Padčas mocnaha daždžu 26 vieraśnia na Kaapieratyŭnym rynku ŭ Baranavičach byli adkrytyja kanalizacyjnyja luki dla źlivu vady.

Ludmiła Stankievič, 55-hadovaja miascovaja žycharka, pryjšła na rynak za pakupkami. U toj dzień išoŭ mocny doždž, i z-za vady adkrytaha luka vidać nie było.

«Ja spakojna išła paŭz krytyja paviljony i prosta zvaliłasia ŭ hety luk! Ščaście, što łokciami začapiłasia i pravaliłasia tolki pa pojas, a nie całkam», — raspaviała Intex-press Ludmiła.

Pa słovach žančyny, luk nie byŭ začynieny viečkam, nijakaj aharodžy vakoł jaho taksama nie było, tolki niejkaja niezrazumiełaja mietaličnaja nakładka.

Rabotniki rynku raspaviali Ludmile, što litaralna za paŭhadziny da zdareńnia jany chadzili da administracyi rynku i prasili, kab luk abharadzili. Adnak administracyja ich prośbu praihnaravała.

Rabotniki rynku dapamahli žančynie vybracca ź luka, vyklikali chutkuju dapamohu. Miedyki advieźli Ludmiłu ŭ pryjomny pakoj, ahledzieli, zrabili UHD. Ciapier žančyna na balničnym, chodzić u palikliniku na pracedury i kaža, što adčuvaje siabie drenna.

«Da administracyi rynku ja nie chadziła. A sens? Ja napisała pieradsudovy list staršyni RAJST. Chaču, kab mnie kampiensavali materyjalny i maralny ŭron, — raspaviała haradžanka i dadała: — Dobra, što ŭ luk pravaliŭsia darosły čałaviek, a nie dzicia. Inakš trahiedyi nie ŭdałosia b paźbiehnuć».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0