My z žonkaj naviedali Biełaruś u 2013 hodzie. Paśla troch hadoŭ cikava było znoŭ pabyć tam, pabačycca sa svajakami, znajomymi dy pahladzieć, što źmianiłasia ŭ samoj krainie. Źbiracca ŭ dalokuju darohu było krychu strašnavata, ale ciaha da svajho pieramahła strach.

A tut jašče padaśpieŭ vychad u Miensku pad majo 90-hodździe knihi Natalli Hardzijenki j Lavona Jureviča pad zahałoŭkam «Kantakty: siła pryciahnieńnia Baćkaŭščyny». Publikacyja napoŭniena hałoŭna listami da mianie ŭ peryjadzie «chałodnaj vajny». Dyk užo nijak nielha było admovicca ad zaprosinaŭ uziać udzieł u prezentacyi hetaj knihi. Hetak voś my z Nadziaj praviali ŭ Biełarusi 25 červieńska-lipieńskich dzion.

U Biełastoku

Pa darozie ŭ Biełaruś pieršyja čatyry dni praviali ŭ Biełastoku ŭ blizkaj nam siamji Andreja j Evy Takajukoŭ. U 90-ch Andrej byŭ na zarabotkach u Amerycy j razam z tym kiravaŭ carkoŭnym choram Cviatajeŭfrasińnieŭskaj carkvy ŭ Saŭt-Ryvery. Ad taho času ŭ nas ź im, a paśla ź jahonaj siamjoj, zamacavałasia hłybokaje siabroŭstva. Andrej i Eva ciapier prafesary. U ich čaćviora cudoŭna vychavanych dziaciej, usie z hałasami j muzyčnaj aśvietaj. Baćki j dzieci śpiavajuć u chory carkvy Śv. Safii: Andrej kiruje choram darosłych, a starejšy syn Adam — choram junackim.

Carkoŭnaje žyćcio pravasłaŭnych u Biełastoku vielmi aktyŭnaje.

Tłumačycca heta žadańniem pierachavać svaje tradycyi, a razam z tym i padlaskija dyjalekty dy źviazanuju ź imi litaraturnuju biełaruščynu. Choć katalicka-polski šavinizm na bytavym uzroŭni zastajecca adčuvalnym,

uvachodžańnie Polščy ŭ Eŭrapiejski Źviaz ź jahonaj prchilnaściu da etničnych i relihijnych mianšyniaŭ spryjaje ŭ ładnaj miery pierachoŭvańniu pravasłaŭja. U Biełastoku ciapier 12 cerkvaŭ, budujecca 13-ja.

U horadzie ŭ paraŭnańni z tym, što było try hady tamu, zaŭvažny prahres, navina u budynkach i darohach, a kali havaryć pra ŭsiu paŭnočna-ŭschodniuju častku Polščy, dyk tut pravodzicca koštam Eŭraźviazu manumentalnaje pašyreńnie transpartnaj mahistrali ŭ kirunku Litvy j Biełarusi. Praz uvieś rehijon uzdoŭž hałoŭnaj darohi vykarčavana šyrokaja pałasa lesu z metaj pašyreńnia šlachu dla hruzavych furhonaŭ. Budaŭnictva jdzie intensyŭna. Moža ŭ hetym pryčyna taho, što hetym razam pa darozie z Varšavy ŭ Biełastok my bačyli vielmi mała busłoŭ.

Biełavija. Mienski aeraport

Pieralot z Varšavy ŭ Miensk i nazad zabiaśpiečvaje biełaruskaja «Biełavija» ŭ supracoŭnictvie z polskim «LOTam». Čas palotu — hadzina j dziesiać chvilin. Abiedźvie avijakampanii karystajucca nabytymi amerykanskimi boinhami.

Na borcie «Biełavii» ŭ abviestkach hučać try movy: biełaruskaja, polskaja j anhielskaja. Biełaruskuju movu (pryjemnaja niespadzieŭka!) pabačyŭ ja taksama ŭ reklamnym časopisie, što na śpincy kresła: pierakład z rasiejskaje feljetonu rasiejskaha piśmieńnika Michaiła Zoščanki.

Mienski aeraport za try hady pašyryŭsia j uzbahaciŭsia, nabraŭ prystojnaha vyhladu. Pra heta śviedčać kolkaść padarožnikaŭ, pano «adloty-pryloty», mahazyny ź impartnymi tavarami, najaŭnaść bankaŭskich pasłuh.

Propusk praz kantrol u paraŭnańni ź minułymi hadami značna pałahadnieŭ: valizak nia treba było adčyniać, pryviezienych dalaraŭ nie pieraličvali (maksymum 10 tys. na asobu).

U biełaruskich srodkach infarmacyi čutny ciapier hałasy ab nadańni nacyjanalnamu aeraportu imia na ŭzor pašyranaj u śviecie praktyki nazyvać varoty krainy imiom vydatnaj postaci z nacyjanalnaj historyi. Pakul što była havorka tolki pra pierašadrukara Francyska Skarynu.

Biełaruskija krajavidy j prydarožnyja pradaŭcy

Krajavidy Biełarusi ŭsio tyja ž — sucelna nizinnyja z razmašystymi zialonymi paletkami pieraplecienymi ciomnymi pałosami lasoŭ. Jany ciešać voka svajoj čyścinioj i raźlehłaściu, a ŭ spałučeńni z hładkimi aŭtastradami dy akuratnymi na vyhlad damkami pasiołkaŭ padkazvajuć śviežamu padarožniku haspadarlivuju cyvilizavanuju krainu. I na samoj rečy, kali viedaješ, jak jano było tut u niedalokaj minuŭščynie, dyk bačyš vyrazny cyvilizacyjny postup.

Ciapier padarožnik moža vyhodna pierakusić-pasiadzieć u prydarožnym kafe ci restarančyku. I čyściejšym tualetam pakarystacca. Pa-raniejšamu, adnak, uzdoŭž tych ža darohaŭ bačyš miaścinami šmatlikich pradaŭcoŭ «daroŭ» lasnoj pryrody z kubačkami, słoikami, a to j viodrami ŭ śpiakotnym čakańni na pakupnikoŭ.

I, viedajučy ekanamičnyja ciažkaści krainy, dumaješ: jak nialohka ludziam papaŭniać svaje skupyja siamiejnyja biudžety.

U Minsku

Horad raście pa ŭsich kvartałach novymi budynkami, abnaŭlajucca staryja. Pieršuju noč my pieranačavali ŭ hateli «Minsk», kab praz heta (jak my naiŭna dumali) zapaścisia piačatkaj ab našym prabyvańni ŭ Biełarusi. Try hady tamu my načavali hetym samym hateli j jon byŭ jašče typova savieckim. Ciapier, paśla «eŭraramontu», jon vyhladaje zusim prystojna. Za noč zapłacili (kredytkartkaj) adzin miljon 883 tysiačy rubloŭ (95 dał.).

Pašyreńnie aznajomlenaści sa stalicaj hetym razam u nas adbyvałasia hałoŭna z vakna taksovak. Pabačyli, što horad vyrazna nabyvaje novyja rysy praz manumentalnyja budynki, dalejšuju razbudovu žyllovych rajonaŭ, a taksama praz pašyreńnie zamiežnych handlovych i kulinarnych suviaziaŭ.

Voś zahałovak paviedamleńnia adnaho ź lipieńskich numaroŭ hazety «Naša Nivy»: «Burger King zachapiŭ čyhunačny vakzał, KFC — HC «Stalicu»: fastfud zavajoŭvaje Minsk. Adrazu dva novyja restarany chutkaha charčavańnia adkryvajucca ŭ Minsku. Burger King adkryŭ novaje pamiaškańnie prosta ŭ zale čakańnia čyhunačnaha vakzała»

Kidajucca ŭ vočy na praspektach i hałoŭnych vulicach vialikija biłbordy ź biełaruskimi tekstami. Pabolšała reklamaŭ zachodnich tavaraŭ i pasłuhaŭ.

Z hatelu «Minsk» paśla pieršaj nočy my pierabralisia ŭ niezasielenuju, ale dobra abstalavanuju kvateru ŭ adnym z rajonaŭ horadu j adtul rabili ŭsie svaje bližejšyja j dalejšyja vyjezdy.

Hutarki z taksistami

Pakarystacca mienskim estetyčnym i spraŭnym metrapalitenam nam nie daviałosia, bo treba bało aščadžać čas. A taksovačny servis u horadzie naładžany vydatna. Dyj sam haspadar našaj naniataj kvatery — taksist. Jon i vytłumačyŭ nam, kali my ŭ hutarcy ź im zaŭvažyli, što mienskija taksisty «maŭčuny», pryčynu hetaj źjavy.

A reč u tym, što kali stalica niekalki hadoŭ tamu rychtavałasia da hakiejnaha mižnarodnaha čempijanatu, na taksistaŭ była «spuščana zhary» instrukcyja nie ŭvachodzić z zamiežnikami ŭ hutarki na palityčnyja, relihijnyja dy inšyja «dalikatyja» temy. Takisty namatali na vus instrukcyju j trymajucca jaje pa siońniašni dzień.

Najlepšym klučykam da razmoŭnaj škatułki było pytańnie, jakoje zadavała Nadzia: «Ci Vy miančanin?» U adkaz na jaho karenny miančuk ci prybyš z pravincyi vykazvaŭsia achvotna j pačynałasia hutarka.

Naša biełaruskaja mova nia była pieraškodaj i nie vyklikała admoŭnaj reakcyi, a ŭ niekatorych vypadkach i taksist pieraklučaŭsia na jaje. Nadzia navat dała adnamu piać dalaraŭ za pryhožuju biełaruskuju havorku.

Dyk toj, jak my daviedalisia, ździviŭ nazaŭtra svajho siabru, ź jakim zvyčajna karystaŭsia rasiejskaj movaj, zahavaryŭšy da jaho raptam pa-biełarusku.

Na čytańniach Hareckich i ŭ Biełaruskim dziaržaŭnym archivie-muzei litaratury j mastactva (BDAMŁiM)

Naš pobyt u Miensku byŭ ščylna zapoŭnieny sustrečami z aficyjnymi asobami j žurnalistami. Našym žadańniem było painfarmavać i painfarmavacca ab biahučych kulturnych spravach na Baćkaŭščynie i ŭ emihracyi. Hetak, pierad tym jak naviedać BDAMŁiM, my byli zaprošany na Hareckija čytańni, jakija adbyvalisia ŭ domie kolišniaha staršyni Sajuzu piśmieńnikaŭ BSSR Piatrusia Broŭki.

Čytańni byli pryśviečanyja klasyku litaratury Maksimu Hareckamu, teatralizavanaja niadaŭna apovieść jakoha «Dźvie dušy» vyklikała ŭ hramadztvie vialikuju zacikaŭlenaść. Ja skarystaŭ z nahody pieradać pryvitańnie siamji spadara Radzima Hareckaha j aŭdytoryi ad imia Vitaŭta Kipiela, dyrektara BINIMu.

Siemji Kipielaŭ i Hareckich pakutavali ŭ 30-ch hadach minułaha stahodździa na sibirskim vyhnańni j ad taho času trymajuć łučnaść. Na zakančečńnie svajho karotkaha słova ja skazaŭ taksama:

«Usim vam najlepšyja pažadańni ad nas sa Złučanych Štataŭ, ad biełaruskaj hramady horada Saŭt-Ryveru. Tam my molimsia ŭ carkvie śviatoj Jeŭfrasińni Połackaj. Molimsia za ŭsich nas, za našu budučyniu, za Biełaruś, da raskopvańnia historyi jakoj zaklikaŭ Maksim Harecki. Jak skazaŭ tut spadar Hienryk Dalidovič, Maksim Harecki dumaŭ pra budučyniu. My ŭsie dumajem pra budučyniu. Spadziajusia, što my da hetaj budučyni, da lepšaj budučyni, dojdziem dziakujučy raskopvalnikam minuŭščyny».

Biełaruski dziaržaŭny archiŭ-muzej litaratury j mastactva — ustanova, dzie pierachoŭvajucca archiŭnyja fondy šmatviekavoj historyi Biełarusi, u tym liku historyi biełaruskaj dyjaspary.

Praciaham apošnich dvuch dziesiacihodździaŭ tam sabrana šmat čaho j da historyi pavajennaj biełaruskaj emihracyi. Źbirańnie apošnim časam aktyvizavałasia, stvorany asobny adździeł dyjasparnaj dakumentacyi, jaki ačoliła Natalla Hardzijenka, aŭtarka niekalkich manahrafijaŭ pra zamiežnych biełarusaŭ. Supracoŭničaje z BDAMŁiMam i BINiM. My z Nadziaj zavieźli hetym razam paru ekspanataŭ da historyi našych festyvalaŭ i vystavak u štacie Ńju Džerzi, a taksama niekalki papak z maimi asabistymi dakumentami, aryhinałami abo kopijami.

Spadarynia Hanna Zapartyka, dyrektarka muzeju-archivu, zaprasiła nas na sustreču z pracaŭnikami jejnaj ustanovy. Haścinnaje spatkańnie stałasia dobraj nahodaj dla dziełavoj hutarki ab supracoŭnictvie z zamiežnymi surodzičami. Reč u tym, što historyja dyjaspary składajecca z historyi paasobnych adzinak, paasobnych siemjaŭ ci nievialikich hramadak. Ź ichnaha žyćcia treba sabrać i zachavać fakty — asabistyja j siamiejnyja archivy (fatahrafii, listy, dakumenty, uznaharody, prafesijnyja dasiahnieńni j da hetaha padobnaje). Usio heta — kaštoŭny materyjał dla historykaŭ. Biada ŭ tym, što časta hety materyjał niedaceńvajecca ŭłaśnikami dakumentaŭ jak histaryjahrafičnaja baza.

My byli vielm i ŭdziačnyja sp-ni Hańnie za sustreču. U haściavuju knihu ja ŭpisaŭsia na pamiać: «Šanoŭnym pracaŭnikam BDAMŁiMu, budaŭnikam fundamantu biełaruskaj histaryčnaj navuki z udziačnaściu za vialikuju pracu».

Baranavičy — Mir

Abnaŭleńnie j rost zabudovaŭ daloka nie paŭsiudnaja źjava ŭ krainie. Heta zaŭvažaješ na pravincyi. U Baranavičach, prykładam, niepadmiecieny park krasamoŭna śviedčyć pra niastačy ŭ haradzkim biudžecie.

A jašče vyraźniej pra ekanamičnyja ciažkaści krainy śviedčyć niemahčymaść pracazdolnych ludziej znajści sabie pracu. A šmat jakim pensijanieram nielha pražyć na pensii navat na minimalnym uzroŭni.

Miastečka Mir majecca krychu lepš za Baranavičy dziakujučy svajmu malaŭničamu zamku, vid jakoha ŭpryhožvaje suveniry, paštoŭki, albomy dy inš., a taksama pryciahvaje masu turystaŭ, u tym liku zamiežnych. Da zamkavych apartamentaŭ, kažuć miascovyja žychary, ciapier nie dastupicca: ich zahadzie zabraniroŭvajuć sabie zamiežnyja turysty, najčaściej rasijskija bahačy.

Za try praminułyja hady tut jašče adna navizna — pierabudavali stary fundamentalny budynak byłoj habrejskaj hramady, niekali savieckaj škoły, u hatelny luks-kompleks z 36 numarami j restaranam na 72 miescy. I, zrazumieła, z raźlikam na valutnyja prybytki. Pieraspali j my tut adnu noč ŭ poŭnym kamforcie.

Žytkavičy

U Žytkavičach, rajonnym centry, tak jak i ŭ Baranavičach, z haradzkim biudžetam spravy dreń, navat adzinuju ŭ horadzie łaźniu i tuju daviałosia začynić. Z pracaj taksama nie razhonišsia, treba šukać niedzie dalej. Raście taksama kolkaść kandydataŭ na pracoŭnaje miesca.

Zarabotki paru hadoŭ tamu, jak skazali nam, byli piać miljonaŭ rubloŭ u miesiac (250 dał.), a ciapier, kali znojdzieš pracu za try miljony, dyk budź rady.

Na dziaržavu nie raźličvaj, bo jana sama ŭ apadatkoŭvańni dajšła da absurdu. Pašyrajucca čutki pra apadatkovaŭńnie nia tolki chatniaje žyvioły, ale j fruktovych drevaŭ (!!!).

Niesamavitym krokam uradu stałasia ciapier abkładańnie padatkam tak zvanych darmajedaŭ, heta značyć ludziej, jakija biez pracy j dziela hetaha nia płaciać padatkaŭ. Takich, ułady kažuć, naličvajecca bolš za 400 tysiačaŭ. Ale abkłali padatkami pakul što tolki kala 10 tysiačaŭ.

Razam z tym i ŭ Žytkavičach źmieny da lepšaha adbyvajucca.

Tut za apošnija niekalki hadoŭ starańniami miascovaha śviatara a. Hienadzia Chatkieviča zbudavana cudoŭnaja carkva z akustykaj, jakoj mohuć pazajzdrościć šmat bolšyja śviatyni. U kramach bytavych tavaraŭ i praduktaŭ ciapier spraŭna pracuje elektronnaje absłuhoŭvańnie z užyvańniem kredytnych kartačak — toje, čaho nia było try hady tamu.

Niedaloka ad Turava (dzie jašče jość krama, u jakoj, jak za savieckim časam, častka prymityŭnych tavaraŭ lažyć na padłozie) pry italjanskim małočnym kambinacie, u jakim vyrablajuć vydatnyja syry, paśpiachova pracuje charčovy mahazyn, a tut ža j dobry restaran. Tak što prahres nie staić na miescy.

«Ekalahičny turyzm» — krynica valuty

Pa cełaj Biełarusi, z bolšymi abo mienšymi vydatkami ź dziaržaŭnaha biudžetu, idzie razbudoŭvańnie turystyčnaj infarstruktury. Raźliki robiacca na rost jak na nutranoha turyzmu, hetak i zamiežnaha. Da liku takich miaścin naležyć i Nacyjanalny park «Prypiacki», što kala vioski Laskavičy Pietrykaŭskaha rajonu. U hetuju bahatuju pryrodaj zonu zaprašajuć zamiežnikaŭ, ludziej z valutaj, na «ekalahičny turyzm», inakš kažučy — na palavańnie.

Tut da ichnych pasłuhaŭ pracujuć adpaviednyja ciahnički, na jakich možna prakacicca pa lasnych ściežkach dy prystrelić pa darozie łasia, dzika ci jakuju inšuju žyviolinu. Tut u novym budynku mieścicca dobry restaran, hatel, niedaloka ad jaho pabuddavany bahaty ekspanatami novieńki muzej miascovaj faŭny j flory.

Ludzi pahavorvajuć, što vialikaja častka miascovaha bahaćcia, mahutnyja duby, byli paśpiłoŭvanyja i pradadzienyja zamiežnikam. Laskavičy stalisia pryvablivaj miaścinaj dla adpačynku na pryrodzie. Miascovyja žychary taksama majuć mahčymaść naviedać svoj prypiacki park, pazabaŭlacca ź dziećmi j prajechacca pa vadzianych šlachach.

U hetaj ža zonie znachodzicca j adna z rezydencyjaŭ prezydyenta Łukašenki. Z raźlikam na zamiežnikaŭ ułady pakłapacilisia apisać Žytkavicki rajon u knizie-albomie na dźviuch movach, rasiejskaj i anhielskaj.

Dziakavičy

Naviedali my j Nadzinu «małuju radzimu», centar sielsavietu, dzie ŭ domie kultury pravodzicca mastackaja samadziejnaść, pracuje narodny chor, dobra ŭkamplektavana biblijateka, naładžany etnahrafičny muzejčyk. Paru hadoŭ tamu Nadzia pierasłała ŭ Dziakavičy, razam z knihaj pra biełaruskija festyvali j vystaŭki ŭ štacie Ńju-Džerzi, svoj narodny stroj, u jakim jana brała ŭdzieł u festyvalach i vystaŭkach.

Dziakavicki dom kultury naładziŭ kancert, pryśviečany svajoj ameryknskaj ziamlačcy. A sioleta zaprasiŭ jaje na sustreču ŭ domie kultury.

Sustreli ziamlačku ź pieśniami. Pakazali davoli prastorny budynak, padziakavali za atrymany padarunak — kampjutar i hałośniki, vielmi prydatnyja im dla mastacka-muzyčnych prahramaŭ — pačastavali harbatkaj, uznaharodzili pachvalnaj hramataj.

Salihorsk

U Salihorsk nielha było nie zajechać. Tam nas čakała siamja, jakaja pryvoziła ŭ Ameryku svajho synka Jahorku na lačeńnie ad raku. My im pamahali transpartam i inšymi pasłuhami. Cikava było pabačycca ź imi, pieradać Jahorku pryvitańnie ad saŭtryverskich prychadžanak, jakija pamiatajuć jaho j jakich jon pamiataje. Nu, i samim było cikava pabyć u horadzie, jaki viedamy svaim paraŭnalnym dabrabytam dziakujučy kapitaładajnym kalijnym solam.

Salihorsk na fonie inšych biełaruskich miaścin (za vyniatkam Miensku) adrazu kidajecca ŭ vočy svaimi čyściejšymi vulicami, naviejšymi aŭtamašynami, akuratniejšymi hazonami j lepš apranutymi žycharami.

Sustreča z našymi novymi siabrami prajšła vielmi pryjemna za ščodrym stałom. Asabliva radasna było bačyć badzioraha Jahorku, jaki paśpiachova pačaŭ svaju «karjeru» školnika dy za jakim blizka jdzie j jahony bracik Daniłka. Daj im, Boža, zdaroŭja.

Biełaruskaja jada

My čas-časom zakranajem mižsobku abo ź siabrami charčovuju temu: jakija pradukty smačniejšyja — amerykanskija ci biełaruskija? Heta, jak viedajem, adno ź viečnych pytańniaŭ. Ciapier ža razabracca ŭ im jašče ciažej. A heta tamu, što ŭ biełaruskich kramach źjaviłasia niamała impartavanych charčovych vyrabaŭ abo vyrablenych u Biełarusi pavodle «impartavanych» receptaŭ i technalohijaŭ.

Dzie tut svajo, a dzie čužoje?! Tym nia mienš, mušu skazać, što ŭ našym padarožžy my paprabavali šmat niepieravieršanych biełaruskich prysmakaŭ: u Baranavičach — vendžanaj ryby, u Miry — dranikaŭ, u Žytkavičach — syrnikaŭ, u Listapadavičach — hałubcoŭ, u Šaścisnopie — zavarnych ščupakoŭ, a ŭ mienskim restaranie «Vasilki» — mačanki ź blinčykami.

Dy ŭsiaho j nie pieraličyć. Tak što kali hrošy jość, možna žyć sa smakam.

Dzień vyšyvanki — zamacoŭvańnie trendu

U subotu 2 lipienia, napiaredadadni aficyjnaha Dnia niezaležnaści, pazbyŭšysia narešcie ŭsich abiacanych spatkańniaŭ i hutarak, my vybralisia na horad, kab prosta pachadzić pa centry stalicy, i vypadkova trapili na ŭračystaść Dnia vyšyvanki. Arhanizavanaja jana była ad imia vyšejšych uładaŭ, z udziełam ministra kultury, kiraŭnika vykankamu horadu j kiraŭnika aficyjnaj arhanizacyi moładzi (BRSM — adpaviednik kolišniaha kamsamołu), a taksama z udziełam školnikaŭ i abłasnych delehacyjaŭ apranutych u narodnyja stroi.

Śviata vyšyvanki adbyvałasia na Niamizie kala Pałacu sportu. Stajała cudoŭnaje nadvorje. Uvieś plac byŭ zastaŭleny pałatkami j stałami z suvenirami j narodnymi vyrabami. Poŭna narodu. Balšynia ŭ biełaj vopratcy, upryhožanaj vyšyvankami. Masa moładzi. Z hałośnikaŭ upieramiešku ź biełaruskamoŭnymi anonsami hučeli biełaruskija narodnyja j patryjatyčnyja pieśni. Uzdoŭž placu pracavali łarki z napitkami, jadoj, marozivam dy roznymi zakuskami.

Pa praspekcie Pieramožcaŭ prajšoŭ parad moładzi sa ściahami j balončykami, himnastyčnych kamandaŭ sa svaimi performansami dy abłasnych delehacyjaŭ u vyšyvanych strojach. U znak zapačatkvańnia tradycyi Dnia vyšyvanki ŭdzielniki paradu nieśli vialikaje pano ŭpryhožanaje narodnymi vuzorami z roznych miaścin Biełarusi, jakoje było pryznačana dla źmiaščeńnia ŭ adnym z muzejaŭ stalicy.

Pierad pačatkam piesiennaha kancertu na pastaŭlenaj na placy scenie aficyjnyja pramoŭcy — ministar kultury, staršynia harvykankamu j lidar BRSM — vystupili z pramovami pa-biełarusku, u jakich zaklikali pahłyblać aznajamleńnie z nacyjanalnaj kulturaj, šanavać i pierachoŭvać tradycyi prodkaŭ, zamacoŭvać «duchoŭnuju samabytnaść» (terminalahičnaja padmiena paniaćcia «nacyjanalnaja śviedamaść»).

Łyžka dziohciu: rehistracyja—chamstva—štraf

Vizu nam vydali ŭ kansulacie RB u Ńju Jorku na 30-dzionnaje prabyvańnie ŭ Biełarusi. Ale mieć vizu — heta jašče nia značyć, što ty možaš biaz kłopatu jeździć ad svajaka da svajaka j nia dumać pra niejkija inšyja farmalnaści. O, nie! Užo na siomy dzień, ničoha nia viedajučy pra heta, my stalisia parušalnikami zakonu ab rehistracyi. I niesamavita toje, što kali ja čytaŭ sajt biełaruskaha kansulatu ŭ Ńju Jorku pra atrymańnie vizy j umovy ŭjezdu ŭ Biełaruś, tam ni słovam nia zhadvałasia patreba rehistracyi.

Pra rehistracyju my spoźniena daviedalisia ŭžo ŭ Biełarusi ad kiraŭnictva ZBS «Baćkaŭščyna». Nas papiaredzili, što pry vyjeździe z krainy, kali nia budzieš mieć rehistracyjnaj piačatki, ciabie mohuć zatrymać i abkłaści vialikim štrafam. A my dumali, što nam chopić piačatak z troch hatelaŭ, u jakich načavali ŭ Miensku, Baranavičach i Miry. Ažno nie! Tak što daviałosia jści razam z haspadarom našaj mienskaj kvatery ŭ palicyjnuju kantoru. Voś tam i čakała nas łyžka dziohciu.

Zachodzim u pakoj. Maładzica ŭ pahonach, hlanuŭšy na Nadzin pašpart, adruzu ž vybuchnuła: «Vy byli v Žitkovičach… Nie zariehistrirovliś… Vy narušili zakon… Uchoditie!..

Nadzia:

— «Uchadzicie» kudy?

— V koridor!

Ja, aburany krykam maładzicy, kažu:

— My chočam pahavaryć z vašym načalnikam.

Jana:

— Načalnik na zasiedanii.

Nadzia:

— Ja — starejšaja žančyna i vy nie pavinny havaryć sa mnoj takim tonam…

Na maju zaŭvahu na samym pačatku hutarki, što my ničoha nia viedali pra zakon ab rehistracyi, jana adsiekła:

— Nado čitať!

— Čytać što — kodeks Respubliki Biełaruś? Vaš konsulski sajt Ńju-Jorku ja pračytaŭ, kali padavaŭ zajavu na vizu. Tam pra rehistracyju — ni słova.

Vyjaviłasia taksama, što nam treba mieć z saboj paśviedčańnie ab medyčnaj strachoŭcy (jakoje ciapier pierad adjezdam treba nabyvać ad amerykanskaj kampanii). A my jaho pry sabie nia mieli. Našy pašparty zatrymali j skazali źjavicca nazaŭtra ranicaj.

Źjavilisia. Paśla čakańnia ŭ kalidory nas paklikali da vyšejšaj ułady ŭ susiedni z nervoznaj maładzicaj pakoj. Tam siadzieŭ maŭklivy padpałkoŭnik. Jon doŭha ŭvodziŭ u kampiutar dadzienyja z našych pašpartoŭ i składaŭ pratakoł. Ź jaho my paśla daviedalisia, što parušyli «časť trieťju staťji 39 zakona Riespubliki Biełaruś ot 4 janvaria 2010 h. №105-3 «O pravovom połožienii inostrannych hraždan i lic biez hraždanstva v Riespublikie Biełaruś»».

Amal hadzinnaje čakańnie na afarmleńnie pratakołu skončyłasia tym, što nas z Nadziaj aštrafavali pa 20 dalaraŭ ad asoby, a haspadara kvatery — štrafam u 50 dalaraŭ. Štrafy treba było zapłacić (iznoŭ čarha!) u banku.

Jedučy rehistravacca na druhi dzień, ja prychapiŭ z saboj śvieža vydadzienuju da majho 90-hodździa knižku «Kantakty». A heta na vypadak, padumaŭ ja, kali b abstaviny dazvalali padaryć jaje padpałkoŭniku. Jon zdaŭsia nam čałaviekam pamiarkoŭnym, jaki spakojna vykonvaŭ svoj čynoŭnicki abaviazak. Knižki ja nie padpisvaŭ, ale, pradbačvajučy štraf, napisaŭ na listku paru słoŭ i pakłaŭ listok kala zadniaj vokładki.

Na listku napisaŭ: «Na pamiać ad 90-hadovaha amerykanskaha turysta, z pensii jakoha byŭ papoŭnieny biudžet RB (štraf za niaviedańnie zakonu ab rehistracyi). — Miensk, 1 lipienia 2016 h. — Janka Zaprudnik».

Paśla ŭsiaje pracedury, kali Nadzia papytałasia ŭ spadara padpałkoŭnika, ci my mahli b pakinuć jamu suvenir, jon adrazu ž kateharyčna admoviŭsia, ale, kali jana ŭdakładniła, što heta knižka, z achvotaj pryniaŭ jaje. Jon jak by adpružyŭsia ŭvieś, staŭsia dastupnym na spakojnuju hutarku, zaznačyŭ navat, što zakonaŭ pryjmajecca šmat i nia ŭsie ludzi aznajomleny ź imi.

Raźvitaŭšysia, my pajšli nazad da maładzicy pa pašparty, radyja, što skončyłasia narešcie ŭsia hetaja prykraja vałakita. Skazali navat joj, što zaprašajem da siabie ŭ hości. Taksama zaprapanavali joj suvenir u formie knižki (biez podpisu) pra našy festyvali j vystaŭki ŭ Amerycy. Maładzica ŭ pahonach vyjaviłasia, jak i jejny načalnik, narmalnaj asobaj, zdolnaj na ŭśmiešku j časinku pryvaťnaj hutarki.

Usio vyšej skazanaje ŭzdymaje — katory raz užo! — pytańnie vytokaŭ nervoznaj šorstkaści j chamstva zboku ŭradaŭcaŭ u dačynieńni da prośbitaŭ.

Nadzieja Mendelštam, žonka viedamaha rasiejskaha paeta Vosipa Mendelštama, va ŭspaminach pra svajho muža, achviary stalinskaha teroru, pranikliva spaścierahła, što piramida dyktatury składajecca ŭsia ź mienšych piramidaŭ i maleńkich piramidak.

Bliskučaja metafara! U hetych piramidach i piramidkach — hijerarchičnych kanstrukcyjach, u jakich razmnožyŭsia j zamacavaŭsia rasiejski mat razam ź idejaj «jediovłastija» (dyktatury) — pradstaŭnik ułady, padparadkavany dyktatarskamu vierchu, prahnie adčuvać svajo «jediovłastije» nad nizavym čynoŭnikam abo prośbitam. Hetak va ŭładnych piramidach roznych uzroniaŭ biurakrat u biaśsilli pierad viercham adčuvaje svaju «siłu» nad nizavoj achviaraj «jediovłastija». I kali chamstva dapuščajecca na samym viersie piramidy, dyk jano zakanamierna pašyrajecca na ŭsie ŭzroŭni kanstrukcyi.

U šukańni adkazaŭ na pytańnie ab vytokach hetaj zahannaj hramadzkaj chvaroby čujucca j inšyja tłumačeńni. Prykładam: Nu, čaho vy chočacie ad čałavieka, nad jakim złoje načalstva, zarobkavaja staŭka jakoha mizernaja, jaki žyvie ŭ ciesnaj kvatery, nia moža dazvolić sabie j dzieciam narmalnaha charčavańnia. Ci ž treba dzivicca, što jon na pracy nervozny j zły? Arhument, biasspečna, maje niejki hrunt pad saboju. I ŭsio ž… 

Jakija b tam ni byli pryčyny chamstva aficyjnych asobaŭ, u intaresach krainy, jakaja razbudoŭvaje turystyčnuju infrastrukturu ŭ raźliku na prybytki ad zamiežnaha turyzmu, čynoŭnicki etykiet pavinien być adnym z pryjarytetaŭ adpaviednych orhanaŭ ułady. Kab tradycyjnaja haścinnaść narodu była navidavoku, kab pašyranaja fraza «Biełaruś — heta Eŭropa» paćviardžałasia jak maha bolš eŭrapiejskim źmiestam.

ZBS «Baćkaŭščyna» — rost roli

Nielha było, byŭšy ŭ Miensku, nie zahlanuć i pavitacca z pracaŭnikami Zhurtavańnia biełarusaŭ śvietu «Baćkaŭščyna»,

pahatoŭ, što my nia byli jašče ŭ ichnym źmienienym pamieškańni. Zasnavanaje čverć vieku tamu, zhurtavańnie vyjaviła svaju važnaść užo tym, što praisnavała bieź nijakaj dapamohi z boku dziaržavy (za vyniatkam samoha pačatku isnavańnia). Apošnimi hadami «Baćkaŭščyna» pravodzić svaju šmatbakovuju patryjatyčna-kulturnuju dziejnaść na entuzijaźmie kiraŭnictva arhanizacyi: Aleny Makoŭskaj i Niny Šydłoŭskaj dy nievialikaha koła hramadzkich aktyvistaŭ..

Padniaŭšysia ŭ ciesnym lifcie na dziaviaty (apošni) pavierch budynku na vuł. Čornaha 31, my žachnulisia ad ciesnaty, u jakoj tut u niekalkich pakojach pracacujuć kiraŭniki j čalcy «Baćkaŭščyny», Sajuzu biełaruskich piśmieńnikaŭ, prahramy «Budźma» dy inšych hramadzkich prajektaŭ. Až škada stała hetych ludziej ŭ takich niesamavitych abstavinach pracy. Im naležycca nia tolki spačuvańnie j padziaka, ale najpierš finansavaja dapamoha dziela materyjalnaha ablahčeńnia. Dyj maralnaha taksama.

Treba spadziavacca, što dziaržava zrazumieje narešcie adnu karysnuju dla jaje demahrafična-ekanamičnuju dynamiku: ciapier, kali kolkaść zamiežnych biełarusaŭ na Zachadzie značna vyrasła j dalej raście, hetak ža raście j patencyjał «Baćkaŭščyny» ŭpłyvać na pavialičenčnie zamiežnaha turyzmu ŭ Biełaruś, u čym urad respubliki vielmi zacikaŭleny. 

Prezentacyja «Kantaktaŭ»: zvarotnaja luboŭ

Kniha «KANTAKTY: siła pryciahnieńnia Baćkaŭščyny (Da 90-hodździa Janki Zaprudnika») vyjšła z druku ŭ seryi «Knihazbor» pad numaram 30 u seryi «Biblijateka Baćkaŭščyny». Prezentacyja jaje adbyłasia 28 červienia ŭ pierapoŭnienaj słuchačami zali Puškinskaj biblijateki. Kiraŭnictva ZBS «Baćkaŭščyna» papracavała vielmi efektyŭna. Takoha napłyvu zacikaŭlenych my z Nadziaj nie spadziavalisia. Jakaja radaść sustrečy! Hetulki svajakoŭ, siabroŭ, znajomych i nieznajomych, u tym liku studenckaj moładzi, ź mikrafonami j fotaaparatami: vitańni-vinšavańni, pramovy, aŭtohrafy…

Usio heta niezapiarečna zaśviedčyła, što Baćkaŭščyna, kali lubiš jaje j zastaješsia na jejnaj arbicie, viartaje tvaju luboŭ pamnožanaj.

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0

Chočaš padzialicca važnaj infarmacyjaj ananimna i kanfidencyjna?