«Voś paprasili mianie napisać jakija-niebudź tezisy pa pryciahnieńni turystyčnaha patoku ŭ krainu, i mianie jak zakliniła. Kali jašče paŭhoda tamu ja mahła napisać brašuru za dziesiać chvilin, to ciapier užo navaliłasia niejkaja stomlenaść mietału», — piša ŭ fejsbuku Volha Stanieŭskaja, uładalnica sietki apartamientaŭ dla turystaŭ u Minsku.

«Nu dobra, patrebnyja łaŭkosty — heta adnaznačna. Vielizarnaja kolkaść turystaŭ ciapier prylataje kijeŭskimi rejsami — naprykład, heta ŭsie turki. A ich ciapier pry ŭjaŭnaj kolkaści ŭ kłubach — mizer u paraŭnańni z patokam hady 3—4 tamu. Turyzm — heta vielmi-vielmi dalikatnaja halina, jakaja pavinna vyklučać lubyja zakony, što ŭščamlajuć haściej. A

našy ŭłady adznačylisia niekalki hadoŭ tamu i admianili vydaču viz u aeraporcie dla krain, dzie jość pasolstva i konsulstva RB. Voś spytajcie, navošta jany heta zrabili — i nichto nie adkaža. A turki praktyčna ŭsie atrymlivali vizy ŭ aeraporcie, Turcyja — vielizarnaja kraina, i adpraŭlać dakumienty ŭ Ankaru, kab źjeździć u niejkuju boham zabytuju Biełaruś — nu śmiešna ž, praŭda?

I tut zaryjentavałasia Ukraina: admianili vizy i puścili łaŭkosty — i ŭsie tureckija hramadzianie ciapier tam. I jany nie viarnulisia pry admienie viz, bo turystyčnyja trafiki nie pracujuć tak prymityŭna — «my vas spačatku razhonim, a potym dobra, možacie viarnucca».

Abo voś aeraport naš lubimy što zrabiŭ: admoviŭsia ad aŭtsorsinhu słužby taksi 157, nakuplali sami mašyn «Džyli», zrabili centralnuju stojku i pačali zabirać sabie tranśfiernyja hrošy. I telefanuje na dniach majoj kalažancy dyśpietčar z hetaj stojki i havoryć na trasiancy: «Vo tut stajać k vam ludzi, dyk kudy ich vieźci, a to naš vadziciel nie havaryć pa-anhlijski?»

Kaleha nazyvaje adras i prosić: «Pieradajcie, kali łaska, kiroŭcu, kab jon nabraŭ na damafonie im 73, a to ludzi zamiežniki i mohuć nie razabracca ŭ našaj sistemie». Paŭza i adkaz: «Ničevo on im nie budzie nabirać, dzievuška».

Kaleha jašče raz kaža: «Ja prašu vas, našy kiroŭcy tak zaŭsiody robiać». Adkaz: «Tak on ža k našamu vadicielu pašoł, a nie k vašamu! Ničievo on nie budziet nabirać, ja skazała».

Kaleha zakipaje i kaža: «Pradstaŭciesia, kali łaska, vaša proźvišča i imia». Adkaz: «Dzieuška, vy što, ruhacca sa mnoj sabralisia? Ničieho ja nie skažu», — i kinuła słuchaŭku.

Nu voś, aeraport uziaŭsia za servis. I tak — paŭsiul. Paŭsiul, ….

I, moža, vy nie viedajecie, ale byli vypadki, kali ludzi kuplali kvatery i nie zmahli ich zdavać z-za susiedziaŭ. Prosta voś pryjazdžaje siamja italjancaŭ-usynavicielaŭ, a im nasustrač padymajecca babka pa leśvicy i pačynaje ich maciukać, abo jany vychodziać na bałkon pakuryć, a na ich trochpaviarchovy mat z susiedniaj kvatery. Jany źbirajuć rečy i źjazdžajuć, viadoma ž.

Abo jak da nas niejak pryjechała vielmi prystojnaja siamja z Maskvy — para ź dziciem i nianiaj, na darahoj mašynie, źniali prystojnuju trochpakajovuju kvateru na tydzień, a ŭ ich susiedka pačała vyryvać klučy ad łancužka ŭ dvor i kryčać, što jany nie buduć u dvary stavić mašynu, tamu što jany nichto tut. A na hetych ludziej naohuł nichto nikoli nie kryčyć — i jany spakojna paprasili viarnuć im hrošy i źjechali.

Ci vyjazdžaje mašyna z rasijskimi numarami sa dvara, a darohu zakryła razhruzka kramy. Chłopiec vychodzić i spakojna prosić dać prajechać, a ŭ adkaz — pravilna, chamski ryk.

I skažycie, jakimi pałkami bić ŭsich ich, a?

Abo voś što AHIMy tvaryli — heta možna knihu napisać.

Viedajecie, što na praciahu 5 rabočych dzion luby zamiežny hramadzianin abaviazany naviedać adździeł viz i rehistracyj i ŭ mihracyjnuju kartu pastavić rehistracyju — prajści prosta varjackuju rudzimientarnuju praceduru. (Jak adzin zamiežnik napisaŭ u vodhuku, što jon repietavaŭ znachodžańnie ŭ turmie — i heta tak.) Zakon ab znachodžańni zamiežnych hramadzian abviaščaje, što čałaviek maje 5 rabočych dzion na pierarehistracyju, kali mianiaje miesca znachodžańnia, ale, naprykład, nichto hetaje pałažeńnie i nie źbiraŭsia vykonvać. I AHIMy 2 dni ŭ tydzień nie pracujuć naohuł, a 2 dni — da 16 hadzin. I nichto, naturalna, nie havoryć pa-anhlijsku.

I, kali inšaziemiec, naprykład, jedzie spačatku ŭ Brest, a potym pryjazdžaje ŭ Minsk, to treba było chapać jaho ŭ tuju ž siekundu i vieźci ŭ AHIM na rehistracyju. A na nastupny dzień — užo administracyjny pratakoł i štraf, tamu što jany patrabavali bieśpierapynnaści ŭ rehistracyi.

A čamu jany mienavita tak traktavali hetaje pałažeńnie — nu prosta tak zachaciełasia, i ŭsio.

A pamier štrafu vyznačaje načalnik AHIMa, i treba tady iści ŭ jaho kabiniet i mocna pačać prasicca i prynižacca, tady, moža, dalaraŭ pa 40 pryznačyć i hościu i chostu, a moh i da $200 być.

Vy ŭdumajciesia, jaki heta kapiec! Inšaziemki pačynali płakać prosta tam, pry adkrytaj złaradnaści piersanału.

Maja kaleha paviezła klijentku z «Bukinha» na nastupny dzień paśla pryjezdu na rehistracyju, i pačała tłumačyć — nu, a jak možna było zrabić rehistracyju, kali jana pryjechała ŭčora ŭ 8 viečara, na što načalnik (!) AHIM skazaŭ: «Treba było jaje nie zasialać, chaj by na vulicy načavała», — i zaržaŭ.

Ich tam treba ŭsich lustravać i hnać za prafnieprydatnaść. Jakaja-niebudź 25-hadovaja supracoŭnica ŭ karotkaj spadnicy, jakaja vyhladaje jak tannaja b…, mahła vyjści z kabinieta i prachodziačy mima, haŭknuć na zamiežnika ŭ čarzie ŭ kalidory — nie abapirajciesia na stoł, mužčyna! Nu viedajecie jakim tonam, tak. I ja, byvała, kulturna pravodziła svaich haściej paśla atrymanaj rehistracyi ŭniz pačakać mianie ŭ mašynie, a sama uźlatała ŭ šalenstvie da hetych … i pačynała harłapanić na ich jak varjatka.

Ci jak u adnym AHIMie pryjšła novaja dziaŭčynka, i tak łaskava i vietliva mianie sustreła, i ŭsio pravilna zrabiła, i ja pryjechała praź niekalki tydniaŭ — a jana ŭžo ŭsio, načalnik. Nachapałasia b…va i ŭžo ton taki, viedajecie, źjaviŭsia — vy łajno, a ja tut pavinna dla vas pracavać.

I voś jakimi pałkami ich bić, a? A ciapier jany pačali patrabavać nataryjalny pierakład zamiežnych strachovak — niejki čas ich naohuł nie prymali, tolki «Biełdziaržstrach», potym pačali prymać, a ciapier niekamu lajčyna trapiła, što treba ich pierakładać. I, viadoma ž, usie iduć i kuplajuć novyja, biełaruskija, niahledziačy na toje, što ŭ ich užo jość strachoŭka, nabytaja ŭ Jeŭropie, śpiecyjalna dla atrymańnia vizy ŭ pasolstvie, jakoje jaje pryniało. Kaho heta chvaluje, hospadzie.

I jak rastłumačyć usim, što turystaŭ treba lubić, uśmichacca im i dahadžać. Tamu što jakich tolki hatelaŭ nie nabuduj i zrabi ich choć biaspłatnymi, ludzi padarožničajuć pa emocyi, i płata za numar — heta prosta standartnaje dziejańnie, a nie sens pajezdki.

I hateli ciapier u nas niedarahija — usie hetyja haścinicy typu «Płaniety», «Jubilejki», «Arbity» ŭžo pa $30 handlujucca ŭ nizkija daty.

Ale, kali ja navat u Vilni zdymaju roznyja kvatery, mnie ŭśmichajucca ŭsie susiedzi i vitajucca i imknucca navat niešta padkazać, a

našy dobryja i «pamiarkoŭnyja» hatovyja zžerci hetych pryjezdžych, tak jany im pieraškadžajuć u ich śmiardziučych zaplavanych padjezdach i zabitych mašynami dvarach.

I treba razahnać hetyja čynoŭnickija hniozdy z centralnych budynkaŭ, pieravieźci ich usich nachran u Vialiki Kamień, a ŭsie budynki ŭ centry addać pad kafe, kramy, majsterni i chosteły.

I dazvolić vuličnych mastakoŭ i muzykaŭ. I dazvolić vuličnuju ježu.

I kab kramy ŭ Trajeckim miortvym pradmieści pracavali pa niadzielach. I kab možna było sieści na hazon pad drevam i zžerci jaki-niebudź smačny dranik z pałatki. I kab na vulicach stajali łaŭki, i nie tolki damy i mašyny.

Ale heta ŭsio atrybuty volnaha hramadstva, siabry — a my nie majem da hetaha nijakaha dačynieńnia, i nijakich pieradumoŭ nie pradbačycca, choć ty adkryj 100 zybickich ź ich kvazilibieralnaj atmaśfieraj.

Razrucha ž my viedajem dzie — i pakul pa televizary buduć tryndzieć pra nadoi i subotniki, zabivać hałovy sastarełaj na 40 hadoŭ infarmacyjaj, a nie pra narmalnyja čałaviečyja kaštoŭnaści 2017-ha hoda, tak my i zastaniemsia adstałaj pravincyjnaj krainaj».

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0