Razam z kampanijaj «A1» internet-časopis pra Minsk CityDog.by praciahvaje rubryku «Dziejnyja» pra pasijanarnych i kreatyŭnych biełarusaŭ, jakija štodzień paśpiachova stvarajuć sučasnuju biełaruskamoŭnuju kulturu.

Hety artykuł pryśviečany redaktaram novych — i ŭžo papularnych — vydańniaŭ «Dudu», «Aściarožna: dzieci!» i «Naša historyja».

Časopis «Naša historyja» 

(2018 hod vydańnia, vyjšła 20 numaroŭ, lepiej za ŭsio pradalisia pryśviečanyja Kastusiu Kalinoŭskamu, Tadevušu Kaściušku, kniaziu Vitaŭtu)

— Niejak maje polskija siabry raskazali, što ŭ tradycyjnych vydańniach kštałtu Newsweek, Wprost («Naŭprost»), Polityka («Palityka») histaryčnyja dadatki prynosiać bolš prybytku, čym samo vydańnie — raskazvaje Andrej Dyńko, hałoŭny redaktar. — Mianie pranizała: heta ž možam zrabić i my!

Było niaprosta pierakanać kaleh, asabliva małodšaje pakaleńnie našaj redakcyi, što papiarovaje vydańnie moža być aktualnym.

«Naša historyja» pryniesła pośpiech, jakoha ja nie čakaŭ. My vypuścili nakład 2000 asobnikaŭ, paśla dadrukavali i ahułam pradali 7000 štuk. Košt byŭ 5,50 rub. pry kursie dołara 2 rubli. Polskija vydańni na polskim rynku kaštujuć tańniej, tamu što nakłady bolšyja. Siońnia my trymajem nakład bolš za 5000 asobnikaŭ.

Maje siabry z-za miažy pytajucca: «U vas takija vydatnyja historyki, piśmieńniki, čamu pra ich nichto nie viedaje?» Pytańnie nie ŭ tym, što ŭ nas niama čytača, a ŭ tym, kab adčuć hetaha čytača. Mianie chvaluje, što biełaruskaja intelektualnaja elita zamknionaja na svaim staličnym kole. «Našaj historyjaj» zachaplajucca ŭ małych haradach: Vaŭkavysk, Stolin, Dokšycy, Ivacevičy — tam mnoha našych čytačoŭ. Dla mianie heta vielmi važna.

Ja asabliva rady aŭtaram z-za miežaŭ Minska: Andreju Vaškieviču z Hrodna, Alaksieju Baciukovu z Mahilova, Siarhieju Astankoviču z Kryčava, Andreju Blincu z Klecka, dy ŭsim! Niadaŭna žančyna z Kamianieckaha rajona dasłała fantastyčna cikavy materyjał pra rodnuju viosku ŭ Stolinskim rajonie, «Kałodnaje, litvinski astravok». Kastusia Šytala z Hłybokaha jašče b zaanhažavać da nas! (Śmiajecca.) Patrabavańniaŭ da aŭtaraŭ u tym, kab u ich abaviazkova była navukovaja stupień, niama. Hałoŭnaje — kab čałaviek moh pryhoža i jasna pisać. Bo mnohija artykuły, što my atrymlivajem, — heta kampilacyja z «Vikipiedyi».

Kali ja biaru ŭ ruki pieršy, druhi numary (ahułam vyjšła 20), jany padajucca mnie słabieńkimi, my nie adčuvali tady vizualny šerah tak, jak ciapier. 

Žančyny na vokładcy «Našaj historyi»? Ich amal nie było pakul: śvietam raniej kiravali mužčyny. Tady fizičnaja siła značyła bolš, čym u sučasnym śviecie.

A najlepš pradalisia numary pra Kastusia Kalinoŭskaha, Tadevuša Kaściušku, kniazia Vitaŭta.

Nas raskrytykavali za artykuł pra Andreja Hramyku, staršyniu Prezidyuma Viarchoŭnaha Savieta SSSR, — jon navat byŭ na vokładcy. Maŭlaŭ, my napisali pra «savieckaha kałabaranta», jaki nie mieŭ dačynieńnia da Biełarusi.

Kateharyčna nie zhodny. Hety piersanaž — typovy dla XX stahodździa — ź biełarusa pierarabiŭsia ŭ ruskaha, ščyra pavieryŭ u kamunistyčnuju ideju i słužyŭ joj. I ŭ toj ža čas hety čałaviek adyhraŭ fatalnuju rolu ŭ rašeńni ŭvarvańnia ŭ Afhanistan. Jon byŭ siarod ludziej, jakija prymali rašeńnie chavać praŭdu pra Čarnobyl. Usio heta byli fatalnyja dla SSSR pamyłki. Chto mnie skaža, što heta nie cikava i nie pavučalna?

A čytačy šukajuć u časopisie roznaje, chto što. Ja maju zvyčku prachodzicca pa šapikach «Biełdruku» ŭ dzień, kali z drukarni prychodzić nakład. Kaliści na stancyi mietro «Puškinskaja» ja zajšoŭ u paviljon: adna kijaskierka schiliłasia nad druhoj i čytajuć «Našu historyju» — recepty straŭ sa ščupaka!

Starejšaje pakaleńnie čytačoŭ nie cierpić u časopisie komiksaŭ. 85-hadovy čytač z Maładziečna nam napisaŭ: «Numar try byŭ dobrym, asabliva mnie spadabałasia, što ŭ im niama komiksaŭ».

U toj ža čas ja nie raz naziraŭ, jak padletki zavisali nad komiksami.

Nam, intelektuałam, treba navučycca być ciarpimymi, znachodzić kampramisy.

Kamuści treba komiksy, kamuści — teksty.

Časopis dla dzietak «Dudu»

(vydajecca z 2019 hoda, vyjšła 6 numaroŭ)

— My ŭsie razumiejem, što ŭ našaj 9,5-miljonnaj krainie dziciačych biełaruskamoŭnych vydańniaŭ mała, a dola drukavanych vydańniaŭ niapeŭnaja. Adnak dzieci praciahvajuć naradžacca, ich treba vychoŭvać, i ŭ hetym kniha — dobry pamočnik, — raskazvaje Natałka Babina, namieśnica redaktara. — My ŭ redakcyi vyrašyli pasprabavać svaje siły, i ŭ pracesie abmierkavańnia vyrašyli, što budziem vydavać dva časopisy: dla daškalat «Dudu» i «Aściarožna: dzieci!» — dla školnikaŭ małodšaha ŭzrostu.

Letam 2019-ha ŭźnikła ideja časopisa, niekalki miesiacaŭ pajšło na nazvu, kancepcyju, hierojaŭ, i ŭ śniežni taho ž hoda vyjšaŭ pieršy numar.

Na starcie my vyvučyli mnoha dziciačaj pieryjodyki i pastavili pierad saboj zadaču, kab časopis byŭ sučasnym, nie hrašyŭ maralizatarstvam i, hałoŭnaje, padabaŭsia dzieciam. Kazać pra vialiki finansavy pośpiech pakul što nie vypadaje, ale my nastrojeny aptymistyčna.

My doŭha šukali nazvu: chaciełasia čahości aryhinalnaha, kab adrazu čaplała. Pieršaje słova, jakoje vymaviŭ syn adnaho čałavieka z našaj redakcyi, było «dud. Nieviadoma, što heta aznačaje, ale słova pryjemnaje, budzić dobryja asacyjacyi. Jaho i vybrali.

A chto ž budzie hety Dudu? Było mnoha prapanoŭ: čapla, udod, dudačka, navat lampačka. Spynilisia na tym, što heta paduška. Pryjemny dla dziaciej pradmiet, jaki jość u kožnym domie i ź jakim źviazany dobryja asacyjacyi: na padušcy śpiać, pad jaje kładuć padarunki.

Ruskamoŭnyja dziciačyja vydańni dla nas kankurenty ŭ dobrym sensie hetaha słova: spabornictva prymušaje vykładacca. Uvohule ja nie supraćpastaŭlała b ruskamoŭnyja vydańni i biełaruskamoŭnyja.

Čytajcie taksama: Paličy mikrobaŭ! I «Karancin» ad Chadanoviča — vyjšaŭ novy «Dudu»

Naš časopis nabyvajuć biełaruskamoŭnyja siemji ź vialikich haradoŭ, u jakich jość dzieci adpaviednaha ŭzrostu.

«My chacieli zrabić dadatki da časopisa, jak u «Śvinki Pepy»: nalepki, cacki — ale pakul nie bačym, jak heta zrabić, kab akupiłasia».

Sučasnyja dzieci žyvuć va urbanizavanym śviecie, jany čujuć razmovy darosłych i pa-svojmu staviacca da rečaisnaści, adpaviedna my vybirajem i temy. Naprykład, komiks u pieradapošnim numary pryśviečany pravam žyvioł: u les jedzie brakańjer, i žyvioły biahuć skardzicca ŭ kantoru pa pravach žyvioł.

U apaviadańni hetaha numara ludzi pabudavali elektrastancyju ŭ lesie, i žyvioły pierasialilisia ŭ haradski park, a pradprymalnyja zajac i miadźviedź adčynili kaviarniu ź viehietaryjanskim mieniu.

Historyju dla komiksa pra pravy žyvioł prydumaŭ himnazist z druhoha kłasa Miša Siarhiej. Jahonaja mama napisała nam, što jaje syn — vielmi tvorčy, lubić prydumlać i malavać. 8 hod, kaniešnie, vielmi mały ŭzrost, ale ja ryzyknuła i adkazała joj, što my byli b zacikaŭleny, kab Miša raspracavaŭ siužet komiksa pra pravy lasnych źviaroŭ. Jon zrabiŭ cudoŭnuju pracu.

Nastupny naš numar budzie pryśviečany virusam i mikrobam. Našy aŭtary adkazna padyšli da hetaj temy, kab nie pałochać dzicia, ale raskazać pra śviet virusaŭ, jaki nie zaŭsiody varožy dla čałavieka, i na ŭzroŭni dziciačaha časopisa navučyć praviłam hihijeny, jakich my ŭsie musim prytrymlivacca.

U numary pra virusy komiks taksama budzie pa siužecie našaha Mišy: Kot-Vurkot, jaki pracuje ŭ instytucie raspracoŭki lekaŭ, zmoh pasadzić virus u kletku. Kaniešnie, chłopčyk atrymaŭ hanarar, bo takich maładych abaviazkova treba ŭznaharodžvać.

U nas nievialikaja cudoŭnaja kamanda talenavitych ludziej, u kožnaha ź jakich jość dzicia ci niekalki. U mianie, naprykład, troje i maleńki ŭnučok. Temy i sposaby ich realizacyi — heta vynik našaj supolnaj pracy. My nikoli nie budziem pałochać dziaciej i nie budziem im chłusić. Ci budziem my padnimać temy, jakija farmirujuć śvietapohlad, naprykład hiendarnyja, budzie vyrašana kalehijalna: jak heta zrabić, nakolki heta važna?

Z drukavanaj haziety «Naša Niva» ŭ «Dudu» pieravandravali płastylinavyja komiksy pra Kapitana Tanaku. My lubim historyi «Naša Płastylandyja» aŭtarstva Alesia Kudryckaha, tamu što dzieci ich lubiać! Heta naša fiška. Sioleta my ŭdzielničali ŭ śviacie rodnaj movy ŭ prastory Ok16 na Kastryčnickaj. Kala Alesia z valizaj płastylinavych hierojaŭ zaŭsiody byŭ natoŭp dziaciej! Tak što my nie možam heta nie vykarystoŭvać va ŭsich našych vydańniach.

Časopis dla padletkaŭ «Aściarožna, dzieci» 

(vydajecca z 2019 hoda, vyjšła piać numaroŭ)

— U mianie doma lažaŭ dziciačy časopis «Harbuzik», jaki nie tak daŭno vydavała «Zhurtavańnie biełarusaŭ śvietu «Baćkaŭščyna»». Ja baćka troch dziaciej: 7, 9 i 10 hadoŭ — i adčuvaju, što takoj litaratury mocna nie chapaje, — dzielicca Alaksiej Šein, namieśnik hałoŭnaha redaktara časopisa «Aściarožna: dzieci!». — Akurat u toj momant mnie patelefanavaŭ Andrej Dyńko i zaprasiŭ abmierkavać ideju novaha biełaruskamoŭnaha časopisa dla dziaciej.

Na siońnia vyjšła piać numaroŭ, i ja liču, što svoj šlach da aŭdytoryi my jašče šukajem. Nas čytajuć tyja, kamu nie chapaje litaratury pa-biełarusku, choć my aryjentujemsia na luboha dzicionka, jakomu baćki kuplajuć knihi i jaki zdolny razumieć pa-biełarusku. My nie baimsia spabornictva za ŭvahu z płanšetami, devajsami i televizaram. U drukavanym vydańni možna pamalavać, vyrvać ź siaredziny postar i paviesić na ścianu, pahulać u nastolnuju hulniu — to bok mieć taktylny kantakt, patrebny dzieciam.

Kali b my vychodzili pa-rusku, kankurentami stali b usie padobnyja vydańni. Ale nas nastolki mała — «Viasiołka», «Buślik», «Mamina soniejka», — što kazać pra kankurencyju siarod biełaruskamoŭnych pieryjadyčnych miedyj ciažka.

My razhladali niekalki varyjantaŭ nazvy: «Fajna!», «Cujefa» — heta słova zaraz dzieci časta ŭžyvajuć u hulniach. Potym Andrej Skurko prapanavaŭ «Aściarožna: dzieci!», na tym i spynilisia.

Numary, jakija pabačyli śviet, byli pra samaloty, drony, mabilniki, katastrofy i nadzvyčajnyja situacyi. Apošni, jaki znachodzicca ŭ druku, — pra virusy i mikroby. Ja pieražyvaŭ, što ŭ nas zanadta chłapiečyja temy, ale pa malunkach, jakija dzieci dasyłajuć nam, vidać, što časopis čytajuć dziaŭčaty i chłopcy — pałova na pałovu.

My doŭha prapracoŭvali charaktary piersanažaŭ, ich zdolnaści. Dziaŭčyna Mara lubić navuku i dobra raźbirajecca ŭ techničnych pytańniach. My trochi niestandartna padyšli da dziavočaha vobrazu, bo nam cikava pracavać mienavita z takoj.

Chłopiec Cim, jaki lubić pryhody i ŭmieje vybiracca sa składanych situacyj. Haz — sabaka, jaki lubić svajho haspadara. Tormaz — kot, jakomu nie padabajucca pryhody, ale, kali jahonyja siabry praz svoj entuzijazm traplajuć kudy-niebudź, achviarujučy svajoj vyhodaj, jon ich vyratoŭvaje.

Kudy sučasnaje dzicia biez mabilnika? U nas heta Zarazik, što značyć Zanadta Razumny Smartfon. Takija roznyja charaktary, na asnovie jakich uźnikajuć kanflikty, za jakimi, ja spadziajusia, cikava nazirać.

U kožnym časopisie — nastolnaja hulnia na hałoŭnuju temu numara. Dla nas nastołki raspracoŭvaje hrodnienskaja kamanda. Miechanika ŭ ich zaŭždy roznaja, u toj čas jak u bolšaści hulniaŭ padobnych časopisaŭ heta «kidaj kubik i chadzi».

Zvarotnaja suviaź ad čytačoŭ zvyčajna da nas prychodzić u formie malunkaŭ — pieradusim ź Minska. Dzieci nie viaduć aktyŭnaje žyćcio ŭ sacyjalnych sietkach. Im cikava štości zrabić, pakazać darosłym, kab vynik ich pracy byŭ acenieny ŭvahaj.

Čytajcie taksama: Novyja pryhody Cima i Mary. Aściarožna: virus!

Adnojčy nam napisaŭ tata: «Što vy narabili? Ja ŭžo na pamiać vyvučyŭ komiks, bo syn štoviečar prymušaje jaho čytać. Skažycie, kali budzie nastupny numar?»

Клас
0
Панылы сорам
0
Ха-ха
0
Ого
0
Сумна
0
Абуральна
0