Reuters.com
Repartaž Uładzisłava Varonina z Paryža, dzie ŭ vyniku vybuchaŭ kala stadyjona zahinuli 5 čałaviek. Usiaho ŭ horadzie bolš za 120 achviar.
Kali hrymnuła ŭ pieršy raz, išła 17-ja chvilina matču (Francyja — Hiermanija). Nichto pobač sa mnoj navat nie zdryhanuŭsia, nie staŭ niebiaśpiečna aziracca i šukać krynicu šumu. Huk byŭ padobny da taho, što časta raznosicca na rasijskich stadyjonach, kali padryvajuć ŭzryŭpakiety — tolki krychu zvančej i abjomniej. Hety šum nie pałochaŭ i nie napružvaŭ.
Chviliny praz paŭtary-dźvie prahrymieła znoŭ, tolki ciapier u inšym kancy stadyjona. Pa trybunach prakaciŭsia huł — nie toje kab uchvalny, ale takim časta honiać lubimuju kamandu napierad. Ab vybuchach tady jašče nie viedali i naŭrad ci mahli padumać.
Stadyjon zavarušyŭsia ad tryvohi tolki ŭ pačatku druhoha tajma.
Smartfony, padłučanyja da miascovaha vaj-faju, razryvalisia ad paviedamleńniaŭ z usich miesiendžaraŭ. Francuzy pobač sa mnoj nie paśpiavali adkazvać znajomym. Potym pasypalisia zvanki ad rodnych, ludzi niešta razhublena adkazvali i praciahvali čytać naviny. Futboł staŭ niejkim niepatrebnym i nazojlivym fonam, cikavaść da jaho prykmietna paniziłasia. Jak adznačyli ŭ Fiederacyi futboła Francyi, matč nie spynili z-za niežadańnia siejać paniku.