Šukajučy zorku udzień ź lichtarom,
zdajecca, spaźniŭsia — a nie!
Bo kožny ŭ Kalady byvaje carom,
i śviata jaho nie minie.
Bo my — biełarusy i majem u dar
adzin kalandar i druhi kalandar.
I niechta pastaviŭ jalinku,
realnaściu robiačy sny.
A chtoś jašče maje chvilinku,
bo jość kalandar zapasny.
Pa pieršych Kaladach — druhoje Rastvo:
adnym — charastvo i druhim — charastvo!
Choć žołab ciapier nazyvajecca jaśli,
dy śviečki nia zhaśli.
Choć troch karaloŭ nazyvajuć vałchvy,
dy kožny žyvy:
Kaspar, Melchijor, Baltazar —
K+M+B —
I novaja zorka — tabie!
Učora kulałasia čarka,
i nieśli ŭ piačoru dary…
A siońnia ćviarozyja j chočam padarka
pa inšym kalendary!
0
0
0
0
0
0