaha klaštaru (sprava) i plon «restaŭrataraŭ» z tavarystva «Minskaja spadčina» (źleva):

Tak pomnik architektury baroka nibyta nakryli dacham sialanskaha humna. Zrešty, raniej takoje ŭžo zrabiła RPC z bernardynskaj kamianicaj XVII stahodździa (na inšym baku vulicy, nižej), jakaja ciapier uklučanaja ŭ kompleks pravasłaŭnaj Akademii.

Nu a dalej — bolej. Hladžu na pieršuju ad vulicy łapatku bernardynskaha klaštaru z boku rečki. Pad karnizam jość narmalny stupieńčaty (orderny) hzyms. Na druhoj — užo tolki jaho pałova. Na nastupnaj — niama naohuł. Niby niejki pjany dziadźka, machajučy kielmaj, źbiŭ niepatrebnyja hrani abo zamazaŭ ich tynkam, nia pahladzieŭšy, što jaho papiarednik učora na adnoj łapatcy ich pakinuŭ:

U vonkavym dvary klaštara z boku rečki — pabudavanyja niejkija dzikija damy z žoŭtaj (!) cehły. Ja spačatku byŭ padumaŭ, što heta ablicovačnaja plitka, jakoj u 1970-ja hady ŭ Miensku abkładali rabotnickija internaty. Akazałasia, heta naviutkaja žoŭtaja cehła drobnaha pamieru.

Niekali ŭ Miensku sapraŭdy budavali ź miascovaj žaŭtavataj cehły. Jaje možna ŭbačyć na niekatorych frahmentach acalełych bernardynskich muroŭ z boku vulicy Hiercana. Ale tam i koler inšy, i pamier, i muravali toj cehłaj upieramiešku sa zvyčajnaj, čyrvonaj. A tut niešta novaje, niedarečnaje i biezhustoŭnaje, što całkam zabivaje ŭsiu histaryčnuju atmasferu klaštarnaha kompleksu:

Paśla hladžu na abkładzienyja šlifavanymi hranitnymi plitami padmurki hetych žoŭtych damkoŭ. Chto, dzie i kali ŭ Miensku ci Vilni rabiŭ takoje? A tut u ich jašče zredku ŭmuravanyja i vartyja žalu kamieńčyki — vidać, jak aluzija na histaryčnyja padmurki z sapraŭdnych vałunoŭ. Ciažka strymać ślozy, ale treba, bo napieradzie nas čakajuć jašče horšyja kanflikty z histaryčnaj realnaściu:

Naprykład, hety rasiejski pravasłaŭny kryž u dvary kolišniaha katalickaha klaštaru. Heta, viadoma, niedarečna. Ale jašče bolej kamična… Kali, viadoma, razumieješ, što kasaja pierakładzina ŭ kryža niapravilnaja — treba sprava ŭniz naleva, a tut źleva ŭniz naprava. Takija voś «vierniki» pracujuć u «Minskoj spadčinie»:

Voś bruk pad leśvicaj hanku. Navošta jon tam? Ci nie zrazumieła, što jon pavinien być u dvary? Nie chapaje kamianioŭ abo zadoraha, zrabicie bruk źmiešany — častkova plitka, častkova kamień, ale va ŭsim dvary. Usio ž budzie lepš, čym betonnyja kostki štučnaj formy:

A voś akno, forma jakoha nie paddajecca architekturnamu vyznačeńniu. Mahčyma, hora-restaŭratary dumali, što jany robiać stralčaty (abo śpičasty) prajom hatyčnaha vakna, ale adkul tut, u hetym kompleksie, hotyka? Dy j sklapieńnie hatyčnaha vakna maje zusim inšuju formu, čym hetaje ŭbostva:

I, narešcie, padychodžu da bramy, jakaja zakryvaje ŭvachod u dvor handlovych radoŭ (tak zvanych «Vilenčukoŭ») zzadu bernardynskaha kaściołu. Dla mianie jana źjaŭlajecca kulminacyj estetyčnaha krachu, jaki Miensk pieražyvaje u apošnija 15 hadoŭ. I sprava navat nia ŭ tym, što takich zaviesaŭ biełaruskija kavali nie rabili i takich «uzoraŭ-karunkaŭ» nie vyrablali. Kavali jakraz mahli zrabić što zaŭhodna. Inšaja reč — histaryčnaja praŭda. Tut my sutykajemsia z ubohaściu vykanańnia i ŭbohaściu estetyki. Takich zaviesaŭ na Mienskich bramach nie było, jak nie było ich i ŭ inšych histaryčnych haradach Eŭropy. Byli jany značna bolš prostych i vytrymanych formaŭ. Zaviesy rabili z čornaha metału. A tut niejki «mastak» prydumaŭ taki voś ultra-kič dy jašče vyrašyŭ, što zaviesy raniej vyrablalisia ź miakkaj miedzi. A kab jana zdavałasia staroj, jon jaje padfarbavaŭ čornaj i zialonaj farbami, pakinuŭšy i plamki novaj miedzi:

Ale hałoŭnaje tut — estetyka formaŭ. Ja dumaju, što asnoŭnaj estetyčnaj krynicaj dla ludziej, jakija hetyja zaviesy zamovili, vyrabili i ŭchvalili, źjaŭlajucca… savieckija multfilmy. Dakładna adtul pachodziać usie hetyja kazačnyja alebardy, venzeli i zavitki. Ujavicie sabie: mastaki i restaŭratary, estetyčnyja aluzii jakich pachodzić nie ad Džota i Paladyjo, ale ad savieckaj multyplikacyi ź jaje rasiejska-kičavymi karaniami.

Savieckija mulciki ćviorda zasieli ŭ mazhach našych ludziej, u tym liku biełaruskich dyzajneraŭ i reklamščykaŭ. Voś reklamny plakat, jaki ja ŭbačyŭ u Mienskim aeraporcie:

Zrešty ŭ Biełarusi jość i inšyja ŭzory. Dla prykładu ja sfatahrafavaŭ zaviesy ŭ zamku biełaruskaha miastečka Lubča i ŭ dvuch damkach XVII stahodździa ŭ stalicy Čechii Prazie. Jany padobnyja stylistyčna i histaryčna praŭdzivyja:

Zaviesy ŭ adnoj z bašniaŭ Lubčanskaha zamku

Zaviesy ŭ adnoj z bašniaŭ Lubčanskaha zamku

Zaviesa na bramie domu XVII stahodździa ŭ Prazie

Zaviesa na bramie domu XVII stahodździa ŭ Prazie

Zaviesy na bramie domu XVI-XVII stahodździaŭ u Prazie

Zaviesy na bramie domu XVI-XVII stahodździaŭ u Prazie

Toje samaje možna skazać i pra šmat jakija inšyja histaryčnyja abjekty ŭ biełaruskaj pravincyi. Vielmi škada, što nie pašancavała mienavita Miensku, dzie infernalnaja antykultura raz za razam pieramahaje kulturu sapraŭdnuju. Čužy kulturny kod zasieŭ u hałovach ciapierašnich mienskich čynoŭnikaŭ i hora-restaŭrataraŭ nastolki hłyboka, što prosta na hienetyčnym uzroŭni nie dazvałajaie im, naprykład, nakryvać damy staroha centru dachoŭkaj: «Heta ž Eŭropa, Zachad katalictva, brrr… Hidka!»

Usio mianiajecca. I maje pohlady taksama

Dziesiać hadoŭ tamu ŭ ese «Kachany horad» (Hł. tut i tut) ja pisaŭ, što nie mahu znajści ŭ Miensku miesca, dzie majoj biełaruskaj dušy i hustu było b utulna: Vysoki rynak (Plac Voli) splažyli biezhustoŭnaj eklektykaj i zialonaj blachaj, a stalinskija pałacy ŭzdoŭž šyračeznaj trasy na Maskvu (praspekt Niezaležnaści), jak zdavałasia tady, vypramieńvajuć idealohiju paślavajennaha savieckaha zadušeńnia i zaniavolvańnia Biełarusi.

Prajšło dziesiać hadoŭ. Razburajucca apošnija acalełyja staryja damki ŭ histaryčnym centry, Niamihu zastavili pseŭdahistaryčnymi hmachami. Miensk mianiajecca, budujecca. I kudy nie pajedu, usiudy z haradzkoj panaramy vytyrkajucca betonnyja zuby chmaračosaŭ. Jany rvuć i rvuć cieła horadu, jaho prastoru, a razam ź imi rvucca i našy nervy, našaje pačućcio pryhažości i harmonii.

Stahodździami zabudovu kožnaha horadu ŭ Eŭropie i Amerycy rehulavaŭ svaimi praviłami mahistrat, haradzkaja ŭłada. Naprykład, u biełaruskich miestach nielha było budavać synahohi i miačeci vyšejšyja za chryścijanskija chramy. Abo voś u Vašynhtonie nielha budavać damy bolšyja za dvanaccać pavierchaŭ. Kali nielha, to nie budavali i nie budujuć. Sprava prostaja.

A ŭ siońniašnim Miensku možna ŭsio, bo čysta ŭsio haradzkim uładam «krasiva». Zdavałasia, što moža być praściej — vybrać miesca dla novaha sučasnaha haradzkoha centru i zastavić jaho šklanymi hmachami, parkinhami, hatelami, restaranami i kazyno. Ale nie. Bal pravić investar, dla jakoha paniaćci kultury i estetyki — pusty huk. Hałoŭnaje, kab było «ŭ centry» i pabolej kvadratnych metraŭ. U vyniku — rvanaja prastora, nieadpaviednaść maštabaŭ, formaŭ, barvaŭ, hvałt nad panaramaj i perspektyvaj.

Na ŭźbiarežnaj Śvisłačy ŭ rajonie Handlovaj-Zybickaj mieli ŭnikalnuju mahčymaść dla rehieneracyi niekalkich histaryčnych vulic i kvartałaŭ — nia treba było ničoha znosić, tolki śpiłavać drevy. Zamiest hetaha źniščyli kulturny płast, aŭtentyčnyja padmurki starych damoŭ i pabudavali tam pseŭdahistaryčnyja abjekty kamercyjnaj nieruchomaści, cyvilizacyjnaja prynaležnaść jakich nie paddajecca vyznačeńniu.

Ja prajechaŭsia pa siońniašnim Miensku i ŭbačyŭ, što z usiaho novaha, što ciapier budujecca ŭ horadzie, bolš mienš harmaničnaju źjaŭlajecca zabudova ciapierašniaha praspektu Dziaržynskaha. Tam architektaram idziecca nia tolki pra kvadratnyja metry, ale i pra pryhažość. Pry tym, što damahčysia estetyki i harmonii ŭ sučasnym žyllovym budaŭnictvie, nia ŭpaŭšy ŭ eklektyku, davoli ciažka.

Tam ža znachodzicca i adzin-adziny novy budynak, jaki, na maju dumku, źjaŭlajecca i sučasnym, i pryhožym. Heta hatel «Renesans», jaki tam ničoha nie psuje i ničomu nie zaminaje. Hatel, niesumnienna, źjaŭlajecca tvoram mastactva, u jakim mnie bačacca ŭpłyvy Normana Fostera, a ŭ kaniečnym vyniku — aluzija na techniku pruskaha muru. Brava, mienski architektar Alaksandar Ivaška!

Ale i na praspekcie Dziaržynskaha niama taho, što zaŭsiody mieła klasyčnaja architektura, — tam niama kanonu.

Škada, što ŭsie my siońnia ŭžo zabylisia na prostuju iścinu: architektura zachoŭvała viaršenstva ŭ systemie mastactvaŭ na praciahu apošnich troch tysiač hadoŭ. Ja dobra razumieju, što Marka Vitruvija i jaho «Dziesiać knih ab architektury» pierastali vyvučać jašče ŭ kancy XIX stahodździa, ja dobra ŭśviedamlaju, što dla antyčnaha i renesansnaha antrapamarfizmu ŭ architektury čas minuŭ, ale ŭsio čaściej i čaściej chadžu ciapier u adnoŭleny stalinskimi architektarami centar Miensku, kab pasiadzieć dzie-niebudź u skvery na vulicy Lenina abo na Kamsamolskaj i spakojna palubavacca klasyčnymi architekturnymi formami — usimi hetymi kvadryhami, pinaklami, antablementami, maduljonami, dentykułami, tympanami, kapitelami, pilastrami i kalonami. A taksama ich harmaničnym suhuččam i suładździem.

Usio ž stalinskija architektary byli mastakami. Tyran vystaŭlaŭ im idealahičnuju zadaču, a jany jaje vyrašali jak talenavityja tvorcy staroj škoły. A ciapierašnija ładkiny* razam z haradzkimi čynoŭnikami — usiaho tolki inžynerna-budaŭničaja absłuha aliharchaŭ.

*Architektar Aleh Ładkin — aŭtar domu Čyža pobač z Trajeckim pradmieściem.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?